w tym odcinku jest wszystko walka, intryga,zbrodnia, kara. Końcówka sezonu
zapowiada się niezwykle ciekawie.
zgadzam się. myślałem, że po ep10 jest niemożliwym utrzymać tendencje zwyżkową, myliłem się. jest już preview ep12 - > m.i.a.z.g.a.
Proszę bardzo :) http://www.youtube.com/watch?v=YVCFG-r6lD8&feature=player_embedded
Odcinek zapowiada się niesamowicie.
Chyba żartujesz. Intryga Batiatusa naciągana(niesamowite wyczucie czasu ze strony Ashura, ale nadal nóż Soloniusa i ogólnie jego ubranie jest czyste).
CSI Las Vegas raczej do sledztwa nie zatrudnia, dzieciak widzial co mial widziec i jego slowo wystarczy zeby kogos skazac.
Do tego nie trzeba CSI, dzieciak nic nie widział, nóż i ubranie jest czyste. Nie jestem jakimś ekspertem z historii, ale nie sądzę, aby w Rzymie wystarczyło 1 słowo, aby skazać kogoś takiego jak Solonius. Poza tym nadal pozostaje fakt nierealności całego planu. Chodzi o idealne zgranie wprowadzenia chłopaka(który w dodatku sam miał wpaść na pomysł wejście do kanałów i generalnie to miał mieć złudzenie, że to kieruje poszukiwaniem) z doprowadzeniem Soloniusa na miejsce, bez łączności i zegarków. Podtrzymuję swoje zdanie, że ta intryga jest bardzo naciągana.
no i batiatus dostanie wpierdol łot sartakusa. swoja drogą troche kiepskie efekty, takie jak w dobrych grach, ale do filmu sie nie nadają
niezle im się udało z intrygą Batiatusa.
A ja byłem pewny ze Ashur zdradził :)
no też się zgadzam z opiniami . Ale oświećcie mnie czemu w końcowej scenie miał inne oczy ?;/ coś z nimi nie tak było
Nie przesadzajcie. Jak juz bylo wspomniane serial ma bardzo maly budzet i glownie przez to niektore sceny wygladaja jak wygladaja. Nie porownujmy efektow z filmu gdzie kreci sie kilka godzin scen z czego wybierane jest 1:30-2:00h i poddawane dalszej obrobki, a serialu 13x 0:45h. 5x wiecej scen, a budrzet pewnie z 5x mniejszy od filmu ;p
Jak narazie to w tym serialu jest dosc ciekawa fabula i mozna delikatnie przymknac oko na te wszystkie efekty ;]
Mały budżet to bym nie powiedział. Jest to jeden z seriali z większym budżetem, 2 mln na odcinek. Co oczywiście przy budżecie produkcji z Hollywoodu wymięka, ale wśród seriali jest wysoko.
Jednak przy takiej ilości efektów, scenerii i walk, nie wystarcza, żeby wszystko dopracować.
nie czepiajcie się, serial lepszy od RZYMU na równi z THE Tudors, wszystko mi sie podoba, więc przymykam oko na wszelkie niedociągnięcia, oby wiecej takich seriali, ale myślę ze 2 sezony w zupełnosci wystarczą, następne nie bedą już zapewne takie ciekawe.
Ten serial jest zdecydowanie gorszy od Rzymu. W dodatku, ponieważ nie potrafię przymknąć oka na takie "niedociągnięcia" jak naciągana intryga Batiatusa serial zaczyna mnie nudzić. Jedyne co pozostaje to nadzieja, że po buncie będzie ciekawiej.
dochodzę do wniosku że ten serial albo się kocha albo nienawidzi. jak dla mnie super nie przeszkadzają mi ubogie efekty może trochę kuleją ale serial jako całość jest świetny...
W takim razie rujnuję Twoją teorię, bo ja serialu ani nie kocham ani nie nienawidzę. Bohaterowie są wtórni, a te postaci, które jakoś się wyróżniają, mają określoną rolę przyciągania widza. To nie gra aktorska tworzy ciekawe charaktery, tylko tylko dobrze przemyślane zestawienie postaci przez osoby za to odpowiedzialne. Serial w kiepskim stylu zaciąga z 300, a efekty specjalne porównywalne są do tych w Mortal Kombat Conquest z lat 90 (oczywiście w Spartacusie jest nowsza technologia, więc nie ma tyle kiczu, a przynajmniej nie jest to jeszcze tak bardzo uznawane za kicz). Serial jest mocno przekolorowany, ale to akurat jest całkiem zabawne. Gorzej już jest z tym, że producenci stawiają na sceny wykraczające poza granice dobrego smaku, by przyciągnąć widza. Gdyby obedrzeć tą produkcję ze wszystkich cycków i ułagodzić drastyczne sceny, znudziłby mi się po góra 3 odcinkach. Poza tym, choreografia walk jest poryta. Bohaterowie wychodzą momentami z zagraniami tak absurdalnymi, że powinni milijart razy zarobić porządny sztych (zwłaszcza Spartacus z tym jego Sokolim Uderzeniem). Najlepsza walka z całego serialu jak dotąt, to pierwsza walka Spartacusa na arenie.
