Jak ktoś naprawdę wszystko rozumie z tego serialu to proszę mi powiedzieć- O CO CHODZI??!Ja już serio prawie nic z tego nie rozumiem.Nagle się okazało ,że firma jest dobra,matka Scofielda miała taką samą operację jak on i żyła długo i szczęśliwie,a kupcem scylly jest córka Krantza.Czy zakończenie tego serialu w sposób normalny jest możliwe w ogóle?

Lisa chcę kupić Scyllę, Firma ma technologie z XXV wieku... raczej niemożliwe normalne zakończenie x/

Przez caly Prison Break Michael musial uciekac przed policja, przed firmą, ponieważ policja by go aresztowała, a firma zabiła, a tu nagle firma leczy go sprzetem Darth Vadera!

Nie zdziwię się jeśli okaże się, że Krantz jest ojcem któregoś z braci. Skoro ich matka pracowała dla Firmy mógł ją ukuć bo to taki zapylacz. Już samo to jak czule trzymał za rękę Majkela gdy go badali może o tym świadczyć. Kończ waść wstydu oszczędź!

Czy zakończenie tego serialu w sposób normalny jest możliwe w ogóle?

tak,

[UWAGA SPOILERY!]

córka generała wykorzysta informacje zawarte na Scylli to stworzenia najpotężniejszej broni zdolnej do zniszczenia ziemi, uruchomi ją i nastąpi koniec świata. Wszyscy zginą i ludzki gatunek przepadnie na wieczność...

Odcinek kompletnie nieudany. Mahone - wiadomo było że będzie chciał zwiać, wiadomo było że znowu będzie ta psychologiczna gierka z jego starą koleżanką i wiadomo było że go puści. Tanie i odklepywane - to już było !!
Scylla - od ducha /?/ Michael dowiaduje się że Scylla to coś dobrego, i nagle po 4 sezonach walki z Firmą, która zabiła mu ojca, mnóstwo kolegów jak i przypadkowych osób stwierdza że Firma tylko chce ją chronić, a Linc nawet zostaje już chyba etatowym pracownikiem Scylli. Sucre mówi dość i sobie gdzieś /?/ idzie. Don zachowuje się jak ostatni idiota, a Gretchen, wiedząc że jej córka i siostra są wolne, mając obok siebie pośrednika kupca, a przed sobą Dona i broń w dłoni zamiast strzelić Donowi prosto w łeb i dogadać się z pośrednikiem i samemu wziąć kasę, to jakby nigdy nic nadal działa z Donem w spółce. Gratuluję - scenarzysta tego serialu jest DEBILEM. No naprawdę fajny odcinek. A w następnym odcinku dowiemy się że ten kupiec to mama Scofielda i Burrowsa, okaże się że to tatuś pewnie był zły bo chciał wykraść im Scyllę do swoich niecnych celów itd.
Jestem pod wrażeniem. Tak debilnego zwrotu akcji to się nie spodziewałem...

Cieszę się że jeszcze tylko jeden odcinek i koniec rudny jesiennej, bo jakby mieli jeszcze wyświetlić z 6 odcinków, to przy obecnym poziomie scenariusza za jakieś 3 odcinki pojawił by się duch Patoshika wraz z siostrą matki Bellicka i przekazał by im informację, że Firma to tak naprawdę jedna z 6-ciu spółek korporacji GODZILLA, w której szefem był brat ojca matki itd i który w Scyllę wkodował dane, które można odczytać jedynie przez skanowanie włosów łonowych Sary z okresu kiedy pracowała w Fox River...
Gratuluję. Poziom dna już prawie osiągnięty. Co nas jeszcze czeka ??..

jezeli chodzi o motyw z sucre to po prostu mnie zalamal.. koles co bez zadnych rzeczy, kasy niczego tak po prostu stwierdzil ze opuszcza swoich przyjaciol i sobie idzie? no kurde jak mozna tak zakonczyc ten watek? chociaz jestem prawie na 100% pewny ze jeszcze bedzie z nim jakis motyw :/ ehh z Mahonem akcja kompletnie niepotrzebna.. okazuje sie ze wszystkie prawie 4 sezony byly bez sensu bo firma jest dobra albo nie wiadomo co :( no Boze co oni robia z tym serialem?:( albo nawet jak ktos wyzej wspomnial z gretchen, ktora dowiedziala sie ze jej rodzina jest wolna i dalej daje sobie pogrywac selfowi :/ Self to z kolei totalny baran, niby wczesniej wszystko super zaplanowal, wytyral samego wielkiego scofielda,a teraz zachwouje sie jak idiota strzelajac do wszystkiego i zgrywajac wielkiego kozaka :( ehh nie myslalem w zyciu ze to przybierze taki obrot wszystko :/

Omg co za bezmózg pisał scenariusz tego 4 sezonu? Chyba jakiś 15 latek. Wogule co to ma być? Powie mi ktoś to? Już chyba ja bym lepszy scenariusz napisał bez kitu.

