Co słychać? Wpadłem na stare śmieci, żeby zobaczyć czy coś się zmieniło.
Która to już seria?
Czy Sara żyje?
Kto się nawrócił. Wbijać!
Ty też. Więc nie pociskaj wałków...
A co mnie interesuje, gdzie i kiedy jest mój temat? ja tylko grzecznie odpisuję wszystkim panom i paniom, którzy są godni tego, aby dla nich trochę postukać na klawiaturce.
Aha, czyli myślisz, że jeżeli "wielki Uzi" odpisze komuś na post, to ten ktoś będzie się czuł wyróżniony?
P.S. Jak myślisz, Uzi, czy Sara nadal żyje?
Zelmer daj spokój, podobno Wielki Uzi (śmiech) dowartościowuje się naszymi komentarzami, co wg mnie jest czymś nienormalnym i dla każdego normalnego człowieka raczej też. P.S. Comeback Ci się udał, szczkoda że tylko to Ci się udaje.
Szkoda, Jecks, szkoda. Myślałem, że jeszcze coś z ciebie będzie. Jednak nie. Żałuję.
To Ty nie wiesz że ostatnie zdaie zawsze musi należeć do mnie ? Ja myślałem że z Ciebie coś będzie zanim napisałeś tego posta na forum PB :)
Oj, ze mną na "ostatnie zdania" nie wygrasz.
Zapytam się raz:
Czy sprawia Ci satysfakcję robienie z siebie idioty?
Wiem, jak odpowiesz.;-)
skoro wiesz, to po co to pytanie? (tylko nie mów że wiedziałeś że tak odpowiem)
Dobrze wiesz, Jeks, że "ostatnie zdanie" wciąż jest po mojej stronie. Poddaj się, a pozwolę ci odejść.
Ja pier..ole Uzi ale ty jestes żałosny . Weź już skończ bo nie mam ochoty juz patrzeć na te głupoty co wypisujesz.
A Ty jesteś spostrzegawczy.
Przecież pisałem, że jestem pathetic z założenia.
Bo o czym innym, i na jakim poziomie z wami gadać?
ej moze przestaniecie rozwiazywac tu wasze problemy i zaczniecie dyskutowac o filmie bo po to jest to forum...
"już przestań odpisywać na swój własny temat żeby był na przodzie...miałeś już się stąd zmywać. "
Do jecksa:
hej wyluzuj stary bo ci cos peknie:) a tak na powaznie to jest FORUM i o ile wiem kazdy moze sie wypowiadac nawet jesli pisze cis glupiego...
Przepraszam bardzo, ale jeżeli się wam nie podoba to nie musicie tu wchodzić!!1
Czy bycie "z założenia żałosnym" nie podchodzi czasem pod ułomność? Chyba podchodzi. Na pewno podchodzi.
Acha ,czyli Cris jest mistrzem ciętej riposty tak? :) Szkoda tylko, że jak coś głupiego napisze, to potem w ogóle w ten temat nie wchodzi i nie da się tej riposty sprawdzić ;] Weź no Cris w przyszłości odwiedzaj tematy w których piszesz ;]
pzdr
Szkoda Kwiku, że nie pomyślisz zanim coś napiszesz. Z myśleniem u ciebie bywa krucho, co już dawno wykazał Ja. Ale czasem mógłbyś się chociaż postarać.
Mistrzem ciętej riposty nie jestem, nie mam pojęcia skąd to wziąłeś.
Co do reszty, owszem, zdarza mi się odwiedzić jakiś temat i później o nim zapomnieć. Nie przypominam sobie jednak, żebym gdzieś napisał coś głupiego i unikał dalszych wyjaśnień. Jestem też przekonany, że cokolwiek by to nie było, twoja reakcja nie zmusiłaby mnie do migania się od odpowiedzi. Podaj więc linka do tej gigantycznej głupoty (szukać mi się nie chce), chętnie ustosunkuję się do następujących po niej postów. No, przede wszystkim chętnie je przeczytam, w końcu muszą być naprawdę powalające skoro jesteś z nich taki dumny. Ale na ciętą ripostę nie licz.