Intryga z ostatniego odcinka mogła być nieco naciągana, owszem, ale jeśli założyć, że plan był naprawde dobrze wykalkulowany, to czemu miałaby nie wyjść? Jak można było zauważyć, chłopak nie grzeszył specjalnie inteligencją, a w zasadzie był skończonym idiotą i nerdem. To że kupił scenkę jaką mu odegrano akurat wcale mnie nie zaskakuje. Tak samo jak to, gdzie leży lojalność Ashura też nie stanowiło niespodzianki.
Moim zdaniem, najciekawszą postacią jest Doctore. Robi swoje, zamiast szokować widzów na siłę. Batiatus byłby ciekawy, gdyby nie był tak okrutnie wtórny.
Ogólnie ten serial uważam za taki sobie. Stanowi póki co dobrą rozrywkę, choć ciekaw jestem na jak długo. Bardziej niż 'co się stanie' trzyma mnie raczej przy serialu 'jak będzie to przedstawione'. Mam skromną nadzieję, że serial się wreszcie trochę rozkręci po powstaniu, choć nie zdziwiłbym się, gdyby moje nadzieje okazały się próżne.
Jak dla mnie serial zasługuje na ocenę 6/10 at most.
avatar bleee.... kolorowa papka dla 5 latków, Ja dałem 1/10 bo jak bym chciał disneya oglądać to bym se dobranocke włączył
Spartacus WYMIATA, kładzie na deski każdy inny serial (akcji?) Uwielbiam szybkie zwroty akcji, nie przewidywalnosć, oraz ŚMIERĆ bohaterów, a nie typowe tasiemce po tysiąc odcinków ,a najważniejsza akcja to jak Stefan zdradził Majke...
pmp2811, powiem krótko. Ty sam jesteś jedno wielkie bleee, łącznie z twoim gustem.
Do ciebie człowieku nie mam już siły. Albo jesteś tak ograniczony, albo twój profil to jedna wielka podpucha jak ten cały blog "Emo Martynki".
Świat chyba nie spadł po poziomu jaki prezentujesz... mam nadzieję.
Każdy ma prawo lubić co chcę i czegoś nie lubić.
Ale swoją opinię wyraża się w kulturalny sposób, argumentuje się, szanuje opnie innej osoby, a ty nie możesz zdzierżyć, że ktoś się nie z tobą nie zgadza.
Prezentujesz chamstwo prosto ze wsi zabitej deskami do której dotarł dopiero internet. Trafiłem?
Spadaj! A ja nie mam siły do takich świetoszkowatych cepów jak Ty i Tobie podobni.
Wg ciebie pisanie, że "Avatar to bajeczka dobra dla 5 latków" to jest kulturalne wyrażanie opinni, tak?
JASNE!!! To nie jest obrażanie kogokolwiek, no SKĄD?! To tylko sugerowanie,że film Camerona może podobać się wyłącznie małym dzieciom a nie dorosłym"
A jakaż przekonująca ARGUMENTACJA! No, mucha nie siada, normalnie.
TRAFIŁEM?!
Zatem dowiedz się, że przy każdej sposobności będę przeciwko tego typu "KULTURALNYM" wypowiedziom gorąco się przeciwstawiał i masz do wyboru, zaakceptować to bądź też nie, wszystko jedno.
Aha, to nieważne kto skąd pochodzi. Wiochę ma się w głowie bądź też kwiecistą łąkę. To mają ci z bogatą wyobraźnią. Do jakiej grupy ty się zaliczasz? Sam sobie odpowiedz.
Znalazł się moralista pieprzony. Wydrukuj post pmp2811 a następnie przyklej sobie "kropelką" do łba.
Może cię to oświeci.
Panowie, co Wy się tak bulwersujecie? Weźcie sobie na wstrzymanie, bo głupie internetowe wypowiedzi traktujecie, zdaje się, personalnie.
Oj nie bulwersuj się tak, bo to nie było do ciebie :P
Pisałem to do pmp, ale jak zwykle genialny filmweb umieścił to pod twoim postem.
Po pierwsze, jaki genialny? Po drugie, no wybacz, ale jeżeli w swoim poście upominam gostka odnośnie prezentacji swojego gustu a twój post figuruje pod moim i czytam w nim, że nie mogę znieść czyjegoś innego zapatrywania to pomyślałem od razu, że to do mnie.
Wiesz, ja jestem przyzwyczajony do braku u poniektórych jakiegokolwiek poczucia obiektywimzu.
Zatem myślałem, że tak jest i tym razem
Genialność filmwebu polega na tym, że nikt nie rozumie jego sposobu działania ;)
Klikam na post pmp "odpowiedz" a to, co napisałem pojawia się pod twoim postem.
I gdzie tu sens?!
Teraz jak patrzę na to, to wiedzę, że mogłeś to opatrzenie zrozumieć.
No cóż, trzeba zacząć pisać najlepiej do kogo jest ta wiadomość :)