Proszę mi podpowiedzieć, dlaczego na końcu Layton się po prostu poddał? Tylko dlatego, że Wilford naprawił lokomotywę? I dlaczego został skuty? I dlaczego Roche trafił do szuflady?
Ponieważ Wilford ocalił pociąg, a tym samym w oczach - już i tak wahających się ludzi - został zbawicielem. Umocnił swoją legendę "dobrego wujka-cudotwórcy".
Layton został pozbawiony poparcia ludu (może za wyjątkiem ogonowców) zatem wolał skapitulować zamiast poprowadzić tył na rzeź. Pamiętajmy też, że odcinek wcześniej "Rada Pociągu" zgodziła się na przeprowadzenie demokratycznych wyborów. Pasażerowie chcieli Wilforda, a Laytonowi "podziękowano". Zatem WIlford mógł go pojmać bez walki i posłać do więzienia w swoim mniejszym pociągu.
Nie mógł go zabić na miejscu ponieważ w przyszłości mógłby stać się męczennikiem, który zachęcałby innych do buntowania się przeciwko władzy Wilforda.
Roche nie poparł Wilforda (nie obrał w ogóle strony) zatem został usunięty ze stanowiska jako element niepewny. Pamiętajmy, że Wielki Maszynista jest osobą maniakalną, która nade wszystko pragnie władzy, kontroli, absolutnego oddania. Zapewne na tym etapie także Roche nie mógł zostać tak po prostu zgładzony (ludzie jeszcze na to nie pozwolili).