"Mistrzem ciętej riposty nie jestem, nie mam pojęcia skąd to wziąłeś."
Ja Cię tak kiedyś nazwałem. Ale mistrzem jest "Ja" (najbardziej podoba mi się ta z Jezusem-kozłem, drogą krzyżową, Piłatem i Judaszem), Ty jesteś drugi (jednak ograniczam się tylko do użytkowników, których co nieco znam).;-)
"Podaj więc linka do tej gigantycznej głupoty (szukać mi się nie chce), chętnie ustosunkuję się do następujących po niej postów."
Nie sięgajmy daleko - mój tekst o rzekomej "ułomności" Uzi Loca, skierowanej do Uzi Loca.
Wytłumaczyłem sprawę, nie raczyłeś nawet odpisać...
Widać, że masz więcej problemów niż tylko czytanie ze zrozumieniem...
To ty niestety masz problem. Z (jakże trudną) umiejętnością udzielania się na forum. Gdybyś tekst o ułomności napisał pod postem Uziego, to ja nie odebrałbym go jako skierowanego do mnie. Zwłaszcza, że sam wtedy pisałem o ironii.
Nie sięgajmy daleko - tym razem piszesz do mnie, ale "odpowiedz" klikasz obok postu Uziego. Krótka lekcja, bo może jeszcze nie załapałeś - pisząc do mnie, klikaj "odpowiedz" przy moim nicku.
Jeszcze coś ciekawego - "rzekomej "ułomności" Uzi Loca". Kiedy ta ułomnośc staje się rzekoma? Kiedy Uzi to czyta? Swego czasu byłeś o niej przekonany.
No właśnie, Norton, "szczeniaku", jestem ułomny, czy nie jestem ułomny, w końcu?
POST DO CRISA!
To teraz sobie wyobraź temat na 12 stron - na 2 widnieje post Loca, tam też oczywiście powinienem "dopiąć" swoją odpowiedź, co oczywiście będzie przejrzyste i Loc od razu będzie wiedział, gdzie znaleźć odpowiedź.
Gdybyś umiał czytać i łączyć fakty, to doszedłbyś do wniosku, że wadziła mi w swoim czasie działalność Loca na forum, skąd uzmysłowiłbyś sobie, że post był kierowany w jego stronę.
Następnym razem będę grzecznie klikał pod twoim nickiem, pisał dwukrotnie, że post skierowany do Ciebie, na samym końcu przypomnę, że piszę do Ciebie, następnie osiem razy zacytuję twój tekst i po raz kolejny przypomnę, że piszę do Ciebie.
Rzekoma ułomność - nie sprecyzowałem - nie sama postać Loca, tylko te jego "zajebiste" teksty, w których "błyszczy ironią".
Teraz właściwie mam to gdzieś, bo takich offtopów jak podczas rozmów z "Ja" i userem Crazy nie będzie już nigdy.
Pisałem do Ciebie, mój post był skierowany do Ciebie, Ty masz to przeczytać, pisałem w Twoją stronę, czekam na Twoją odpowiedź.
Nie dramatyzuj. Tamten temat miał 2 czy 3 strony, poza tym pisałeś na samym końcu. I gdybyś napisał prosto do Uziego, to on by to bez problemów zobaczył.
Pokazałeś wtedy tylko tyle, że pierwsze z brzegu dziecko neo potrafi korzystać z tego forum lepiej niż ty. A teraz nieudolnie próbujesz obracać to tak, żebym ja głupio wyglądał. Nie mam w sumie nic przeciwko, nieudolne próby robienia ze mnie idioty mnie nie ruszają, ale w twoim własnym interesie byłoby się już nie pogrążać.
Następnym razem, mam nadzieję, nie klikniesz pod moim nickiem. Gdybyś umiał czytać i łączyć fakty, to wiedziałbyś dlaczego.
