Jak wrazenia?? Oczekiwania zostaly spelnione czy moze wrecz przeciwnie??
Mój algorytm ściągania: Wpisuję adres torrentz-kropka-eu -> w wyszukiwarce torrentów zarzucam zapytanie "Spartacus S03E0x*" wybieram link z końcówką 720p (patrzę też na ilość seedów, im więcej tym szybciej się ściągnie). Później wchodzę na TBB lub MonoNova i ściągam plik torrent. Przeważnie ściągam maksymalnym transferem.
*numer odcinka.
na tv-links mam duzy wybor - takze jesli chodzi o jakosc. Ja dalem ten link ktory ukazal sie najszybciej, a i jakosc okazala sie znosna.
Kapitalny odcinek, przede wszystkim dużo walk, ładnych i dynamicznie nakręconych, co może usatysfakcjonuje co poniektórych malkontentów.
Mareczek co chwilę dyma wszystkich wokół - do tej pory w jego życiu taka taktyka wynosiła go na same szczyty, teraz po kolei traci zaufanie, szacunek i uwielbienie ludzi wokół niego: najpierw Tybek, potem Julek a teraz Kore.
Scena końcowa, kiedy Sparty uśmiecha się do niego zwycięsko - myślę, że pierwszy raz w życiu ktoś okazał się bardziej przebiegły, niż on. Założę się, że Marek po przeżytym szoku, poczuł też dreszcz, że spotkał wreszcie przeciwnika, który się go nie boi :o
Rywalizacja Tybka z Julkiem jest coraz bardziej dziecinna, przynajmniej mam takie wrażenie. Chociaż muszę przyznać, że J. lepiej sobie poradził z upokarzającymi rozkazami Imperatora, niż Tybek wcześniej, czym zasłużył na kolejny punkt. Ma ich już 3!
Sparty to geniusz, kurde coraz bardziej go lubię :) Jego walka z Kriksosem była zajebista, bez mieczy, po prostu męska naparzanka :D No i ten moment, kiedy przymarzał, ale uparcie nie chciał się do tego przyznać awwww pewnie wtedy w jego głowie kłębiły się wątpliwości, czy dobrze roi i poczucie winy za zmarłych w zamieci. Nie będę wymieniać wszystkich fajnych Sparty-momentów w tym odcinku, w każdym bądź razie - King Spartakus!! *__*
Z fajnych momentów był jeszcze Agron i jego opanowanie zazdrości, Nasir usadzający Łysego (tak samo zrobiła Saxa :D), cała ta zimowa otoczka - bardzo fajne zdjęcia, most z martwych ciał, Sparty mówiący o winie w krwi Gannikusa i najważniejsze: nikt z moich ukochanych bohaterów nie zginął.
Największa niedorzeczność: Gannikus i Sybil, po *uja pana to wprowadzili. Ja się pytam PO CO. Ja się pytam, ku*rwa stary masz taką KOBIETĘ w obozie i naprawdę nie możesz utrzymać tego w portkach? Lubiłam Gannikusa, taki złoty chłopak, ale wprowadzając ten wątek zyebali mi tą postać bezpowrotnie. Kasiu miałaś rację.
Najbardziej przeszywający serce moment: Donar. NIE BYŁAM NA TO PRZYGOTOWANA. Już przeszłam żałobę a tu proszę, rozdrapywanie świeżych ran. ŁAAAAJ MISTER DEKNIGHT ŁAAAAJ??
No ale wszystko ok, bo http://sphotos-a.xx.fbcdn.net/hphotos-ash3/551851_469806939710725_1363896534_n.j pg i to jest najważniejsze.
* uwaga link zawiera treści tylko częściowo nawiązujące do serialu
Odcinek naprawde dobry. Najwieksze wrazenie na mnie robi Agron, chodzi mi tutaj o przemiane jaka zaszla u niego od samego poczatku az do chwili obecnej.
TAK! Dawniej Agron latałby pod sufitem na wzmiankę o Duro, teraz potrafi kontrolować swoje uczucia. oczywiście nie zawsze :) ale wyciąga wnioski ze swojego zachowania i postawiony następnym razem w podobnej sytuacji już umie zachować się jak człowiek (cała ta sytuacja z Nasirem i Kastusem - porównanie jak się zaczęła i jak się kończy).
