Po co nakręcili następne?(dobra, wiem po co - dla kasy) Przecież pierwszy sezon miał genialne zakończenie! Uciekli z więzienia, Veronica odnalazła Steadman'a, a Sara-pielęgniara się zaćpała... Kontynuacja nie była wcale potrzebna. Drugi sezon był jeszcze niezły, ale kompletnie naciągany i zupełnie inny od pierwszego. Mogli go zakończyć jakoś normalnie i już więcej nie kręcić. Sezony 3 i 4 to już niestety porażka :(.
pierwszy sezon oczywiście najlepszy, miał swój klimat, ale uważam że dobrze się stało żę nakręcili drugą serie a co do 3 i 4 to żeczywiście porażka
Pierwszy sezon rzeczywiście był dobry, ale już drugi to tzw. równia pochyła. Typowy średniaczek. Natomiast trzeci... Nie dałem rady dobrnąć do jego końca. Natłok idiotyzmów był zbyt duży.
Wczoraj przez przypadek oglądałem teledysk z Prison Break Anthem i aż się łza w oku zakręciła. To było coś! Pamiętacie przeżycia Lincolna kiedy uwierzył, że dostanie czape i się z tym pogodził, sprytne sztuczki scofielda [cute poison], abruzzi z sekatorem ;) Cały serial dla mnie powinien skończyc się na drugim sezonie[tak, był naciągany momentami ale jeszcze dało się to przeżyc]. Pani prezydent ułaskawia naszych bohaterów, kellerman ją zabija, Mahone dostaje kulkę w łeb. Michael i sara jadą na hawaje i wzyscy są Happy
Zgadzam się. Gdyby serial miał tylko jeden sezon to dostałby ode mnie ocenę 9 (rewelacyjny wg filmwebu). Ale że chęć zarobienia kasy zwyciężyła no to oglądamy coś takiego jak obecny 4 sezon...:/ W zasadzie teraz serial opiera się na 2 rzeczach: 1)liczne absurdy: np.powrót Sary, ożywienie matki Scofielda i wiele innych błędów, które długo mogłabym wymieniać; 2)zabawa bohaterów w kotka i myszkę: ten zdobywa dysk ale mu zabierają, następny chce sprzedać ale ten pierwszy odzyskuje i tak w koło Macieju. Zupełnie bez sensu, nic się nie trzyma kupy, błędy są rażące i przez to serial jako całość nie utrzyma swojej wysokiej oceny.