W końcu więcej osób zauważa te debilizmy, a już myślałem, że jestem sam.

Szajba, może teraz mi wyjaśnisz zachowanie Gretchen? ;) Czekałem do następnych odcinków jak to ująłeś i okazało się, że chyba dobrze myślałem. Ale kto wie, poczekajmy jeszcze trochę to może wytłumaczą wszystko na Twoją korzyść ;)

pzdr

ogólnie to jedynym logicznym sezonem był sezon 1 i początek 2 (chcieli uciec po prostu z więzienia ,ponieważ lincoln został wrobiony w morderstwo).Reszta to jeden wielki bezsens.No ale cóż zacząłem to i skończę oglądać.

Za dużo do zrozumienia lub tez pojemności to zapamiętania??
Takie cele jak wyjście, z wiezienia lub tez ucieczka, to tylko jeden cel, z których były kilka celów, takie jak dostać do działu psychiatrycznego, jak tez być w gabinecie medycznym itd.

Ale 4 kłania nam się pod względem współpracy kilku osobo, nie jednej nad rozkazami drugiej lub tez zaplanowanej części jak zniszczyć Scylle.
Cel tez jest jedne i do tego celu prowadza mniejsze cele,
ale czym one się różnią od 1 i 2 ze nie były zaplanowane tylko idą z żywiołem i tym się różni 4 sezon, jak tez po części 3

Jak chce tylko ktoś obejrzeć "Skazany na śmierć" to popieram oglądanie do 2 sezonu bo reszta jest w całości skomplikowania, (np. jak może bohater tak uciekać i nigdy się to nie skończy) bez używania słowa bezsensu.

Pozdro

Jak już pisałem odcinek ciekawy! Naprawdę
Scenarzyści korzystali chyba z Polskich źródeł -
Kingsajz - CaFe BiBa BeKoNiK, woda dużo wody :):):)

A co do planów to największą porażką było by to, jak by się okazało, że matka braci żyje, że była pierwszą osobą zoperowaną nową metodą. Nie mogła widzieć swych synów, bo chciała ich chronić,tak jak rodzice Bones, a sama stała się Madeline w Sekcji Pierwszej.

Czy w ogóle gdzieś pojawiła się opinia, iż firma jest dobra?! Michael po prostu zorientował się, że Firma "strzeże" patentów, które mogłyby zmienić to państwo. Co z tego wynika? Wynika, że firma jest zła... Generał powiedział, dopóki mamy Scyll'e- mamy władzę. Oznacza to, że firma wstrzymuje rozwój państwa i chroni najnowsze patenty :| Byłaby dobra gdyby wykorztstywała te patenty. Nie zmienia to jednak, że jednak nie dzieje najlepiej z ukochanym PB...