Poza tym on, Nasir, Lugo, pośrednio Saxa i wcześniej Donar *chlip* są właściwie jedynymi osobami w rebelii, którym Spartakus wydaje polecenia i są one WYKONYWANE. Bez pretensji, frustracji, skakania do oczu i kwestionowania decyzji.
Odcinek dobry,ciekawy zwrot akcji. Spartacus poraz kolejny udowadnia,że jest prawdziwym liderem wspaniałym taktykiem. Nieustępliwość Crixusa skończy sie w następnym odcinku,zapewne przez jego śmierć. Zdenerwował mnie troche Gannicus. Nie tak to powinno wyglądać.
Co ty chcesz od Sybil? Obie są różne od siebie. Saxa i Sybil i obie Gancicus lubi. Nie wie ile jeszcze chłop pożyje to sobie używa. Czepiasz się jak nie wiem co.
Nic do niej nie MIAŁAM. Ale:
- baba, która się wpieprza miedzy wódkę a zakąskę, to dzifka. szczególnie, że już raz została odtrącona, a saxa jasno dała jej do zrozumienia: trzymaj się z dala od mojego mężczyzny
- chłop, który ma tak niezwykłą, silną kobietę jak Saxa, ale który nie może się oprzeć "psim" oczom pełnym uwielbienia, to dópa nie chłop
Pewnie jeszcze zrobią z tego Modę na Sinuessę, z zazdrościami, scenami i płaczliwym odwołaniem do bogów, zajebiście :/ Na stówę będzie z tego jeszcze ciąża, bo dlaczego nie?
Ona przypomina mu strasznie żonę Oenamusa. - i zresztą jest podobna/
Nie wiem czy nie zauważyłaś jaki miał wyraz twarzy kiedy zobaczył ją umytą i ubraną gotową do seksu w trójkącie...
To jest powód dla którego ją na początku odrzucił. Widział w niej Melitte. I ciągle widzi...
No ale czy Gannikus o tym pamięta, skoro Sybil mu ją przypomina? Jak się kończą takie romanse z nim w roli głównej? :) Może nie powinien jej tak narażać?
dlatego tak bardzo nie chciał żeby była blisko niego. Odpychał ją i kazał się nie zbliżać...
Tak samo było z Melittetą.
Saxa to ciekawa przygoda, ale on w Sybill widzi swoją miłość. Proste. :P
Nie bardzo rozumiem co mialas na mysli "jak sie koncza romanse z nim w roli głownej"? to calkiem inna sytuacja...tamta miala meza i byl najlepszym przyjacielem Gannicusa, a Sybelia? wolna jest itp, a tamta zgineła przez przypadek o ile sie nie myle bo nie pamietam...no a Saxa? Przeciez sama ja kiedys i inne baby wprowadzila miedzy nimi:)
Już spieszę wytłumaczyć :) Ja tylko odpowiadam na sugestie, że skoro Gannikus patrzy na Sybil jak na Melitte, to powinien pamiętać, jak się takie uczuciowe romanse dla tego typu kobiet kończą - co oczywiście nie znaczy, że tak tutaj będzie. Ale patrz: znowu jest trójkąt, znowu ktoś będzie poszkodowany. Dlatego nie powinien zaczynać z Sybil, dopóki nie skończył z Saxą. Sybil jest wolna, ale ON nie jest.
Saxa wydaje mi się nie jest ukochaną Gannikusa - łączy ich głęboka więź, Ganni jest mężczyzną na miarę Saxy:) i dlatego ona go sobie wybrała. Wprowadzenie innych kobiet do ich życia intymnego do tej pory było ok, bo OBOJE o tym wiedzieli i się na to godzili. Sex pod wozem za plecami Saxy, kiedy ona siedzi w namiocie i myśli, że już po nim jest delikatnie mówiąc niefajny.
