Jako że 2 sezon wg mnie jest niestety porażką daje propozycję jak scenarzyści mogli rozwiązać poszczególne odcinki. Czekam też na wasze propozycje
Najpierw rzeczy które bym zostawił
- Zabójstwo Veroniki
- Historia Tweenera który jedzie ze studentką do Utah
Rzeczy które bym zmienił
- Koniec pierwszego sezonu, uciekinierzy uciekają przed radiowozami. Początek drugiego - uciekinierzy uciekli obławie. To pierwszy poważny błąd. Ja bym poświęcił ten odcinek na to by Michael i spółka byli otoczeni i musieli się wydostać z pułapki którą urządził Mahone (dużo więcej emocji)
- Wyrzucam "plan C" Michaela czyli ubrania na cmentarzu, garaż, samochód z bombą itd. bo to czysta fantazja scenarzystów.
- T-Bag zamiast przyszyć rękę po prostu z pomocą weterynarza zaszywa krawiący kikut (przeszyta ręka to bajka nie z tej ziemi)
jak dla mnie 2 sezon jest great, może tylko przejście nie wyszło, reszta ok ;) Scenarzysci daja rade.
Drugi sezon jest rewelacyjny, może nie tak bardzo jak pierwszy ale i tak jest spoko :). Owszem można by było co nieco poprawić, ale takie dywagacje to można prawie o każdym filmie prowadzić.
"T-Bag zamiast przyszyć rękę po prostu z pomocą weterynarza zaszywa krawiący kikut (przeszyta ręka to bajka nie z tej ziemi)"
Zawszę się zastanawiam, czemu ludzie od razu negują taką możliwość. Świat, tudzież opinia publiczna, zna wiele dziwnych rzeczy, które w filmie byłyby dla mnie picem na wodę. Podam przykład, który zdarzył się z 2 lata temu.
Otóż wujek razem ze swoim siostrzeńcem/bratankiem poszedł popływać w morzu. Młodzieńca zaatakował 2-metrowy rekin, który odgryzł mu nogę lub rękę (nie pamiętam dokładnie, ale to bez znaczenia). Wujek wyciągnął chłopaka z wody, sprawdził czy żyje (był w szoku, ale żył), po czym ruszył w pościg za rekinem. Rekina dopadł, i zaczął z nim walczyć - walkę wygrał, rekina wyciągną na powierzchnie, po czym wydobył z niego rękę/nogę. Pojechał do szpitala. Tam stracona część ciała została przyszyta.
Z tego co mi wiadomo, chłopak jest praktycznie w pełni sprawny, a wujas to chyba do tej pory, nie wie czego dokonał i jak ryzykował własnym życiem. Tak w skrócie to wyglądało.
Tą wiadomość słyszałem w co najmniej dwóch dziennikach informacyjnych - na pewno w Teleexpresie.
Po takim zdarzeniu, jestem w stanie uwierzyć, że T-Bagowi nawet ksiądz by przyszył rękę :)
tak, ale t-bag nawet nie był w szoku i przez 'całą noc' biegł sobie do weterynarza z tą rączką.. a później groził mu malutkim śrubokrętem żeby mu przyszył rękę bez znieczulenia...
co do twojego opowiadania- to może być prawdopodobne. Pewnie nie upłynęło nawet godziny zanim chłopak znalazł się na stole operacyjnym z grupą profesjonalistów.
Picek ma racje. Rękę przeszyli chłopakowi doświadczeni chirurdzy. Zresztą to chyba nie takie proste pozszywać wszystkie ściegna, tkanki, mięśnie, żyły. Weterynarz nigdy nie operował, co najwyżej pozszywał psu rozciętą łapę.
Hehe, nie złapaliście sedna sprawy. Chodzi mi o rzecz niewiarygodną. Za taką uznałem nie przyszycie ręki/nogi temu młodzieńcowi, ale wyczyn jego wuja. Pokonać 2-metrowego rekina!? I to w wodzie!? Do tego wyciągnąć mu z brzucha/okolic gębowych rękę/nogę?! To jest dopiero wyczyn nie z tej ziemi :)
Ale jeśli mam się odnieść do przyszycia jakichkolwiek organów, to pamiętajcie chłopaki, że T-Bag miał ranę ciętą (łatwiej w takiej połączyć nerwy), ów młodzieniec miał ranę szarpaną - jak to z rekinami zwykle bywa, i na pewno nawet zdolni chirurdzy uznają, że taka operacja jest niezwykle trudna.
Reasumując. Chodzi mi głównie o zdarzenia, które w naszych oczach są niewiarygodne. Takie miało miejsce z rekinem, i takie mogło mieć przecież miejsce z T-Bagiem - oba są mało prawdopodobne, ale jedno z nich już się zdarzyło.
P.S. "Weterynarz nigdy nie operował, co najwyżej pozszywał psu rozciętą łapę."
Co cóż, tego do końca nie wiemy. A i nie znamy kwalifikacji tego człowieka. Chodzi po prostu o to, że nie ma co piać, że to jest nieprawdopodobne i nie logiczne - mnie tam jakoś to nie przeszkodziło ? widziałem już gorsze przekręty w filmach/serialach.