Jeśli szukasz prawdy historycznej - czytaj historyczne podręczniki. To jest serial jakich wiele - chciwość, pożądanie, żadza władzy ubrane w prosty scenariusz i tanie efekty. Serial dla nastolatków plus nośny tytuł. Rozrywka dla rodziny ze starszymi dziećmi, nic specjalnego ale i nic nagannego. W swojej kategorii ma u mnie 7/10. Swoją drogą '300' był bardzo kiepskim, za mocno komiksowym filmem, a Leonidas z '300' niczym nie różni się od Spartakusa w serialu - tak samo skrojony pod współczesnego widza. A białe zęby i jędrne cycki to dużo przyjemniejszy widok niż zmurszała szczęka i obwisłe fałdy tluszczu, więc zastanów się czy naprawdę chciałbyś oglądać taki 'realizm' na ekranie.

No cóż jestem pewna że bym wolała, bo taki realizm też jest na swój sposób piękny na ekranie. Spartakus gdyby miał charakter historyczny sądzę, że zyskał by. A tak masz racje serial dla nastolatków lub tych którzy nie dorośli.

Nie przesadzajcie, że to dla nastolatków o_O, serial wg oficjalnej oceny jest w kategorii TV-MA, czyli dozwolony od lat 17. A w Polsce zdaje się, że nawet od 18. Patrząc na poziom, jaki prezentują obecni gimnazjaliści wypada się tylko z taką oceną zgodzić :]

Wydaje mi się że oglądałaś tylko pierwszy odcinek, a w dalsze części nawet sie nie zagłębiałaś. Bo gdyby tak było zauważyłabyś że jest o wiele mniej efektów które pojawiły się na początku i nikt po za dwiema głównymi bohaterkami nie ma silikonów<i to nie do końca wiadomo czy je mają ;p> . Dla mnie serial nie jest czymś rewelacyjnym ale potrafi wciągnąć i niekiedy ma całkiem ciekawą fabułę. Co do przemocy i erotyzmu to jest to normalne <w końcu to serial o gladiatorach >, może to jest dla ciebie dziwne gdyż w większości filmów nie jest to pokazane ale taka jest prawda<nawet gorsza >. Przemoc i erotyzm są na porządku dziennym najwidoczniej tego nie zauważasz .

Mi nie przeszkadza przemoc i erotyzm...tylko to że to są jedyne plusy serialu. A to nawet smutne, że tylko takie;p Owszem nie oglądałam wszystkich części bo już miałam dość. Oglądnęłam pierwszych 5 odcinków i się poddałam. Dlatego dopuszczam możliwość, że z czasem się polepszył. Ale niestety mnie już zraził.

No cóż, nie jest to serial który MEN zarekomenduje jako oficjalna propozycje do edukowania młodzieży na lekcjach historii więc przerost formy nad treścią to chyba nie tragedia,a dla mnie na swój własny sposób on również jest piękny : )

Do ven3us5: Trochę przesadzasz ze swoją oceną. Serial ten miał tak wyglądać i tak wygląda a jak chcesz obejrzeć sobie coś co nie mija się z prawdą to obejrzyj sobie film dokumentalny. Produkcja ma przyciągać i przyciąga. Gdyby jednak okazała się tandetą to nie zyskałaby takiej popularności.

Właśnie dlatego przyciąga bo tandeta. Ludzie lubią łatwą i nie ambitną rozrywkę.

Tutaj się z tobą zgodzę. Z serialu możnaby wyciągnąć coś naprawde wspaniałego na miarę "Gladiatora". Niestety autorzy poszli na łatwiznę chcąc zadowolić widzów cyckami i krwią (której jest tutaj zdecydowanie za dużo). Jedyne co mnie tutaj mile zaskoczyło to to że w końcu ktoś dodał wątek gejowski Barki i tego chłoptasia. We wszystkich filmach o Rzymie to omijano, mimo że takie rzeczy były na porządku dziennym (tak jak publiczny seks itd itd). Co do scen erotycznych, nie mam pretensji że są, ale są kiczowate i jest ich zdecydowanie za dużo. Można wręcz odczuć, że wciskano je tam na siłe bo nie mieli nic ciekawszego do zrobienia. Nie piszę o wszystkich, tak w razie niedomówień.
Ogółem serial oceniłabym na 5/10, bo w końcu miał coś przez co zobaczyłam wszystkie odcinki i pewnie zajmę się 2 sezonem.

A no tak wątek gejowski to mini plus i w sumie mogę się zgodzić z Twoja opinią;)

Ja chciałem zobaczyć film o gladiatorach, który nie będzie tuszował realiów starożytnego Rzymu m.in. w kwestii erotyki czy przemocy i takowy dostałem. Pierwsze odcinki mogą trochę zrazić - tak jakby twórcy dopiero w trakcie kręcenia zauważali rażące błędy i stopniowo je eliminowali - ale później jest już zdecydowanie lepiej. Odnośnie aktorstwa, to bardziej podobają mi się kreacje kobiece np. Lucy Lawless (aka Xena), która okazała się całkiem dobrą aktorką. Co znajduję jako całkiem pozytywne zaskoczenie :) Natomiast postać tytułowa nie jest może tak charyzmatyczna jak powinna, ale sposób gry Andiego Whitfielda miał jakiś taki dziwny urok, że jego rolę muszę uznać za udaną. Czekam na drugi sezon. Nie jest jednak pewna sytuacja serialu, bo Andy Whitfield leczy się na raka. Miejmy nadzieję, że wyzdrowieje.