moze i masz racje ze zle robi, ale uwazam ze nie ma co pisac wg mnie ze sie zle romasne u niego koncza bo wychodzi na to ze nie powinien z nikim romansowac ani nawet z Saxa bo sie to zle skonczy:) tamto z Milta to poprostu przypadek ze zmarła a nie ze Gannikus czy Onemous (nie wiem jak sie pisze) ja zabił:)
nie no kazdy pisze swoje mysli:) dodam tylko jeszcze z innej beczki ze Mark zmalał w moich oczach. W poczatkowych odc wymierzyl kare tym którzy uciekli gdy walczyli ze Spartacus'sem, a zwłaszcza synowi mimo ze ten chcial zostac do konca nawet za cene zycia...a w dzisiejszym odcinku to sam uciekał....
a ja uważam właśnie, że Sibil pasuje do niego bo jest słaba i wiotka a on silny facet i może się przy niej wykazać, ochronić przed zimnem itp :) Saxsa sobie poradzi bez niego Sibil raczej niekoniecznie :)
Wiesz, jak to się mówi, w miłości i na wojnie wszystkie chwyty są dozwolone. ;)
Szczególnie pod wozem i w śnieżycy. Wtedy chwyty są najbardziej dozwolone a nawet zalecane, a miłość pozwoli zignorować śnieg w miejscach intymnych i wiatr szczypiący w dupsko :D
Może to właśnie jest tajemnica ich przetrwania w zamieci, kiedy tysiąc zginęło?
Niby masz rację nie wpiernicza się komuś w związek, ale tak jak Silvach stwierdziła ona przypomina jego pierwszą prawdziwą miłość.
Saxa i Sybil to dwa różne światy, pierwsza bardziej męska niż kobieca, chwilami wręcz ordynarna, oczywiście urody i odwagi nikt jej nie ujmuje i te dwa czynniki chyba przeważyły na tym, że Gannikus się nią zainteresował. Zresztą który mężczyzna wzgardzi kobietą, która daje mu kiedy chce, jak chce i jeszcze sprasza koleżanki do wspólnej zabawy, to w jego stylu. No, ale właśnie pojawia się ta druga, niewinna, dobra, walką nieskalana, no i w dodatku dziewica (w tamtych czasach cenny wianuszek). Porównując te dwie panie nie ma co się dziwić, że nasz pretty boy zawiesił oko na Sybil, ona bardziej przypomina prawą Melitę niż Saxa :)
Dla mnie Saxa na początku tego sezonu była tylko chodzącą sex-zabawką Gannikusa i jego osobistym pimpem. Ale od sceny, kiedy prowadziła rzymian do Spartakusa i potem, kiedy zaczęła dostawać więcej scen mówionych, a nie tylko cyckowych, coraz bardziej mi imponuje. Coraz bardziej ją lubię, za jej odwagę, wierność, lojalność wobec Gannikusa, Spartakusa i Team Germanii, drapieżność, że sama jest sobie panią i decyduje o swoim życiu.
Ja się dziwię, ze mając kogoś takiego, Gannikus potrafi jeszcze dostrzec inne baby :D. A już szczególnie takiego ciapka, zbitą psinę.
Poza tym związek Gannikusa i Saxy był związkiem dwóch równych sobie osób. Jak Kriksosa i Naevii, jak Agrona i Nasira.
Związek Gannikusa i Sybil jest nierówny, bo to ona jest zależna od niego i mimo że widać, że on coś do niej czuje, to ona traktuje go jak boga. Nie wiem, czy taki facet długo by wytrzymał z takim wiecznie uwieszonym u szyi dziewczątkiem.
Ale to właśnie o to chodzi, jemu się podoba to, że Sybil traktuje go jak boga. Jak to trafnie ujęłaś ona jest "uwieszonym u szyi dziewczątkiem", trzeba się nią zaopiekować, obronić, przytulić i powiedzieć "jesteś bezpieczna", przy Saxie nie może się tak wykazać. Oczywiście Saxa imponuje swoją pewnością siebie i odwagą, ale jest właśnie zbyt niezależna, Gannikus nie może się przy niej wykazać, zresztą żaden mężczyzna nie może.
