Skoczyłem właśnie 1 sezon i nie jestem pewien jaki zacząć kolejny. Ten osobny, który dzieje się przed s1 czy może kontynuację, czyli s2?
Znajomy mówi, że ten przed jest o postaciach z s2 i żebym obejrzał.
Polecam tak jak wychodziło czyli Bogowie areny - 6 odcinkowy prequel, a potem dopiero 2 sezon.
Poza tym 1 sezon i prequel trzymają wysoki poziom, w 2 i 3 sezonie jest jego obniżenie i
serial z czasem niestety rozmienia sie na drobne :(
Obniżył się w 2 sezonie poziom bo:
-Brakło najlepszego aktora serialu- Batatiusa.
-Nastąpiła zmiana głównego bohatera.
-Mniej czasu niż w 1 sezonie poświęcano na poznawanie bohaterów.
-Klimat w domu Batatiusa i walki na arenie z gladiatorami były ciekawsze niż walka o
wyzwolenie na terenie Republiki, bo akcja byłą skupiona w jednym miejscu.
Natomiast w 3 sezonie brakuje na dodatek Doctore, Lucretii, i Litthylii :(
Ja uważam że ze wszystkich sezonów "bogowie areny" są najgorszym :( Pozostałe są ciekawe i zaskakujące, szkoda że piątego już nie będzie.
A ja zauważyłem równie pochyłą w dół i rozdrabnianie sie na drobne. 2 i 3 sezon ma bardzo irytujące momenty.
"-Mniej czasu niż w 1 sezonie poświęcano na poznawanie bohaterów. "
po kuta...Jowisza Ci rozpoznawanie bohaterów w 3. sezonie? Dwa nie starczyło, żebyś ich poznał?
Podałem argumenty które przemawiają dlaczego dla mnie 1 sezon jest ciekawszy :)
Punkt drugi - zmiana głównego bohatera nastąpiła z konieczności, ponieważ jak wiadomo Andy W. (pierwszy Spartacus) zmarł na chłonniaka przed rozpoczęciem zdjęć do kolejnego sezonu