odcinek zajebisty, warto było czekać, podobało mi się wszystko od początku do końca, każda scena :)
Zajebiście było zobaczyć, że Glaber wreszcie wyhodował parę cojones. Cały odcinek był poniewierany, Ilithia wyśpiewała mu w twarz, co ma zamiar zrobić, aż mi się zaczęło robić Glabera trochę żal. Ale całe szczęście pokazał, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Co więcej, fajnie widzieć, że jest chyba jedyną postacią, która nie kupuje postępków Ashura i nie daje mu się tak łatwo przekabacić.
Teraz mój ulubieniec, czyli właśnie Syryjczyk, co on znowu kombinuje? Z wyrazu twarzy Lukrecji dało się wyczytać, że nie planowała, żeby Glaber dowiedział się o planach Ilithii w sprawie ciąży, a tak się stało za sprawą właśnie Ashura. Czyli co? Ashur zrobił coś wbrew Lukrecji? Myślałam, że teraz jej będzie wiernie służył. No i ciekawe co an to Glaber? Da Ashurowi wejść sobie w łaski, czy nie?
Co tam jeszcze? Onomejus, kurde, myślałam, że obije Ganikusa, ale może co się odwlecze ...
Rhaskos :(
Rzut dzidą!! Hell yeah!! Piękny tribute dla 300 :) no i ta paskudna morda wreszcie oberwał \o/
I na koniec sobie zostawiłam najlepsze :) aż fajnie czytać jak się niektórzy wiercą niewygodnie na krześle kiedy znowu pojawia się wątek homoseksualny :) Naprawdę? "Ooo lubiłem Agrona ale teraz nie, bo jest gejem" ;/ kaman! Bycie gejem nie robi z niego mniejszego madafaki, wciąż wymiata po arenie aż miło popatrzeć. "Agron ciotą" jak nie widzisz różnicy miedzy ciota a gejem to cóż, twoja sprawa ;/. A tak w ogóle, to nagle się to nie stało. Już w Krwi i Piachu są momenty pozwalające podejrzewać, że Agron lubi chłopaków. Mi się osobiście wątek jego i Nasira bardzo podoba. Pewnie w dużej mierze temu, że podobają mi się obaj aktorzy :) Zresztą double standards wciąż obowiązują. Jak Lukrecja i Gaja szły na całość - nikt nie widział problemu, Lukrecja ciągle całuje się z Ilithią cały czas - nikt nawet nie bąknie. Ba, gdyby Mira i ta blondyna poszły w tango to pewnie pialibyście z zachwytu ;) Wg mnie wątek Agrona i Nasira to teraz najciekawszy wątek romantyczny. Z samymi parami hetero byłoby nudno. Zresztą, jeśli taki obrót sytuacji powoduje, że od razu gorzej oceniacie serial czy postać to mi was szkoda.
W skrócie - odcinek miazga! A teraz znowu tygodniowe czekanie ;/
masz totalną rację. agron jakoś nie wydaje mi się mniej męski po pocałunku z nasirem.
Mnie też nie ale to zwyczajnie za dużo tego. Agron był ciekawy jako facet pogrążony w pragnieniu powybijania rzymian i pomszczeniu brata.
nie sądziłeem że Agron okarze sie gejem eh :( byłem pewnien że jak Nasir nie wytrzyma już napięcia i będzie próbował sie dobrać do Agrona to ten mu pieprznie w łeb ze złości hehe
"Już w Krwi i Piachu są momenty pozwalające podejrzewać, że Agron lubi chłopaków." - co konkretniej np? Poważnie pytam z ciekawości, bo osobiście nic nie zauważyłem oglądając BaS i się zastanawiam czy rzeczywiście coś takiego miało miejsce. Bo jak dla mnie to jego homo preferencje zostały dopiero "domyślone" na rzecz obecnej serii.
"Jak Lukrecja i Gaja szły na całość - nikt nie widział problemu, Lukrecja ciągle całuje się z Ilithią cały czas - nikt nawet nie bąknie. Ba, gdyby Mira i ta blondyna poszły w tango to pewnie pialibyście z zachwytu ;) " - naprawdę trzeba to tłumaczyć? Bo to chyba oczywiste jaka jest różnica pomiędzy patrzeniem na dwie kobiety i dwóch mężczyzn "coś" robiących. Tak więc to co napisałaś to prawda, jednak jest to zupełnie normalne.