Nam, kobietom może się podobać jej sposób bycia bo wbija się we współczesną konwencję, można powiedzieć że Saxa wyprzedza epoki, jest współczesną kobietą umieszczoną w nieodpowiednich dla niej czasach. Jej postać to wypisz wymaluj obraz kobiety XXI w, mogę się założyć, że gdyby żyła w teraźniejszości zrobiłaby niesamowitą karierę, taka osobowość :D Może gdyby dała choć trochę się sobą zaopiekować, gdyby chociaż swojemu mężczyźnie pokazała, że też ma swoje słabości a on może ją wesprzeć,Gannikus nie zainteresowałby się pierwszym lepszym podlotkiem.
Myślę, że Gannikus w swojej zajebistości dość się wykazał przed Saxą i ona go właśnie takiego akceptowała :) Ale masz rację, jaki facet oprze się prężeniu muskułów przed zachwyconą damską publiką :D
Do tej pory Gannikus był zadowolony z jej obecności i szanował jej niezależność. dzielili się razem obowiązkami i ufał jej na tyle, żeby powierzać jej zadania.
Poza tym, jej ekipa Germanów też stała za nią murem i nigdy nie dało się odczuć, że traktują ją inaczej tylko dlatego, że jest kobietą. Jest jedną z nich. Jest wojownikiem jak oni. Jest pełnowartościowym członkiem ich wilczej watahy z terenu na wschód od Renu :D
Wykazał, ale ona zna swoją wartość i nie będzie się płaszczyć przed osiłkiem i wpatrywać się w niego jak jakieś bóstwo a jemu chyba właśnie tego brakuje. W sumie to mi trochę kobitki szkoda bo się chyba zaangażowała, no ale cóż taka już cena za niezależność.
Aż strach się bać co to będzie jak Gannikus zobaczy Kore, ona i urodą i charakterem bardziej przypomina Melitę niż Sybil.
Ja widzę, że Ty team Saxa pełną parą :)
Bo ja jestem ogólnie TEAM GERMANIA http://25.media.tumblr.com/844ee864f7e72769a105ba1cb477b661/tumblr_mght99eztd1rl caclo1_500.gif
(o kurcze, Gannikus będzie miał dylemat, jak się pozna z Kore, dobrześ to wymyśliła)
*uwaga link zawiera treści związane z serialem
Ona trochę jakby na wiecznym PMSie, ale co im się tam dziwić cały czas taka adrenalina. Człowiek nabuzowany, nic tylko by się po mordzie lał a może Spari im coś do winka dosypuje żeby tacy chętni do walki byli, dobra zamykam się już bo głupoty zaczynam wypisywać.
Dokładnie. Wiele kobiet zdaje się nie mieć pojęcia, że facetów kręcą nie tylko pewne siebie i śmiałe dziewczyny. Wielu z nas (w tym mnie) urzekają raczej dziewczyny niezaradne, potrzebujące opieki mężczyzny (wiele pań gdy pragnie męskiej pomocy wręcz udaje głupie i nieporadne bo to urzeka mężczyzn i sprawia, że chętnie pomagają). Saxa nie jest typem kobiety która wymaga opieki. Doskonale radzi sobie sama, jest niezależna i pewna siebie. To w pewnym sensie kręci Gannicusa bo z charakteru jest do niego podobna, ale jego serce zdobyć może jedynie taka dziewczynka jak Sybil.
Swoją drogą, w tym odcinku pierwszy raz dostrzegłem w Saxie wrażliwą kobietę (gdy widać było jak bardzo martwi się o Gannicusa) i zrobiło mi się jej naprawdę żal. Nie zmienia to jednak faktu, że to "twarda baba". Wielu facetów marzy o romansie z taką, ale już nie tak wielu chciałoby osobę o takiej osobowości jako partnerkę na resztę życia :)
O widzisz właśnie o tomi chodziło, Saxa była dla Gannikusa raczej przelotną przygodą, smutne to ale wiele współczesnych supermenek spotyka podobny los. Uroda i dobry seks to jest połowa sukcesu, trzeba dać partnerowi wykazać się w związku. Saxa nie pochlebiała Gannikusowi jak Sybil, nie bandażowała mu ran niczym Marusia z Pancernych, nie była wpatrzona w swojego mężczyznę jak w obrazek Picassa a jak widać nawet największy twardziel potrafi zafascynować się słabiutką istotką.
