PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=750071}

Skazany na śmierć: Sequel

Prison Break: Sequel
2017
7,6 20 tys. ocen
7,6 10 1 20277
Skazany na śmierć: Sequel
powrót do forum serialu Skazany na śmierć: Sequel

Zapraszam do dyskusji o najnowszym odcinku.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
dymas23

Wydaje mi się, że już w tym odcinku (albo to było w poprzednim) była scena, w której Sara obwieszcza wszem i wobec, jakiego to ma zdolnego dzieciaka. Widz też doda dwa do dwóch i mamy młodego geniusza, rzecz jasna :D

ocenił(a) serial na 8
Julia_20

Jednak jak Sara odjeżdżała to miał według mnie dziwną minę.
Zdjęcie wyżej podałam, hmm, nic mi nie mówi takiego. :D

Aż za oszczędny, ale nie będę już może o tym nudzić, hehe. :D

ocenił(a) serial na 7
Domisia21

Faktycznie, jakaś nieodgadniona ta mina. Właściwa gdyby patrzył na wroga, a nie Sarę.
A Sara na odchodne mogła mu chociaż w oczy spojrzeć jak mówiła by wrócił do nich :)

ocenił(a) serial na 8
Julia_20

Na wroga? Nie strasz mnie, plis. :D Chociaż... może myślał wtedy o Jacobie. Pociesza mnie trochę jak trzymał rękę na sercu. :)
Może Sarze też wstyd trochę było, nie wiem, albo nie chciała, żeby wyglądało, że zmienna jest, cholela wie. :D

Domisia21

myślę, że Michael w tamtej chwili najbardziej się obawiał o syna.. więc może dlatego tak się zachowywał

ocenił(a) serial na 7
Domisia21

Tak, ręka na sercu pociesza ^^

Ale czemu zmienna? Właśnie się dowiedziała, że mężuś ją tyle lat okłamywał, że to on sam spowodował odizolowanie Michaela od rodziny, wymusił upozorowanie jego śmierci, a sam zbliżył się do Sary. Tak się nie zachowuje człowiek szczerze kochający, tylko chory psychicznie :) Sara miała ponadto trochę czasu, by oswoić się z wiadomością o żywym Michaelu. Poza tym, podejrzany kontakt Jacoba z agentami, który miał miejsce wkrótce potem także sprawił, że zaczęła się od niego odwracać i zwróciła w stronę Michaela.

ocenił(a) serial na 8
Julia_20

Pewnie ^^

Nie uważam, że ona taka jest, ale po tylu latach myślę, że oboje mieli obawy, jednak te 7 lat to szmat czasu. Jeszcze więcej potrzebują czasu by nawet dowiedzieć się jak dokładnie będzie wyglądać ich uczucie.

Myślę, że zdrowy nie jest, racja. :D

Domisia21

ja się nie dziwie że tak wyglądało ich spotkanie..
co mieli od razu rzucić się sobie na szyję i wyznawać miłości? po tylu latach wszystko musi przyjść z czasem, wiadomo.

Domisia21

a ja jestem zawiedziona
widzisz po 7 latach miłość swojego życia i podchodzisz tak ostroznie z gestami i czułościami???
ja bym sie na niego rzuciła i chyba zaczela ryczeć ze szczescia ze zyje, kolejna rzecz ich pozegnanie, mi byloby sie bardzo ciezko rozstac, a sposob w jaki oni sie pozegnali... one kiss.... pożal się Boże! nie iskrzy, brak namiętności, zabrakło miedzy nimi tego czegos. oni nigdy wylewni nie byli, ale kuzwa po tylu latach, po tylu rzeczach ktore przeszli razem! maja syna!
to uczucie mogloby wreszcie wybuchnąć!