Ja osobiście nie odczuwam mniejszej sympatii co do postaci Agrona po tym odcinku, jednak osobiście napatrzyłem się w tym serialu dość już takich scen i liczyłem, że nam już tego oszczędzą. Przeciwko gejom jako takim nic nie mam, natomiast patrzeć na nich robiących cokolwiek nie chcę. I chcąc nie chcąc sytuacja ta trochę spojrzenie na Agrona zmienia.
jak tylko zostali kupieni przez Batiatusa, on kazał się wtedy rozebrać wszystkim nowym niewolnikom, żeby Ilithia rzuciła okiem, wtedy było pokazane, że Agron zerka na klejnoty Segovaxa. Później, po śmierci Varro, Duro mówi, że on nigdy by nie zabił swojego brata, Sparty krzyczy, że wtedy zabiliby ich obu i kto by się zajął żoną i dziećmi a Duro mówi "Mój brat nie ma żony i dzieci" - niby nic, ale w kontekście drugiego sezonu już coś to znaczy
"Bo to chyba oczywiste jaka jest różnica pomiędzy patrzeniem na dwie kobiety i dwóch mężczyzn "coś" robiących."
ja jestem dziewczyną, heteroseksualną, wolę oglądać dwóch facetów niż dwie babki, tym bardziej jeśli obu uważam za fajnych :) także akurat to jest sprawą płci :)
"napatrzyłem się w tym serialu dość już takich scen"
oj tam zaraz, scen heteroseksualnych jest dużo więcej, a takiej prawdziwej sceny homoseksualnego seksu w ogóle nie było (w porównaniu do heteroseksualnych) a wy aferę robicie za pocałunek, naprawdę
5 odcinków z rzędu pojechałem i aż oczopląsu dostałem. Konkretny filmik.
A a'props scen z "ciepłymi" gladiatorami kawał mnie się przypomniał:
Przychodzi do KGB stary Izaak Mojsiejewicz i powiada, że chce paszport, bo ma zamiar wyemigrować. Oficer pyta:
- Co się stało? Przetrzymaliście Stalina, Chruszczowa, Breżniewa, pierestrojkę i kryzys, a teraz, kiedy nareszcie można odetchnąć, chcecie na stare lata emigrować?
- To z powodu homoseksualizmu.
- Przecież u was z tym wszystko w porządku!
- U mnie w porządku, ale widzę, co się dzieje. Za Stalina homoseksualistów rozstrzeliwali. Za Chruszczowa wsadzali do paki. Za Breżniewa przymusowo leczyli. Za Gorbaczowa przestali się nimi zajmować, a potem homoseksualizm zrobił się modny. To ja chcę wyjechać, póki jeszcze nie jest obowiązkowy
Ashur i "wierna służba"? Jakoś to do siebie nie pasuje :P. Jeśli spojrzeć na sytuację wszystkich postaci to właśnie On jest w najbardziej tragicznej sytuacji. Z jednej strony rzymianie polujący na buntowników z domu Batiatusa (na pewno Syryjczyk, podróżujący po terytorium rzymskim, nie wzbudzałby podejrzeń :P), a z drugiej "bracia", którzy bez zahamowań byliby skłonni pozbawić zdrajce niegodnego ich znaku życia. Gość po prostu dobrze kombinuje i swoimi "usługami" próbuje wykupić sobie legalną wolność... czyli jak zwykle po trupach do celu :P
"wierna" to właśnie tak w cudzysłowie było :)
Ashur chyba nie ufa Lukrecji, więc już kombinuje jakby się tu przy Glaberze zakręcić
znając jego gra na wszystkie możliwe fronty :)
Co do rzutu włócznią - nie sądzę by był to hołd oddany 300 - to raczej nawiązanie do Spartakusa z 1960 , gdzie Spatakus (Kirk Douglas) rzucił w lożę, chyba mieczem, ale nie pamiętam dobrze. Sądzę, że to o tym filmie myśleli twórcy.