"Nie sama postać Loca". Jeszcze ciekawsze. Nie cytowałem nigdy tamtego PM'a, jak sama nazwa wskazuje - to prywatna wiadomość i szanuję jej prywatność. Ale nie pogniewasz się chyba, jeśli zacytuję go teraz? Może wyjaśnisz mi w końcu w czym rzecz, bo jak na razie to przeczysz sam sobie.
POST DO CRISA!
Cały problem jest w tym, że nie zrozumiałeś wtedy, o co chodziło...
Owszem, mogłem podpiąć sie pod jego postem. Owszem, mogłem go zacytować. Owszem, powinienem tak zrobić.
W tym problem, iż ufałem w Twoja umiejętność "czytania i łączenia faktów".
Nie miałem wtedy nic przeciwko Tobie, jawnie wyrażałem swoje stanowisko przeciwko bezsensownym postom Loca.
Pod względem graficznym mogło to wyglądać niejednoznacznie, aczkolwiek sam dobrze wiesz, że nie miałem powodu, by w Twoją stronę rzucić epitetem "ułomny", capishi?
I możesz sobie pisać, że umieściłem wiadomość w złym miejscu, możesz mi zarzucać brak umiejętności korzystania z Internetu (to właściwie też mam gdzieś), z tym że ja będę się śmiał, że nie zrozumiałeś mojego posta.
To działa w ten sposób.
O Locu mogę Ci napisac PM, choć właściwie nie chcę tego robić.
A PM'a możesz zacytować, zastanawiam się, czy napisałem wtedy, że "Kloc jest ułomny" czy "Kloc ma ułomne teksty".
"POST DO CRISA!" to nie było fajne już za pierwszym razem. Teraz jest żenujące.
Napisałeś wtedy PM'a jako odpowiedź na moje (z pamięci) "pomimo bycia ignorowanym nie rozumiesz, że twoje zdanie mnie nie obchodzi". Dlatego dziwi mnie, że spodziewałeś się dostać na niego odpowiedź.
A chodzi mi o te fragmenty:
"Nie próbuję w jakikolwiek sposób zdobyć przychylności tego usera, co więcej, nie darzę go szacunkiem i nie uważam za odpowiedniego rozmówcę.
Tępiłem Kloca od pewnego czasu, i zdania nie zmienię w tej kwestii."
I jak się mają do tego:
"nie sama postać Loca, tylko te jego "zajebiste" teksty"
No, jak się mają? Czy to ja znowu czegoś nie rozumiem?
A że się śmiejesz, co mnie to obchodzi. Już zresztą to kiedyś mówiłem. Śmiej się, pisz sobie co chcesz, nie interesuje mnie to. Dopóki nie piszesz O MNIE (bo DO MNIE możesz sobie pisać do woli - i tak nie odpiszę).
Znowu do Crisa! (będę pisał do znudzenia, bo i tak nie zrozumiesz).
Z wszystkimi cytatami się zgadzam.
Nie wynika z tego jednoznacznie, ze uważam go za ułoma. Cały czas chodzi mi o garść ułomnych tekstów.
Wystarczy już tej zabawy w piaskownicy, śmieszysz mnie swoją wyimaginowaną nieomylnością i brakiem spojrzenia "z boku" na całą sytuację.
Ja również nie odpiszę, "już i tak za dużo czasu Ci poświęciłem".
Nie odpiszesz, ale na pewno przeczytasz, więc ja jeszcze coś dodam.
"Z wszystkimi cytatami się zgadzam."
Co to ma do rzeczy? Nie pytałem czy się zgadzasz, ale jak mają się dzisiejsze posty do tych fragmentów z PM'a. Przeczysz sobie sam, nie trzeba być nieomylnym żeby to zauważyć.
Brak spojrzenia z boku? Kto już drugi raz wlazł (mam na to lepsze określenia, ale by skasowali) między posty moje i Uziego ze swoimi mądrościami? Nie będę patrzył z boku, skoro piszesz o mnie, jasne? Kłóciłeś się z Uzim, ja siedziałem cicho - patrzyłem z boku. Choć nie lubiłem go wtedy i nie lubię dziś.