Jednym słowem chłopina chciał poczuć się komuś potrzebny (kobiecie). Walka to nie wszystko a wydaje mi się, że życie z Saxą byłoby wieczną walką a to może się znudzić nawet wytrawnemu gladiatorowi :)
Saxa traktuję Ganiccusa prawie tak samo jak Sybilla, tak samo jest w niego wpatrzona na maksa, bez różnicy
Proszę cie, nie porównuj Saxy, która np. w scenie na łodzi obrzucała go wyzwiskami, do Sybill, która nazywa go Odpowiedzią Na Jej Modlitwy. Oczywiście, że Saxa go lubi, bardzo możliwe, ze coś więcej, ale nie jest wpatrzona w niego na takim poziomie, jak Sybill. Ona go podziwia jako wojownika, mężczyznę, dla Sybill jest on prawie że bogiem.
to tylko różnica wieku i doświadczenia, Sybill tez dojrzeje, prawdziwej różnicy tutaj nie znajduję z wyjątkiem temperamentu (wrodzone) oraz doświadczenia, to drugie się wyrówna, a przy pierwszym Gannicus jednak preferuje łagodniejsze kobiety, zresztą związek z Saxą od początku nie wskazywał na to że Gannicus traktuję ją jako tą jedyną- np. inne kobiety, picie na umór, co przy naprawdę ukochanej by się nie zdarzało- i co Saxa myślała, że jak będzie przyprowadzać mu inne kobiety to utrwali ich związek, duża naiwność...
Już 3 raz piszę, że odkąd jest z Saxą, inne kobiety w jego życiu seksualnym są za ich obopólną zgodą. Możliwe, że Gannikus sypia jeszcze z innymi za plecami Saxy, ale w serialu nie jest to pokazane - jego bzykanka są zawsze z Saxą albo z Saxą i innymi.
Również się powtórzę, że nie wiem, co Saxa myślała, bo jej aż tak dużo nie ma w tym serialu i zaczęli jej więcej pokazywać w ciągu ostatnich dopiero odcinków. Ale jestem przekonana, że przyprowadzała te kobiety, bo i jej i jemu sprawiało to przyjemność.
co to znaczy za obopólną zgodą--wiem, że to napisałaś wcześniej:)- ale mężczyzna, który kocha kobietę nie będzie za obopólną zgodą współżył z innymi kobietami, po prostu ma jedno serce, albo jest wypełnione tą jedną, albo nie- jakby był z Melitą czy Sybil to nie byłoby innych, bo by chciałby być jedynie z nimi, a nie z wszystkimi innymi, ale z tą jedną, natomiast z Saxą poprostu był, aby zwyczajnie mieć kogoś---to jest wielka róznica
Sorry, źle cię zrozumiałam.
Gannikus może być zakochany w Sybil całym sercem -ok (jest to ujowy pomysł, ale skoro już jest, t po pierwszym szoku, nie będę się nad tym rozwodzić i niech im będzie). Ale powinien skończyć swój oficjalny związek z Saxą, zanim poświęci się nowej ukochanej.
Tworząc KOLEJNY w swoich życiu trójkąt pokazuje tylko, że jest bucem zarówno w stosunku do Saxy, jak i przez pamięć o Oenomajusie. Tak bardzo rozpaczał, tak mu było żal i głupio i miał poczucie winy - i robi to samo bez mrugnięcia okiem. Nie wyciąganie wniosków z błędów jest oznaką głupoty.
Chociaż możliwe, że tylko ja tak to widzę i w przyszłym odcinku Saxa da im błogosławieństwo i może jeszcze Gannikus będzie w jeden wieczór u jednej, w drugi u drugiej, albo wszyscy będą razem spać i ogólnie wszystko rozejdzie się po kościach.
pod względem związków i granic moralności ten serial jest nieprzewidywalny,różne postacie mają jeszcze do tego swoje wariacje, a obyczaje często bardzo szorstkie, mało jest ogólnie wierności i przywiązania do jednej osoby, z paroma wyjątkami, i tutaj trzeba spojrzeć w kierunku Crissusa
Odcinek spoko ale popieram Emo waitress : wątek Gannicusa i Sybil - porażka. Ta scena pod wozem w czasie zamieci - WTF? prawie Ganni się popłakał.