Po tym, co napisałaś: "ja jestem dziewczyną, heteroseksualną, wolę oglądać dwóch facetów niż dwie babki..." muszę się poważnie nad sobą zastanowić, o ja tam bym chyba wolała Mirę i blondynkę w tangu niż Arona i Nasira, szczególnie Mirę...
Ashur to przebiegła, podstępna, zdradziecka świnia jest - dlatego nie można pozostać obojętnym wobec jego postaci, można go kochać lub nienawidzić, ale trzeba uznać, że to jedna z najleszych postaci w "Spartakusie".
Nareszcie Glaber postawił na swoim, teraz to nawet byłoby mi go szkoda, gdyby przyszło mu zginąć.
A cały odcinek świetny! Gannikus :D, arena, śmierć Kossutiusza (nareszcie!!!). Wiedziałam, że będzię tylko lepiej :D
Ok, bardzo możliwe, nie oglądałam jeszcze tego filmu z 1960 (3 godziny filmu mnie przerażają :D), także nie będę się kłócić, ale ten rzut, plus to jak tylko delikatnie Glaber zostaje draśnięty, jak Xerxses w 300, mi od razu skojarzyło się z filmem Snydera
"o ja tam bym chyba wolała Mirę i blondynkę w tangu niż Arona i Nasira, szczególnie Mirę..."
nie dziwi mnie to co piszesz, kiedyś też tak myślałam ;)
widać nie widziałaś jeszcze fajnej sceny :)
otóż to, czemu uznałam, że Ashura jednak uwielbiam? bo nie wiem o co mu chodzi. Każdego motywy znamy. Wiemy kto co chce osiągnąć, ale co po głowie chodzi jemu? To wielka zagadka :)
ja uwielbiam patrzeć jak on się wije w poszukiwaniu wyjścia jak najlepszego dla niego :)
Widziałam, tę scenę, ale już od tilku tygodni się nastawiałam na ten romans, więc nie stało się nic, na co nie byłam gotowa. Wolałbym jednak, by na tym poprzestali.
"Co do rzutu włócznią - nie sądzę by był to hołd oddany 300 - to raczej nawiązanie do Spartakusa z 1960 , gdzie Spatakus (Kirk Douglas) rzucił w lożę, chyba mieczem, ale nie pamiętam dobrze. Sądzę, że to o tym filmie myśleli twórcy."
Nie dzidą, ani mieczem, ale trójzębem. Nie w Glabera, ale w Krassusa no i nie Spartacus, ale jego przeciwnik z areny. Poza tymi szczegółami wszystko się zgadza :)
Odcinek- Świetny :)
Co do Agrona- nie mam nic do niego, dalej go uważam za bardzo dobrą postać, tylko uważam, że ta scena z pocałunkiem była troszkę niepotrzebna.
Najlepszy odcinek tej serii. Wątek gejowski mi nie przeszkadza, wiadomo, że w tamtych czasach to każdy z każdym.
Gannicus mnie trochę zawiódł, ale pewnie sobie pogadają i będzie ok ;)
jeżeli chodzi o gannicusa to spodziewam się że w nastepępnym odcinku będzie kłótnia on będzie tłumaczył że też kochał Melite a ich pierwszy raz nie był z wyboru tylko z obowiązku może dojdzie do bójki ale ostatecznie się pogodzą kriksos będzie się napawał bliskością naevii aha a pozatym wierze że gannicus spartacus i kriksos zaczną się kłócić o to kto rządzi ;D
Niech mnie ktoś oświeci. Ile lat przed akcją w 1 sezonie "Krwi i Piachu" toczy się akcja "Bogów Areny"? 10? Więcej? Jeżeli tak, to trochę przegięli z wyglądem Gannicusa. Jednak trochę lat minęło a on wygląda jakby akcja "Bogów areny" była wczoraj.
Na pewno nie 10. Ja myślałem, że to może 2,3 lata, może ktoś to gdzieś wyczytał dokładnie.
Więcej niż 2, 3 lata. Zauważ, że Batiatus nie ma siwych włosów. Mam na myśli młodego nie starego a w "Krwi i Piachu" siwiznę już posiada.