I tu dochodzimy do "piaskownicy", bo też już drugi raz mi o niej mówisz. Ja nie bawię się w pisanie PM'ów, czy nazywanie lisoszakala idiotą na blogu Ja, gdzie on nie zagląda. Miałem kilka rzeczy Uziemu do powiedzenia i przeczytał dokładnie to, co o nim myślałem. Ty piszesz tu jedno, w PM'ach drugie. Więc który z nas bawi się w piaskownicy? Może i jestem nieomylny, bo i tu odpowiedź wydaje mi się oczywista.
"Szkoda Kwiku, że nie pomyślisz zanim coś napiszesz. Z myśleniem u ciebie bywa krucho, co już dawno wykazał Ja. Ale czasem mógłbyś się chociaż postarać." < Kwiku, no proszę ,dawno nikt mnie tak nie nazywał ;)
Co do "Ja", to prowadziliśmy konwersacje na normalnym poziomie. Każdemu się zdarzają wpadki, ale nie przypominam sobie ,żebym pisał jakieś mega brednie.
"Mistrzem ciętej riposty nie jestem, nie mam pojęcia skąd to wziąłeś." < no niestety tym razem Ty się nie popisałeś. Uzi pisał parę postów wyżej, chyba ,że masz problem z rozumieniem tekstu ;]
"Co do reszty, owszem, zdarza mi się odwiedzić jakiś temat i później o nim zapomnieć." < chyba częściej niż "zdarza mi się", bo pamiętam ,że przypadkowo trafiałem niekiedy na Twoje posty i praktycznie jak ktoś stawiał Ci jakieś zarzuty, to próżno było czekać na Twoją odpowiedź.
"Nie przypominam sobie jednak, żebym gdzieś napisał coś głupiego i unikał dalszych wyjaśnień." < pamięć bywa ulotna, jak to wcześniej zauważyłeś zresztą u siebie ;]
"Jestem też przekonany, że cokolwiek by to nie było, twoja reakcja nie zmusiłaby mnie do migania się od odpowiedzi." < zgadzam się. Nie pisałem ,że unikasz ,lecz po prostu ,że nie odpowiadasz. Mogło Ci się zapomnieć przecież.
"Podaj więc linka do tej gigantycznej głupoty (szukać mi się nie chce), chętnie ustosunkuję się do następujących po niej postów." < gdzie pisałem ,że jest to gigantyczna głupota? Ja też nie pamiętam ,bo to dość dawno było ,ale teraz sobie przypomniałem o tym. Mi też się teraz szukać nie chcę ,ale jak będzie mi się nudziło to Ci podeślę tutaj linka.
"No, przede wszystkim chętnie je przeczytam, w końcu muszą być naprawdę powalające skoro jesteś z nich taki dumny." < Nie jestem z nich dumny, czy Ty w ogóle masz pojęcie co piszesz? Czy po prostu fakt, że ktoś nazwał Cię mistrzem ciętej riposty motywuje Cię do szczeniackich odpowiedzi? Mi nie imponujesz póki co, więc nie musisz się wysilać w ciętych ripostach. Poza tym wątpię ,żeby Cię było na jakąś dobrą stać w stosunku do mnie ;] Choć muszę Ci to przyznać ,że kiedyś czytałem Twoją ripostę do kogoś i nawet robiła wrażenie ;]
pzdr
PS: jeśli będą błędy to sorry, nie chce mi się czytać całości.
Ok ,postanowiłem znaleźć ten temat, żeby było przynajmniej o czym pisać później. Oto i on :
http://www.filmweb.pl/topic/812875/Zaraz+si%C4%99+zacznie++%5D+%28jechanie%29.ht ml
Jak dla mnie to głupoty. To raz, a dwa ,że z ocenianiem u Ciebie coś nie bardzo. Nie było by w tym nic złego ,ale Ty chyba nie traktujesz ocen aktorów na żarty tak jak np. ja. Do tego śmiesz pojechać po gościu który jest 100 razy lepszy od aktorów których oceniłeś wyżej. Jak Ci się będzie nudziło to możesz coś napisać gwoli wyjaśnienia ;]
cya
Jak mnie to wkurwia, takie zaglądanie komuś do prywatnie publicznych ocen i głupie komentowanie. Przecież On (Cris) to właśnie po to robi, żeby tacy jak Ty, się go czepiali..
