Spartakus: Krew i piach

Spartacus: Blood and Sand
2010
8,0 79 tys. ocen
8,0 10 1 79035
6,8 9 krytyków
Spartakus: Krew i piach
powrót do forum serialu Spartakus: Krew i piach

Wielu będzie zrażonych ciągłym widokiem męskich przyrodzeń, scen erotycznych, wulgarności, brutalności z komiksowo lejącą się krwią na czele. Jeżeli to nie będzie go mocno razić to serial może przypaść mu do gustu. Osobiście nie zgadzam się, że nie było tam żadnych wyrazistych postaci. O ile gladiatorzy z samym Spartakusem włącznie nie zrobili na mnie jakiegoś wielkiego wrażenie to z pewnością takie wrażenie zrobił Batiatus - właściciel domu trenującego gladiatorów. Z jednej strony stał w społecznej hierarchii nieporównanie wyżej niż jego niewolnicy, a z drugiej lepiej urodzeni obywatele pomiatali nim jak służącym. Batiatus był wolny, na tyle na ile pozwalał prestiż jego rodu. W odróżnieniu od większości niewolników nie miał on jednak zamiaru zaakceptować swojego zbyt niskiego statusu i odpowiadał krwią na każdą zniewagę i przejaw ograniczania jego ambicji. Tak jak niepohamowana, niecofająca się przed niczym ambicja wyniosła jego dom na poziom nieznany wcześniej tak i ona stała się przyczyną upadku tego domu.

Silny_Belwas

Największe grzechy tego serialu to własnie sztucznie tryskająca krew, momentami czułem się jak na martwicy mózgu, brak realizmu w walkach i gdzieniegdzie wręcz debilizm - trzaskające karki przy niedopiętych gilotynach, ręce łamane uderzeniem, latające balachy poprzedzone dwoma fikołkami, sweepy z wrestlingu, głowy latające 5 m nad ziemią po poziomych cięciach, brak blednięcia twarzy przy wylewaniu się z niej 2 litrów krwi, mężczyźni umierający w minutę po ciosie mieczem w jelita, drudzy za to z syndromem nieśmiertelności. Gladiatorzy po 3 dniach niejedzenia mają ten sam wygląd mięśni co po jedzeniu, glikogen mięśniowy nie istnieje, katabolizm nie istnieje, można maszerować i jeść korzonki a przy tym robić masę.

A największy, największy grzech to była wielkość (a raczej małość) kapturów u Spartacusa. Duże przedramiona i poteżny kark cechowały gladiatora jak i każdą osobę która zajmuje się sportami walki (a szczególnie grapplingiem), u Spartacusa wszystko wyglądało dobrze oprócz nóg i karku...

Tym niemniej jednak serial mi się podobał, całkiem był dobry i oglądalny:)

prostareposta

Poza tym w Zemście pojawiają się Ci Nadreńscy żołnierze, z których większość jest doyebana jak tury, z ogromnymi mięśniami, dobrą definicją i żyłami po prostu wyskakującymi... Walka wręcz była zajęciem siłowo-wytrzymałościowym i bez sterydów nie dałoby się utrzymać tak dużych mięśni, chyba że miecz ważyłby ze 20 kg... W sportach wytrzymałościowych organizm z reguły dąży do zrzucenia każdego rodzaju obciążającego go balastu, szczególnie w sytuacji niedostatecznej ilości pożywienia, a prawie wyłącznie z takimi sytuacjami mieliśmy do czynienia w Zemście...
;)

ocenił(a) serial na 7
prostareposta

To jest zawsze dylemat - wziąć kafara, który jest słabszym aktorem czy wziąć lepszego aktora, który nie mieszka jednak na siłowni :). Co do reszty zgoda.

Silny_Belwas

Hehe wiesz, ja bym wybaczył nawet kiepską grę aktorską ale niektórzy w tym serialu są po prostu za wielcy :) Kiedyś cośtam czytałem o jakimś ogromnym sportowcu greckim, który podobno zjadał kilkanaście kg mięsa dziennie i w takim przypadku jestem skłonny uwierzyć że był ogromny, ale nie niewolnicy/gladziatorzy, szczególnie ci pojmani w niewolę po długich drogach statkiem skuci łańcuchami

ocenił(a) serial na 7
prostareposta

Trening czyni mistrzem ;). A serio to serial wbrew deklaracjom twórców wcale nie oddaje realiów czasów republiki rzymskiej, wygląd jest tylko jednym z aspektów. Osobiście bardziej przeszkadza mi uparte uśmiercanie wielu gladiatorów na arenie co odbiega od prawdy historycznej.