Sara jak zwykle w gorocej wodzie kapan, wiem ze zlosc w niej kipiała, ale mogla troche dluzej poudawac grzeczną żonke, a przede wszytskim upwnic sie ze syn jest obok niej.
Jacob posejdonem? ale odkrycie...

i znowu brakuje chociaz jednej sceny z tbagiem lub franklinem
uwielbiam Sucre :)

**sory za bledy, spieprzyll mi sie capsloook i czasmai dziala a czasmai nie :P

ocenił(a) serial na 8
otanek

Ale jednak to 7 lat...
Aż tak długo Sara nie wiedziała, że Michael żyje, wydawało jej się, że życie jakoś się poukładało, a tu pierwszy mąż żyje, a drugi okazał się wielkim oszustem.
Myślę, że jednak potrzebują czasu by się dowiedzieć czy teraz ich związek byłby możliwy, bo im zależy na sobie to myślę, że tak, ale pytanie zasadnicze czy dalej coś więcej.
Mnie się wydaje, że Sara była mniej ostrożna z tymi gestami, no i Michael był też ranny i to poważnie. We wcześniejszych odcinkach Sara miała różne obawy w stosunku do Michaela, czy ją kochał itp. W tym, że wstydzi się tego co zrobiła w Fox River. Dużo dylematów. No i ta ich wylewność... nigdy jej nie było za dużo, a jednak jakoś wiele ludzi polubiło tę parę. :D
Największy zarzut w tym odcinku mam do Michaela, Sara zrobiła pierwszy krok, on nie. Dużo uczucia widziałam tylko kilka odcinków temu gdy nagrywał swoją wypowiedź do Sary.

Domisia21

Ja się bardzo boję, że ten chłód jest spowodowany grą Wenta. Wyobrażam sobie, ze trudno zagrać miłosne sceny, trudno wzbudzić sobie uczucia do osoby, do której sie nic nie czuje, ale jest łatwiej, kiedy między aktorami jest choćby ślad jakiegoś napięcia seksualnego, wzajemnej atrakcyjności. Sara moim zdaniem zagrała pięknie: mieszaninę radości, zmieszania, zawstydzenia, niepewności, dystansu, tęsknoty. Cudne to było. Went trochę jak drewno. Pamietam, że jak oglądałam poprzednie sezony, to miałam wrażenie, że on się z nią po prostu nie chce całować. Najlepiej ich relacja wyglądała w pierwszym sezonie, Went fajnie umiał zagrać samym spojrzeniem, to budowało dużo napięcia, ale i tak mam wrażenie, że większość roboty robiłą Sara.

Mam nadzieję, że to wyjaśnią, że oni byli jeszcze przed Wielką Rozmową, że Michael sie bał, że ona mu nie wybaczy, że go nie zaakceptuje i dostaniemy chociaż jeden Big Kiss, a nie tylko przytulaki.

Jest nadzieja, bo trochę to chyba było nakręcone jako kontrast: powściągliwy pocałunek Michaela i obrzydliwie zaborczy Jacoba. Może mieli w tym cel.

PS Obejrzałam sobie właśnie pocałunek w wykonaniu Sary Lance i Leonarda Snarta w Legends of Tomorrow i też jakoś nie ma ognia :/ https://www.youtube.com/watch?v=hTBi-_jXaW0

amaze

może serio chcieli pokazać ten kontrast między Michaelem a Jacobem :D
nie no Jacob to aż przesadził xd

amaze

"Jest nadzieja, bo trochę to chyba było nakręcone jako kontrast: powściągliwy pocałunek Michaela i obrzydliwie zaborczy Jacoba. Może mieli w tym cel."
Niewykluczone w sumie.

amaze

tez to widzialam, moze to dziwne ale smierdzi mi to kompletnym brakiem zainteresowania płcia przeciwną
ciekawe jakby miał zagrać pocałunek z facetem...
on się nie ubiegał czasem o rolę TBaga?

otanek

Ja mam nadzieję, że to nie to (choć obawy są). Bo jak np. heteroseksualny aktor gra geja, to ja oczekuję, że zagra go przekonująco, z pasją i ogniem.