Wiadomki, że Diesel jest gorszym aktorem od Willisa, Eastwooda, Gibsona, czy nawet Hanksa i Wayne'a (strzelam, że te osoby mogą mieć niską ocenę u Crisa), ale nie jest "przereklamowany". Po prostu jedno zdanie: Cris nie jest OBIEKTYWNY i (jeżeli trzeba) obnosi się ze swoją kontrowersyjnością, która w jego wypadku jest nieraz podwaliną rozmowy.
Gnoi Hanksa i Gibsona nieustannie, więc mają oni "jedynki" bardziej na pokaz. Diesel to beztalencie i każdy o tym wie, więc nie trzeba tego obwieszczać całemu światu. Ja to tak widzę (i kiedyś już o tym pisałem).
A "nie odpisywanie" też jest sztuką, której niestety nie jestem szczęśliwym "posiadaczem", jak widać.
PS. Polub mnie Cris, proszę. Jeżeli nie, to "lub" mnie przynajmniej bardziej od Nortona - to dla mnie ważne. (pół żartem, pół serio)
;-)
Heh, no ja rozumiem ,że on sobie może tak oceniać, ale żeby to zachował dla siebie, a nie żeby pier*olił bez sensu ,że Wayans jest beztalenciem ;) Bo jeśli tak pisze to nie mam wyboru ,żeby zobaczyć jakie inne oceny wystawił.
Czy ktoś sobie coś wystawia ,żeby wzbudzić kontrowersje ,to niestety jest nie do przewidzenia. Poza tym jeśli tylko o to mu chodziło, to się udało ;]
Lecz jeśli uważa ,że Wayans beztalencie gorsze od Vin'a itd. to możemy to przedyskutować ,nie widzę problemu :)
pzdr
Ahh, Uzi :
"Jak mnie to wkurwia, takie zaglądanie komuś do prywatnie publicznych ocen i głupie komentowanie." < A myślałem ,że jest ta opcja ,że kto nie chce to zakrywa sobie głosy? ^o) Może i nie ma ,bo nawet nie sprawdzałem. Nawet jak nie ma, to jak ktoś ocenia to się musi liczyć ,że ktoś wejdzie i zobaczy. Mało osób ocenia tylko i wyłącznie dla siebie ,także nie wiem dlaczego się spinasz :) Oceniamy ,żeby inni mogli zobaczyć ,czy się nam film podobał ,czy nie.
pzdr
Marlon Fajans to beztalencie, nie ma tu cienia kontrowersyjności, bo zgodzi się z tym każdy, kto ma choć odrobinę gustu. A twoje "argumenty" są tak słabe, że nawet nie powinienem na nie odpisywać. Obiecałem, odpiszę. "Zjarany taniec" - pfff, koleś się giba jak małpa i za to mam go cenić? Nie bądź śmieszny. Co dalej. "Mnie bawi" - to nie świadczy o jego talencie, ale o twoim poczuciu humoru. I nie świadczy zbyt dobrze.
Na koniec najlepsze, "8 scen które słabo zagrał". Ręce mi opadły. Jak ty to sobie wyobrażasz, że będę oglądał filmy z notesem w ręce i wyliczał momenty, w których mi się nie podobała jego gra? Na dodatek oceniał aktora na podstawie jednego filmu? Znów, nie bądź śmieszny.
Widziałeś "Find me guilty"? Taki film. Pewnie nie widziałeś. Grał tam Diesel, a grał zupełnie inna rolę od tych, z których jest najbardziej znany. Nie był rewelacyjny, ba, nie był nawet dobry. Ale był inny niż zawsze. I za to zasługuję na wyższą ocenę niż aktorzy, którzy zawsze są tacy sami.
