Co do historii mogła się ona inaczej potoczyć po pozbyciu się Glabera. Wystarczy, żeby Spartakus opuścił Imperium i chociażby dotarł na ziemie germanów.
Historyczny Spartacus miał taki plan. Co więcej, chciał nawet wykorzystać piratów do ucieczki. Niestety, nie udało się. Część wodzów Go opuściła, z pragnieniem łupienia i plądrowania, a pozostała część rebeliantów to byli zwykli chłopi. Nie mieli pojęcia o walce i bitwach. I tak Spartacus ich podszkolił, ale nie mieli szans w starciu z zawodową, armią rzymską. Finał powstania, to wielka rzeź i 6 tysięcy krzyży. To nie było pierwsze powstanie niewolników, ale już ostatnie. Gnoje coś zrozumiały. ROMA VICTORY.