amaze

może on akurat nie potrafi dobrze zagrać, no zobaczymy w kolejnych odcinkach.
powinien brać przykład z odtwórcy roli Barneya Stinsona xd

dymas23

Czytam Was od początku sezonu ale ten pocałunek wzbudził tyle emocji że postanowiłam wtrącić swoją opinię. Może ze strony Michaela był taki chłód ponieważ jakby nie było to ona jest żoną innego faceta? Nie ważne, że Jacob ją wykorzystał to jednak wzięła z nim ślub, całowała i spała z nim. Miała do tego prawo bo myślała, że Michael nie żyje ale jednak może on liczył że ona kocha go tak mocno, że nie będzie miała innego.

Lipa88_2

fakt, może liczył, że Sara do końca życia będzie opłakiwać jego "śmierć"..
teraz będzie obrażony bo chciała ułożyć sobie życie? :D
moim zdaniem był chłodny z powodów jakie Ty podałaś, ale myślę, że to było takie chwilowe tylko- cóż mam nadzieję.. że im jakoś ułożą te losy, bo przecież Michael mówił jak to bardzo ją kocha, a ona chyba nigdy nie przestała kochać jego.
będzie miała po prostu łatwiej, bo gdyby Jacob był dobry to by miała prawo mieć dylemat, którego wybrać.
tylko też prawda taka, że ten wzrok Michaela jak odjechała był mega dziwny, naprawdę jakby patrzył na jakiegoś wroga.. więc może skrywa on jakąś tajemnicę i się jednak zmienił? :D

dymas23

On powiedział coś takiego, że 4 lata temu miał plan żeby do niej wrócić czyli liczył, że może wrócić w każdej chwili a ona będzie sama bo nikt nie mógłby zająć jego miejsca. Wydaje mi się, że on się strasznie na niej zawiódł on tak się dla niej poświęcił a ona żyje z innym i jeszcze pozwala żeby obcy facet wychowywał jego syna.

Lipa88_2

w sumie.. przecież wiele razy powtarzał, że zrobił to dla rodziny.. myślał, że ta rodzina będzie cały czas na niego czekać..

ocenił(a) serial na 8
Lipa88_2

Coś mi się przypomniało. Jak Sara odchodziła powiedziała, że nie może i szła w kierunku tej ciężarówki czy czego, ale się wróciła i go pocałowała. Czego ona nie mogła?
Może to z tego powodu miał taką minę? Bo ona mnie naprawdę zaniepokoiła.
I myślę, że możecie mieć rację. Niby wie, że Sara nie wiedziała, że żyje, ale widać musiało go to zaboleć, jeszcze ile, 3/4 lata, po jego domniemanej śmierci znalazła sobie innego? A wtedy on myślał, żeby wrócić.
Cóż, to może być to.

Tak nawiasem mówiąc, z tymi latami coś mi nie gra. 4 lata po śmierci spotkali się przy jego grobie i wtedy Sara raczej mieszkała w Panamie.

Domisia21

nie wiemy czy mieszkała tam, mogli po prostu wszyscy zjechać na ten grób, bo widzieliśmy jak np. Mahone się szykuje do wyjazdu, Lincoln czy Sucre. może Sara także przyjechała, choć fakt jest to ciekawa sprawa..

także zastanawiałem się czego Sara nie może...... skoro nie mogła to czemu jednak się cofnęła i go pocałowała?

ocenił(a) serial na 8
dymas23

najwidoczniej tylko ona jedna wie :D

ocenił(a) serial na 8
amaze

Wiemy, że Went jest gejem, to tej iskry być nie może, nie sądzę, że chce całować jakieś kobiety, chyba że jest taka rola, ale to tego nie tłumaczy, raczej chyba jemu nie wychodzą zbytnio takie rzeczy, choć czasem potrafi pokazać emocje, tylko najwidoczniej "musi mu wyjść".
Gejów wśród aktorów musi trochę być i jakiejś części na pewno wychodzi to dobrze. :D
Tak, w pierwszym sezonie było najlepiej, pamiętam jak przeżywałam ich relację, hehe. :D
Tutaj raczej nakręcili tak dla kontrastu, ale generalnie w przypadku tej pary nie mieliśmy za wiele do oglądania.
Jak patrzę na to nagranie to stwierdzam, że jednak z naszą Sarą wychodzi mu lepiej, aż przejrzałam z poprzednich sezonów, i w 4. sezonie gdy dowiedział się, że żyje był taki moment, że pocałowali się głębiej. :D

