Miałem proroczy sen to było 5 dni temu w środe. Śniła mi się nim śmierć Kriksosa, był on jakimś zakładnikiem Marka, po czym ściął mu on głowe. Heh zgadzało sie tylko to że został ścięty, praktycznie identycznie widziałem tą scene jak było to to pokazane w filmie. Po tym śnie wiedziałem że Kriksos zginie w następnym odcinku. (Mogłem wstawic w środe teraz nikt nie uwierzy)
Oglądałeś zdjęcia promocyjne sprzed odcinka? I w ogóle spoilerowałeś sobie serial?
Ze zdjęć i filmików promocyjnych można było wywnioskować, że Kriksus zginie w tym odcinku. Jeśli je oglądałeś to podświadomość mogła dorobić taką teorię: jest zdjęcie klęczącego Kriksusa, w okół niego rzymscy żołnierze - dekapitacja. Coś, na co nikt z nas na jawie nie wpadł.
Na tym polegają w duże mierze prorocze sny. Świadomie widzimy wszystkie elementy układanki, ale dopiero podświadomość łączy je w całość. I przedstawia w postaci snu.
Szacunek, bo naprawdę. Zdjęcie było wymowne, a nikt dekapitacji nie sugerował przed odcinkiem.
Heh, czytałaś widze Książki Bytofa? i "Potęge Podświadomości" pewnie też. Moja podświadomość jest lepsza bo z tego co kojarze to trailerów nie oglądałem, bynajmniej nie wiedziałem przed snem że zginie, potem podejrzewałem.
To tym większy szacun. Jak ja miałam sen o serialu to powstańcu słuchali radia :)
Nie czytałam tych książek. Mnie bardziej interesuje temat snów i ich interpretacji, temu raczej zagłębiam się w podstawy psychoanalizy. Ale i te wymienione sprawdzę, bo pewnie nieco wnoszą do tematu.