Jak wrazenia?? Oczekiwania zostaly spelnione czy moze wrecz przeciwnie??
uznalem owe slowo za najbardziej adekwatne i odpowiadajace temu co zobaczylem w serialu.
Ciekawe, ja bym jej nigdy tak nie nazwała.... Zacznijmy od tego,że ladacznica to inaczej prostytutka, nie wydaje mi się by Atia dostawała kase za sex, prędzej to ona mogłaby zapłacić komuś, choć nie musiała. Jeśli weźmiemy pod uwagę drugie znaczenie tego słowa, bardziej potoczne odnoszące się do dużej ilości partnerów jakich ma kobieta to wciąż jest to nie adekwatne, bo Atia miała ich z tego co zauważyłam tylko dwóch, a jak całkiem zdała sobie sprawę, że Antoniusza kocha to z tym drugim przestała sypiać. Nie to nie jest adekwatne słowo do tego co było w serialu. Chyba, ze uważasz, ze kobieta która jest wdową i nie jest w stałym związku nie ma prawa się zabawić i najlepiej powinna się zaszyć aż znajdzie faceta, który się z nią ożeni?
Jest taka opcja w wydaniu na dvd ktora pozwala ogladac serial z dokladnymi opisami wydarzen przedstawianych w serialu. Jesli ogladales Rzym w miare dokladnie to zakladam iz widziales rozmaite napisy na willi Atii po tym jak byla oblegana przez sympatykow Pompejusza. Dzieki opcji przywolanej wczesniej bylem wstanie dowiedziec sie co tam bylo dokladnie napisane. Nie zaskocze cie chyba jesli napomkne iz jednym z wielu slow jakie widnialo bylo "LADACZNICA". Coz, wiedza sasiedzi jak kto siedzie. Mowisz iz Atia nie dostawala pieniedzy, a ten kon ktorego pozyskala przez lozko a za ktorego Pompej byl skory slono zaplacic?? A polityczne morderstwo meza jej corki? Jak je zamierzala sfinansowac?? Zakladam iz tak wlasnie sie zachowuja wdowy. Jesli tak to popatrz na matke Brutusa Serwille i na jej zachowanie. Tak na marginesie ona tez byla wdowa. Na koniec czy porzadna kobieta sypia z mezem swojej corki???
Ale czego czepiasz się, ze sypiała z Antoniuszem skoro jego małżeństwo z Oktawia było fikcyjne i było widzi-misie Oktawiusza, a cała czwórka (wliczając Agrypę) się na to zgodziła? Przecież w serialu pokazano miłość między Atią i Antoniuszem wiec co dziwnego w tym, że sypiała z kimś kogo kocha. Pozyskała konia przez łóżko? Nie kojarzę sytuacji, bo o ile pamiętam to ona go kupiła. A to, że jej na murach pisali co pisali to nie znaczy, że to była prawda. Morderstwo męża córki? Dobrze pamiętamy kto na jej zlecenie go zabił, jej stały chłopiec na posyłki i nie wmawiaj mi, ze dostał od niej jakoś dużo pieniędzy za to, z resztą nawet jeśli to ona biedna nie była. Poza tym nie widzę sensu porównywania jej do Serwilli, bo były siebie warte.
Tak, kupila owego konie przez lozko w pierwszym odcinku. Nie wiem czy nie zrozumiales owej rozmowy w lozku czy moze ona tak dobitnie pokazuje fakt iz kobieta z wyzszych sfer dala d... w zamian za konia co tylko i wylacznie swiadczy o odpowiednim okresleniu jakiego uzylem. Odnosnie morderstwa, caly czas mam wrazenie iz albo nie ogladales serialu albo nie zrozumiales tego co pisalem. Tymon juz wskakiwal na lozko gdy dowiedzial sie iz ma wykonac jeszcze jedno zadanie dla swej pani i wyraznie zaznaczyl jakiej zaplaty oczekuje jeszcze przed tym wydarzeniem. Caly czas nie moge sie nadziwic czemu z uporem maniaka spierasz sie o okreslenie ktore w pelni oddaje rzeczywistosc osoby przedstawionej przez scenarzystow ( zreszta blednie co podkreslilem na samym poczatku). Mowisz iz nie ma sensu porownywanie Serwilli z Atia, ja jestem przeciwnego zdania gdyz mamy do czynienia z dwiema wdowami, obywatelkami wyzszych sfer gdzie jedna zachwywala sie z klasa a druga zostala w sposob klamliwy przedstawiona jako "wywloka" (jesli slowo ladacznica cie razi).