Domisia21

On jest aktorem i ma grać to co dostaje w scenariuszu. To jego praca i ma ją wykonać dobrze. Went potrafi zagrać namiętne sceny ( obejrzycie Wentworth Miller in The Hour tam jakoś orientacja mu nie przeszkadzała w pokazaniu emocji). Widocznie zamysł scenarzystów był taki, że Michael ma być taki zdystansowany wobec Sary jak już pisałam ona jednak wyszła za innego. Ona też ma prawo być wkurzona na niego bo ją zostawił miał dobre zamiary ale jednak porzucił ją jak była w ciąży. Oboje mogą mieć do siebie żal i może dlatego te spotkanie nie było takie gorące jak wszyscy oczekiwali.

ocenił(a) serial na 8
Lipa88_2

Wiem, że nie tłumaczy, sama wyżej tak pisałam.
Właśnie popatrzyłam i zapomniałam, że widziałam kiedyś to nagranie. :D
Byłabym w szoku gdyby kiedykolwiek były pomiędzy nimi takie sceny, hehe. :D
Zamysł w tym sezonie, a w poprzednich? Pierwszy to więzienie, więc ok. Ale drugi i czwarty? :D Chociaż ten serial jest pod takimi względami ubogi. :D
Ciekawe czy to aktorzy tak się sprzeciwiają czy scenarzyści myślą przede wszystkim o więzieniach. :D
https://www.youtube.com/watch?v=5ljKQq6Vw3s
:D

Domisia21

Za dużo rzeczy do umieszczenia i na takie sceny nie ma miejsca poza tym pewnie dużo ludzi uznało by że robią tasiemca brazylijskiego zamiast skupić się na akcji.

ocenił(a) serial na 8
Lipa88_2

Może i tak, choć mnie nie chodzi, żeby było tego wiele, tylko ciut, haha. :D Bo też sama za co innego polubiłam serial, to byłby tylko bonus dla fanów tej pary. :D

Domisia21

jeśli chodzi o tę dwójkę to jakaś ich większa scena miała miejsce w tym odcinku co Michael dowiedział się że Sara jednak żyje.. ale to i tak nie była typowa scena łóżkowa jak w innych serialach

Odcinek taki sobie - niby dobrze się oglądało ale też nie porywał, może oprócz końcówki. To, że Jacob to Posejdon to.. cóż, pisałem od samego prawie początku, że 'bananowy doktor' z pewnością nie gra statystę-męża Sary (fajnie mieć rację :p). Poza tym wiało nudą aż do końcówki z sytuacją na statku - prawie jak w wysokobudżetowej pozycji normalnie. Miło było WRESZCIE zobaczyć Sucre a z drugiej strony.. tak zapewniał o pomocy a jak przyszło co do czego to potrzebna kasa bo nie jego statek, lol :D T-Baga znów nie było - to już drugi odcinek, powinniśmy zacząć liczyć.. xD
Azjata jednak okazał się pracownikiem CIA, takim 'najzwyklejszym', bez powiązań z komórką Posejdona.. przyznam, że tutaj mnie zaskoczyli przez pryzmat tych wcześniejszych scen a nawet w scenie z szefową myślałem, że koleś pracuje dla Posejdona więc nic nie wyjdzie po śmierci Kellermana.
Podobał mi się monolog Whipa do Michała, taki sentymentalny :)
Nie dość, że Linc w tym odcinku użył swojej znamienitej kwestii "bo cię zabiję" to jeszcze Sara się od niego tego nauczyła tj. jak żegna się z Michaelem to mówi, że jak coś/ktoś z małym Mike'iem to 'zabije go'... hahahha xD

Mimo wszystko podoba mi się postać Jacoba. Wychodzi na to, że 4 lata wcześniej olał Scofielda na rzecz.. Sary? Wygląda to tak, że mu zależy na jej osobie i to było przyczyną, że wycyckał Michała (a ta scena, jak całuje Sare po przylocie z powrotem.. namiętne to mało powiedziane..). Może kryje się coś więcej za tym ale takie odniosłem wrażenie.