Sezon 3 w wielu momentach był nudny i naciągany, ale sezon 4 to już istne sci-fi. Narobili mnóstwo zwrotów akcji, które kupy się kompletnie nie trzymają - w zasadzie boję się jaki nowy zwrot przyniosą kolejne odcinki, bo scenarzyści to chyba ostro sobie dają jak piszą te brednie. Jeśli nawet rzeczywiście serial jest już martwy i na wiosnę zostało im 6 odcinków + 2 specjalne na zakończenie to nie wiem jakim cudem mogłoby się to skończyć z sensem skoro fabuła jest tak beznadziejna że można tylko się domyślać o co w tym wszystkim chodzi. A najgłupsze motywy to odstawiają z Mahone, Gretchen i Selfem. Mahone - ostatnie dwa odcinki zupełnie niepotrzebny wątek jakiegoś prokuratora i ucieczki z samochodu, przewidywalne jak diabli i kompletnie bez sensu, nic nie wniosło do serialu. Self zachowuje się jak jakiś kompletny świr, aż dziw że jeszcze kuli w plecy nie zarobił no i właśnie do tego dochodząc - Gretchen - Self porwał jej dziecko i siostrę, twórcy pokazywali ją jako totalną sukę zdolną do wszystkiego a tu jakaś parodia - ma broń w ręce, Selfa przed sobą wraz z Scyllą i wiedzę, że jej córka i siostra są bezpieczne - i co robi ?? Nic. I to jest właśnie załamka... Scenarzyści PB tak się pogubili, że nawet nie umieją z sensem pociągnąć wątków swoich postaci. Po ostatnim odcinku Mahone powinien siedzieć w pierdlu a Self powinien wylądować w grobie od kulki Gretchen. A Sucre ?? Jego postać zachowuje się jak postać Bellicka w 4-tym sezonie. Uśmiercili go bo nie było z nim co robić. I to samo powinni zrobić z Sucre. Ale ponieważ nie wiedzą jak to zrobić, mamy efekt jaki mamy. Sucre ni z tego ni z owego, bez ubrań i pieniędzy, ścigany listem gończym mówi nagle do Linca papa odchodzę i idzie nie wiadomo gdzie. Doprawdy, godne podziwu. Michael zaś widzi duchy/?/, i nagle dowiaduje się że nie wszystko jest takim, jakim się wydaje. Rewelacja. Za tydzień okaże się że mama jednak żyje, tata był zły, Krantz może nawet jest ich ojcem a Sara tak naprawdę jest klonem Dartha Vadera. Pożałowania godne...
Każdy serial ma mnóstwo błędów i niedopowiedzeń, ale PB ceniłem zawsze za to, że miał ich stosunkowo niewiele i akcja toczyła się w jakiś sensowny sposób, ale ten 4-ty sezon to jakaś kompromitacja i już nie wiadomo, czego się spodziewać...

nie będę się wypowiadał, do tego ze gretchen tak i tak i ona taka nie tak ciągle się obija o uczy, może tez ma jakiś plan, no bo jak mówisz po co by była i trzymala Don przy zyciu ---- logika
Czy reżyser zmienia postać to łatwo stwierdzić po T-Bag, a nie Gretchen co się czepił kupy która w ogóle nie śmierdzi.

może logicznie oglądać, jak znasz postać, a nic nie wskazuje, ze jest inna, nawet przy Don rozmawiając o złym panu, nic nie świadczy, ze postać się zmienia, ale jest pokazana w innym odcieniu, nie wykonuje rozkazów "tylko zabijać dla firmy" dba o własny interes, może tez niema nikogo??

łatwo opier... będąc oślepionym wcześniejszym sezonem:/

Pozdro

Jaka logika ?? W następnym odcinku Gretchen zginie, więc gdzie tu logika ?? Trzymanie postaci Selfa na siłę i tyle.

Większość z tego co tu napisałeś to prawda ale nie wszystko.
Nie wiem czemu czepiać się wątku Sucre.
Najpierw pomagał Michaelowi i Lincowi (w Sonie)bo czuł się dłużny Michaelowi za uwolnienie z Fox river (a przy okazji chciał zarobić).
Potem gdy chcieli zdobyć Scylle nie robił tego dla nich tylko dla siebie, aby dostać uniewinnienie.Teraz nie widzi sensu pomagać Lincowi (po jakiego grzyba).A zresztą był pokazywany jego portfel wiesz ile ma pieniędzy.
Mahone- początkowo gdy wsiadał do auta nie miał po co uciekać bo Wheeler by go zastrzelił.Potem uciekł i wiedział ,że ona go nie zastrzeli.
Jednak wątek Gretchen i Self (w 100% się zgadzam).
Tak samo jak Lincoln (inteligencja powyżej jego możliwości).
T-bag jest zbędny jest mega przydupasem wszystkim liże dupy.Co oni z niego zrobili

Mówcie co chcecie ale właśnie takie zamotanie przyciąga do kolejnych odcinków;) Pozdrawiam fanów PB

zamotanie? chyba zażenowanie.

Quo Vadis Prison Brejku? Ogladam, bo pierwszy sezon to byla jakosc i emocje. Potem coraz slabiej, ale haslo PB wciaz mocno wyryte w poddaszu. Gdyby to byl jakis zupelnie inny serial o tytule np. Scylla Wars, z innymi aktorami, bez tej marki, to pewnie dawno bym juz odpuscil. A tak to trwam jak wszyscy obok i coraz bardziej rece zalamuje.

Majkel po 30 latach swojego zycia, zapewne odnajdzie calych i zdrowych swoich biologicznych rodziców, a pomyslec ze tylko chcial brata z wiezienia wydostac :)

t-bag najlepsza postać(jeszcze wszystkich wyrucha), a cały serial to porażka... szkoda gadać, nie chce mi się już na to patrzeć.