Uważasz że Serwilia zachowywała sie z klasą? Sypianie z Cezarem który był żonaty jest z klasą? Zaplanowanie morderstwa z powodu urażonej dumy jest z klasą? Litości. A ja się dziwie,ze z uporem maniaka robisz ze mnie faceta. I tak rażą mnie te słowa jako kobietę, bo dla mnie Atia (serialowa) nie była żadną ladacznicą, starała sobie radzić na tyle ile mogła i za pomocą takich środków jakich użyć mogła kobieta w czasach gdy kobiety żadnych praw nie miały. Do ladacznicy jej wciąż bardzo daleko,no ale zapomniałam,że faceci już tak mają, że kobiety dzielą na ladacznice i cnotki (swoją droga jest to syndrom) i nie ma dla nich nic po środku
Sypiane Serwilli z Cezarem nie ma tutaj nic do rzeczy. Co wiecej darzyli sie oni glebokim uczuciem i wedlug niektorych zrodel ojcem Brutusa mogl byc owy Cezar, co po niekad wyjasnialoby jego ostatnie slowa skierowane do Brutusa po grecku " i ty moj synu?". Jako FACETA natomiast razi mnie fakt iz od razu wrzucasz mnie do jednego worka z tymi ktorzy dziela kobiety na owe ladacznice i cnotki. Wybacz nie jestem politykiem i nie mam zamiaru zachowywac jakiejs politycznej poprawnosci ani tez owijac przyslowiowego gowna w papier. Zaloczam link do slownika bys mogla dopasowac mniej razacy synonim. Kto wie, byc moze pokusisz o antonim?? http://megaslownik.pl/slownik/synonimy_antonimy/8578,ladacznica
Wojsko Krassusa elitą? Pompejusza, i owszem, jednak wojsko jakim dysponował Krassus, jak wspominali w początkowych odcinkach tego sezonu, zostało sfinansowane z jego kieszeni, nie było więc jako tako regularną armią. I miejmy na uwadze, że to serial, który rządzi się swoimi prawami. Dlatego też, zamiast bitew kilkudziesięciu tysięcy niewolników i Rzymian, mamy stałą ekipę 4 - 5 flagowych rebeliantów, którzy podczas walk ( w których zawsze biorą udział, nie ma wszak w obozie rebeliantów nikogo innego...) wyżynają w pień kilkudziesięciu Rzymian bez strat własnych oczywiście.
Bicie Rzymian w slow motion i ruchanie - tak powinien brzmieć tytuł serialu. Już "300" jest mniej przerysowane.
Zero ukazania rzymskiej taktyki walki, tarcza przy tarczy, jakw "Rzymie". Przecież legioniści pokonywali na swój sposób 2-3 krotnie liczniejsze armie wojowników galijskich i germańskich, walczących w bezładzie jak ci byli niewolnicy. Murzynka Kriksosa to też ewenement - nauczyła się w kilka miesięcy walczyć lepiej od rzymskich żołnierzy, do tego goi sie w kilka dni z rany, od której w tamtych czasach nierzadko umierali najsilniejsi faceci zwłaszcza w takich warunkach.
Saxa z tym swoim szczerzeniem pyska i udawaniem wiekszego maczo niz Cezar i Krassus razem wzięci, jest już męcząca, mógłby ją w końcu jakis Rzymianin obić.
Naevia to naprawdę mocna babka! Dostała z piki w udo a po zamieci , gdy Spartacus poszedł porozumieć się z Crixusem wyszła i jakby nigdy nic :D
dlaczego Spartakus, Agron , Gannicus, Crixus nie mogli schowac sie pod tymi cialami i wyskoczyc w momencie keidy naevia i inni wala z luku i rzucaja wloczniami ??;/
Widzę, że przy okazji Spartacusa, zaistniał temat "Rzymu" i słusznie, bo seriali o starożytnym Imperium Romanum nigdy dosyć.
W sumie szkoda, że jest ich tak mało, filmów również niewiele.
Z "Rzymem" mam pewien dylemat. Bardzo podoba mi sie 1 sezon i cały wątek szorstkiej, męskiej przyjaźni Pullo i Worenusa, wątki poboczne również. No ale mimo wszystko. Co prawda, świetny Katon, doskonały Pompejusz, ale już aktor grający rolę Cezara zwyczajnie źle dobrany. Chodzi mi o brak jakiegokolwiek podobieństwa fizycznego. Wiadomo jak Cezar wyglądał. Antoniusz - rewelacja. Lepszy nawet niż w rzeczywistości. Oktawia - tragedia. Taki chodzący mlon. Nie mogę na tą aktorkę patrzeć. Jest wręcz odstręczajaca, mimo, że nie jest szpetna ale ma coś w sobie co odpycha i nie chodzi bynajmniej o jej nazwisko.