Aha, Czu szukał szczęścia na ziemi i znalazł je.. na obrzeżach Jemenu :D Nie kupuje tego patosu aczkolwiek zdaję sobie sprawę, że są takie osoby.

Ciekawi mnie plan Michaela - powiedziała do Sary, że wtedy 4 lata temu już zaczął planować, jak się z tego wywinąć. Ciekawe.

ocenił(a) serial na 8
matiiii

Dla mnie nudno nie było, ale czekałam na ich spotkanie bardzo. :D

On namiętnie, Michael nie...
aj, miałam już nie nudzić o tym. :D

Zobaczymy co wykombinował, Elvis gra tu jakąś rolę. :D

Domisia21

Może dlatego, że Michał na 'łożu śmierci' był konający i jeszcze nie w pełni sił - przecie oni nawet pocałunku dobrego nie mieli :D

Hmm, może Elvis 'porwał' Mike'a, coś mu nagadał i go odstawił :P

ocenił(a) serial na 8
matiiii

Na Elvisa nie wyglądał, ale może ten facet był bez tego przebrania. :D

Jak byli na zewnątrz to jakoś tam szedł, aż tak by go miał pocałunek wymęczyć? :D

Domisia21

Dokładnie tak - może w ubranku paraduje tylko po domu :D

Właśnie, 'jakoś tam szedł', pewnie pomyślał (jak to Michael przeanalizował całą sytuację), że jak zrobi namiętny pocałunek to.. po nim :P

ocenił(a) serial na 8
matiiii

A my byśmy się wtedy o niego bali, jak to dobrze, że pomyślał o nas i... o sobie :D

ocenił(a) serial na 8

Są napisy :D

Dajcie spokój... Gadacie o tym pocałunku jakby to było cholera wie co, kij z tym, cały urok w tym, że Jacob całował Sarę, a Sara Michaela, mamy zasadniczą różnicę i wystarczy.
Scena porwania małego Mikea totalnie niezrozumiała, nic nie wniosła, nic nie pokazała, potem mały zachowuje się jak gdyby nigdy nic, na samym końcu wpadają z przyjaciółką Sary w pułapkę... Nie rozumiem tego. Bardzo fajna za to scena gdzie Whip mówi do Michaela, to wyszło świetnie, więcej takich.
Jestem ciekaw co oni zrobią na tej szerokiej wodzie, nie mają ani łodzi ani statku, nic... A lądu to tam raczej nie było widać, oczywiście po zapowiedzi kolejnego odcinka widać, że każdy żyje więc jakoś sobie poradzą. Bardzo zdziwiło mnie to, że JA tam został, ale jak tak stanęli przy tej łajbie i JA się zatrzymał od razu pomyślałem ' zostaje ' . Było już widać po twarzy, że to jego miejsce, po prostu wolność i ' bez ścian ' .
Kolejna ciekawa rzecz w zapowiedzi kolejnego odcinka - sprzeczka Bagwella z Whipem, oni się raczej nie znają, a tu nagle takie coś ? Może jakaś mała kłótnia o coś ? Tylko o co ? Co Bagwell ma do gadania w tym całym sezonie ?

