Scena w której Spartakus ze swoim Blond kompanem łańcuchem obcinają głowę facetowi na Arenie, a z szyi zaczyna tryskać komputerowo wygenerowana krew, spowodowała, że już podziękuje temu serialowi. Widać, żę całość została nakręcona bez wychodzenia ze studio. Wszystko zrobione na Green Screenie - Jak oszukiwać widza to na maxa. Film jest popkulturowym gównem pokroju Zmierzchu. Ledwo można wysiedzieć. Kilometry świetlne od Gladiatora Scotta. Ten serial to po prostu gówno. Innego słowa nie mogę znalezć.
Tak, zbudują ci całą arenę, żeby wszystko było prawdziwe? Nie przesadzaj.
Poza tym, zdziwiłbyś się ile seriali w Ameryce jest kręconych bez wychodzenia ze studio. Np. takie sceny w Brzydli Betty choćby na ulicy są robione na green screenie. Na dowód film http://hatak.pl/news/7508/A_tak_kreci_sie_seriale_Zdziwiony/
Co to twojej opinii, nic innego poza "Co kto lubi" nie mogę powiedzieć.
A co do tej krwi, to co chciałeś prawdziwej? ;p
Skoro ledwo możesz wysiedzieć, to serial po prostu nie dla ciebie. Nie wiem po co męczyłeś się przez 10 odcinków, żeby potem wejść na forum i pisać, że dalej nie oglądasz, bo ci się nie podoba.
Czyli poprzednie odcinki ci się podobały, czy oglądałeś je na siłę, żeby potem narzekać, że serial jest do dupy?
hmm dziwne stwierdzenie autora, oglądał aż tyle odcinków i dopiero teraz zaczęły mu te efekty przeszkadzać...
właśnie sama się zastanawiam :/
Taki koncept serialu i bardzo dobrze, bo jakby wyglądało realistycznie, to bym się porzygała w pierwszym odcinku.
Efekty... To tak jakby Syrenkę nazwać sportowym autem.
Po pierwszym odcinku zdanie mam podobne jak autor wątku.
Efekty w serialu nigdy nie będą prezentować takiego poziomu jak w filmie ze względu na budżet (choć jak film ma mały...)
Spartacus jak na serial prezentuje bardzo dobre efekty, które dalej jeszcze się poprawiają.
Mało który serial ma super efekty i wielkibudżet.
Zazwyczaj są to kilku odcinkowe seriale jak np. Pacyfik.
Słusznie, ale po cóż je więc tak eksponować ? Tandetne są i nadęte do granic, a wrzuca się je do co drugiej sceny, chyba żeby przykryć inne słabizny filmu.
Czy aż tak tandetne? Nie powiedziałbym.
Sztucznie wyglądały wg mnie takie sceny jak np. wysypywanie się monet z rany Spartacusa w jego śnie.
Gdyby krócej to pokazali to było by w porządku, ale po chwili widać było niedopracowania.
Ogólnie walki są nieźle zrobione. Krew wygląda nienaturalnie, ale o to chodziło. Ten efekt jest zamierzony i odnosi się do nazwy.
Trzeba pozbyć się uprzedzeń i przymknąć oko, wtedy można się rozkoszować serialem, bo jak dla mnie to jedna z lepszych produkcji amerykańskiej telewizji :)
Wiadmo ze te monety to byl tylko sen,a w snie jest wszystko mozliwe.Jak dla mnie serial jest rewelacyjny i wciska w fotel z kazdnym nastepnym odcinkiem jeszcze glebiej!!!:D
Ale nie dlatego, że w ogóle takie coś było, tylko dlatego, że niedopracowane.
Przyjrzyj się i zobaczysz, że trochę "nienaturalnie" (choć jak to może być naturalnie? ;)) zrobione.
Akurat urwanie głowy łańcuchem było całkiem zabawne. W scenach walki w Spartacusie nie ma za grosz realizmu, ale o to tam chodzi. To jest popkulturowa rozrywka dla mas i ja to takie kupuję.
A co do "Gladiatora" Scotta, to nigdy nie pojmę szumu wokół tego filmu. "Gladiator" niby nie jest popkulturowym ścierwem? :P Ten film sam w sobie moim zdaniem nie zasłużył na ani jedną nominację i jedyne co było w nim fajne, to to, że wreszcie można było pooglądać znowu walki na broń białą.
"Gladiator" jest ok, i to maks co można o nim powiedzieć.
"Spartacus" też jest ok, w swoim gatunku. To po prostu fajny kicz, choć momentami niesmaczny. Stoi bez wątpienia o klasę niżej od "Gladiatora", bo to serial, więc nie ma w tym nic dziwnego ;]
BTW, producenci powinni zmienić tytuł serii na "Blood and Tits".
Napisała osoba wystawiająca '8' temu serialowi. I nie demonizuj z porównaniem Krwi i Piachu do Zmierzchu.
Nie poddałem się, przebolałem i wróciłem do oglądania tego serialu, obejrzałem wszystkie sezony. Ten wpis już dawno stracił na aktualności, nie żałuje, że nie porzuciłem tej serii jak planowałem.