Natomiast 2 sezon, mimo, że świetnie jest w nim dobrany młody Oktawian. Rasowy socjopata, jakim naprawdę był założyciel Imperium, nie do końca do mnie trafia z uwagi na beznajdzienych dobranych kumpli Oktawiana. Bosze, przecież faceci, (faceci?) grajacy Agryppę i Mecenasa wyglądaja jak 14-letni chłopcy! Czy naprawdę nie można było znaleźć innych, lepiej prezentujacych się młodych aktorów. Jakiś kompletnie poroniony błąd obsadowy, w sumie nie wiem czy przez kogokolwiek wytknięty. Jakieś konusy, chuderlawe świszczypały bez śladu zarostu na twarzy i kompletnie przez to niewiarygodni. Owszem, wątek Antoniusza i Kleopatry przepięknie poprowadzony. Jednak to za mało abym uznał 2 sezon za w pełni udany.
Wygląd Cezara z Rzymu może nie do końca zgodny z postacią historyczną, natomiast rola aktorsko zagrana doskonale. Toż podczas rozmów Juliusza z Markiem, gdy Antoniusz żartował, że na pochód zwycięstwa stroi się jak gdyby byłby Bogiem, ten odpowiedział mu, z pełną powagą, i będąc o tym zapewne święcie przekonanym, że być może jest właśnie nim. Jak dla mnie Cezar zdominował pierwszy sezon.
Dziwię się natomiast, że przy narzekaniach obsadowych, nie wspomniałeś o największej porażce Rzymu, Kleopatrze. To, co zrobili Jej w tym serialu, woła o pomstę do nieba. Tak, jak wysoko serial ten cenię, tak też zbezczeszczenia Kleopatry wybaczyć im nie mogę.
No ale co chcesz od Kleopatry??? Była zajebista! Że co? Że nie pokazano jakieś ślicznotki? Bo taką nie była. Całkiem prawodpodobnie, że fizycznie była bardzo podobna. Akurat ja nie mogę wybaczyć pojawienia się tych dwóch obszczymurków w postaci Agryppy i Mecenasa. Po prostu nie da się ich oglądać, szczególnie tego pierwszego na śmierć zadurzonego w Oktawii.
A widzisz, a ja do tych dwóch nic nie mam, ani mnie ziębią, ani grzeją. Oktawian był młody, to i jego towarzysze są w podobnym wieku. Kleopatra natomiast, powinna być urodziwa, i mieć Charakter. A ta z Rzymu, nie dość że niezbyt urodziwa, to głupawa histeryczka. Czy najpotężniejszy człowiek ówczesnego świata straciłby dla kogoś takiego głowę? Owszem, jej kanon urody pewnie różnił się od dzisiejszego, ale mimo wszystko, miała w sobie to coś, dzięki czemu jej imię zapisało się na trwałe w kartach historii. Nawet Oktawian, który przyczynił się do Jej zguby potrafił to docenić.
Kurde ta Sibyl kręciła się przy Gannikusie jak pies za jedzeniem i w końcu skończyło się jak się skończyło ;d naciągali jak tylko mogli żeby tak zrobić. Oby wątek Saxy teraz nie ucierpiał, bo to najładniejsza chyba laska w tym serialu :D Poza tym postać zdecydowanie ciekawsza :D
truegod, To, że jesteś młody, nawet bardzo młody nie oznacza, że twoi równie młodzi kumple mają wyglądać jak 15-letni chłopcy! A tak się prezentują Agryppa i Mecenas. Goście, od których każdy sprzedawca zażądał by pokazania dowodu w sytuacji kiedy chcieli by kupić piwo.
Co do Kleopatry, to właśnie ona nie była urodziwa a wręcz brzydka z twarzy. Jeżeli chodzi o kanon urody, to ten który mamy obecnie zapoczątkowali starożytni Grecy a potem Rzymianie. Tu nic się nie zmieniło.Kleopatra mimo, że niezbyt atrakcyjna miała w sobie ogromny wdzięk, to coś, co tak trudno nazwać a co się ma lub nie i na to właśnie złapała najpierw Cezara, potem Antoniusza. Warto też dodać, że obu miała raczej w głębokim poważaniu i zawierała te związki z czystego wyrachowania, tydzież dla politycznych korzyści.
Swoją drogą, pięknie rozegrało to życie. Wpierw usidliła znakomitego stratega, wodza, najsłynniejszego być może żołnierza w dziejach, zaraz potem zrobiła to samo z jego kumplem a gdy przed jej oczami pojawił się mały, szczupły gnojek, kompletnie zdawałoby się nie wyróżniający, poległa. Na Oktawiana jej magia nie zadziała i Królowej pozostało już tylko jedno.
Też czułam, że Sibyl w końcu dopnie swego... Faktycznie ten watek jest trochę naciągany i robiony na szybko. W GotA w czasie kilku odcinków udało się stworzyć ciekawą relację Melitta-Gannicus, ale teraz już ta sztuka twórcom nie wyszła.
Podczas ponownego obejrzenia odcinka zauważyłam, że Spartakus nazywa Julka Cezarem - nie jego szpiegowskim imieniem. On się przedstawił tylko Nemetesowi, nie? Małe niedopatrzenie? :)