Co do Posejdona... Na początku jak myślałem ' Jacob ? Co za głuuuuupota ' , ale w sumie jak tak zaczął pokazywać twarz sukin***a, jak zobaczyłem zapowiedź kolejnego odcinka gdzie stoi z Michaelem i mówi do niego coś w stylu ' Cokolwiek zaplanujesz, ja będę krok przed Tobą ' ( nie wiem czy dobrze zrozumiałem ) to w sumie trochę mi się podoba. Brakowało i nigdy nie było przez cały serial gościa, który jest podobnym geniuszem co Michael, kogoś kto potrafiłby go przechytrzyć, a Jacob już to zrobił. Fajnie byłoby gdyby on przeżył i mielibyśmy taką grę w kolejnym sezonie. Chodzi mi o to, że wcześniej mieliśmy wielkich szefów ogromnych korporacji z wielkimi wpływami, wysoko postawionymi ludźmi... Tutaj tego nie ma, Jacob niby włada światem, ale z tego co widzimy to on ma dwóch agentów na posyłki, tym świata nie zwojuje. Nie widać tu ogromnych pieniędzy i wpływów jak chociażby w przypadku Firmy... o to chodzi. Chciałbym zobaczyć zwykłego gościa, który jest po prostu geniuszem i przechytrza Michaela jak i całą resztę, tego nie było w żadnym sezonie, a z chęcią bym to zobaczył. Jeśli postać Jacoba fajnie się rozwinie, sam aktor wpasuję się w rolę suki***a to ja nie mam już nic przeciwko. Myślę, że to jaki on to jest potężny zostało trochę wyolbrzymione, ma dwóch agentów na polecenie... Nic takiego wielkiego i strasznego, ale za to jest mądry, przebiegły, inteligentny... Takiego antagonisty jeszcze nie mieliśmy... Chociaż trochę się mylę bo teraz pomyślałem, że przecież w drugim sezonie mieliśmy Mahone jako tego złego, ale no właśnie, fajna postać to była prawda ? Sezon drugi kiedy Mahone ich ścigał ? Kiedy Michael w końcu trafił na kogoś prawie równego sobie ? Ciekawie było prawda ? Znacznie ciekawiej niż zabawa z Firmą.

Na pewno w ostatnich dwóch odcinkach będzie każdy, przynajmniej po zapowiedzi kolejnego widać Michaela, Sare, Lincolna, Jacoba, Whipa, Bagwella, Sucre, Blondynę... Jest każdy, zaczyna się finał. Mam tylko nadzieję, że nie są to dwa ostatnie odcinki Prison Breaka jakie przyszło nam już zobaczyć, za bardzo się wciągnąłem żeby teraz FOX wyleciał z informacją, że kontynuacji nie będzie, tym bardziej, że ostatnio gdzieś prezesi napomnieli, że są chęci na kontynuowanie i sami producenci również takie chęci mają. Nikt na pewno nie zakładał, że wrócą na 9 odcinków po tylu latach, myślę, że od samego początku było założenie, że robimy tego więcej i zrezygnujemy wtedy gdy będzie bardzo słaba oglądalność i fani słabo przyjmą 5 sezon. Oglądalność jest dobra, sezon został przyjęty dobrze, chęci są - ja widzę 6 sezon, mam nadzieję, że z większą ilością odcinków, znacznie bardziej rozbudowany, jeszcze ciekawszy... Żeby tylko było lepiej bo na pewno może być lepiej.

Czekam na napisy i oglądam zaraz drugi raz.

ocenił(a) serial na 8
NoToJazda

Napisy są już ponad dwie godziny.

Mogę wypowiedzieć się za siebie, czekałam na ich spotkanie długo, to sobie analizowałam różne rzeczy tu, każdy pisze o tym co chce. :D

Co do Whipa i T-Baga to może łączy ich sprawa z tą ręką.

ocenił(a) serial na 8
Domisia21

"Za sprawą własnej ręki poznasz chwałę własnych potomków"

Whip ma być asem w rękawie Michaela, nie wiem czy coś było z prawą ręką, czy może mi się myli z czym innym. Pamiętacie?

I może w tym tkwi klucz, bo na zwiastunie widać, że się spotkali i nie jest to miłe spotkanie. :D