Zresztą, komu ja się tłumaczę. Wystawiłes mu 9 i do mojej oceny masz pretensje? Wiem, wiem, cośtam sobie na blogu napisałeś. Ale mi się nie chce tego czytać, patrzę prosto na oceny. Wg nich uważasz Diesla za aktora rewelacyjnego. Jego i całą bandę innych drewniaków. Może ja zacznę wymieniać, a ty się będziesz tłumaczył, co? Chętnie poczytam kolejne argumenty klasą dorównujące "zjaranemu tańcowi" i "mnie bawi". Takie coś MNIE BAWI, powinienem chyba dać ci 9.
Kwicu, nie "KwiKu" - tamto była wina reklamy Doomsday'a.
Jeszcze coś, tekst o wyciskaniu na klatę widze już drugi raz. Będziesz teraz wszędzie go wklejał? Pewnie długo nad nnim myślałem i jesteś z siebie cholernie dumny. Tyle tylko, że według twoich kryteriów to wyciskanie na klatę może być uznane za bardzo mocny argument, praktycznie nie do zbicia. "Wyciska 160(?) na klatę, zrób tak." I co, zrobisz?
a wiesz co mnie wkurwia ? jak ktoś zakłada temat bez sensu żeby zwrócić na siebie uwagę jako pan i władca tego forum a w rzeczywistości siedzi całe życie on-line z prawiczkowatym wąsikiem i z blond włosami wywiniętymi na zewnątrz tuż za szyją. Uznaje się za wielkiego krytyka i wchodzi na forum żeby się dowartościować cienkimi jak sik pająka tekstami innych userów. Zapewne w swoim środowisku nie usłyszał jeszcze nic miłego na swój temat od innych osób, stąd pyszałek musi dowartościować się w inny sposób. Dowartościowuje go również sympatia ze strony weteranów Filmwebu, prosi o przyjęcie go do grona przyjaciół czy coś w tym stylu :D(patrz Cris, którego cenie za wypowiedzi i Norton, którego sposób bycia jest w moim kręgu mniej obeznany, lecz wygląda również na kogoś inteligentnego w przeciwieństwie do Ciebie). Ponadto, pathetic z założenia myśli że jest tu gwiazdą. Śmieszą go teksty, które nie śmieszą innych stąd pewne założenie że UZItkownik ten obraca się w kręgach jakichś kujonów, którzy myślą tylko i wyłącznie co tu odwalić (niewiem, może obsikamy mur albo rzucimy kamieniem w okno sąsiadce, ale ubaw, ale z nas kozaki). Człowieku życie Ci chyba w dupę nie dało żeś taki ignorant i pyszałek. Ot co miałem do powiedzenia. W razie jakichkolwiek reklamacji etc. zgłoś się do mojego prawnika.
uzi widzę że nadal tu jesteś i wypisujesz brednie mam do ciebie ważne pytanie po co zmieniasz nick rozszyfrowałeś swój ....(uciekinier z inkubatora ) powinieneś zmienić na raczej na żarówa albo coś w tym stylu bo kiedy bym nie wszedł na to forum zawsze masz żarówkę przy nicku :D to znaczy wiecznie on - line
mam jeszcze jedno pytanie z racji twojego zakompleksienia i pewnie racji JECKS-A co do twojego wyglądu < wąsik i włosy > ile ty kurwa masz lat ....
daj chociaż raz dowód niezakłamanego intelektu na który sie lansujesz i odpisz
Ps. napisz prawdę nie bądź mitoman
hehe kolejny raz wymiękam wchodzę a tu temat sie nadal rozwija teraz to widzę ze sie robi pojedynek :D heh ale konkurencja uzi <szok>
co to kurwa ma być 8 mila dla niepełnosprawnych w której rola główna EC UZI wymiata, jak Eminem przegrywa ciężką walkę o prowokacje a każdy z nim jedzie tylko że zakończenie jest inne Żaróweczka sie w końcu przepali ile czasu może świecić ...
dbaj o zdrowie bo do wąsika o ile go masz bo na moje to bujnego zarostu jeszcze nie masz ze względu na wiek ale nie wiem mogę się mylić ....