Nie zmienił się Gannicus i nie zmienił się Crixus. Chociaż trochę czasu minęło - Solonius urósł w siłę, a Crixus rozprawił się z bliźniakami Gorgona. Myślę że max 5 lat od finału Bogów Areny do finału Krwi i Piachu (sam sezon pierwszy pewno obejmował jakiś rok - rekonwalescencja Crixusa ze stanu od "jestem zaszlachtowany jak wieprzek (flaczki mu wypadły) do "leję Spartacusa na śmierć i życie" musiała nieco czasu zająć (nawet Lukrecja i Batiatus się wnerwiali że tak długo...)
A Batiatus po prostu osiwiał przez machlojki Soloniusa :)
dopatrzyłem się kolejnej pomyłki, oprócz tego że Rhaskos walczy, choć minutę wcześniej zginął, w jednej ze scen gdy arena już płonie, jest pokażana ta loża vipów. I pal drzewa zawalił się na Macciato (czy jakoś tak mu było), na co Seppiusz rzuca mu się na pomoc, klękając koło tej bali, a Seppia łapie się przerażona jakiejś kolumny. A w następnej scenie Seppia nie trzyma się żadnego filaru, a obok niej stoi Seppiusz, który przecież poszedł zobaczyć z Makatio.
Merkato :D Tak przynajmniej to czytali. Zdziwiłem się, że aż 3 osoby z loży uśmiercili.
A pancerz na nodze Ashura? Kontuzji doznał w ostatnim odcinku Bogów Areny, a zdjął dopiero w 9 odcinku Krwi i Piachu. Oczywiście było to poważne złamanie, wiadomo w którym roku akcja się toczy, ale to chyba za długo.
mnie rozśmieszyło trochu jak włocznią przebiło tego kolesia, a na to Ilythia i Ukrecja w krzyk z przerażenia jak takie kobiecinki - taaa bo akurat one nie widziały takich scen i nie robiły gorszych rzeczy ;p
Żartujesz, prawda? Co innego obciąć łeb niewolnikowi, albo wychędożyć mieczem niewolnicę, to normalka przecież, ot jakbyś kurakowi łeb obciął przed skubaniem.
Ale zamach na poważanego i szanowanego rzymianina i to z ręki byle niewolnika, to już musiała być dla tych biednych dziewoj lekka przesada.
A może to takie maskowane okrzyki ulgi były, że nikczemny ryj co nadziewał razy kilka, wreszcie sam się nadział :)
Nie jestem pewien czy koniował "nikczemny ryj" zginął od tej włóczni. Przebiło mu ramię więc przy odrobinie szczęścia możliwe by przeżył. Po scenie jak dostał już go nie widać więc możliwe, ze go ktoś wyniósł z płonącej areny.
Z fachową wiedzą medyczną polemizował nie będę ;)
W Spartacusie jednak mam wrażenie realizm nie jest najważniejszy i wiele ran które i dziś byłyby śmiertelne udaje się uleczyć. Inna sprawa to pozostałości po takich ranach. Crixos był już raz tak poharatany, że nawet gdyby dało się to przeżyć to jednak niemożliwe byłoby powrócenie do pełnej sprawności fizycznej :D
13 sekund, dosłownie trzy-naś-cie cholernych sekund wątku gejowskiego w 5 odcinku, a faceci jęczą tutaj głównie na ten temat. Gorzej niż stare baby na targu. Wstyd panowie. @Kasiek_haz : świetny komentarz na ten temat.
dzięki :)
osobiście naprawdę uwielbiam ten wątek, chciałabym go tu po przeżywać jak wszystkie inne, ale chyba nie będzie mi dane ;(
:)
Takie wątki pokazują że wtedy ludzie byli bardziej tolerancyjni niż dzisiejsi "cywilizowani ludzie". Fajne zestawienie. Zupełnie inne zobrazowanie homoseksualistów - przeciwne stereotypowi gej to słabeusz.
Swoją drogą wydaje mi się że Nasirowi się to nie spodoba...
Odcinek jeden z najlepszych we wszystkich częściach Spartacusa! IMO
Ta gejoza. Nie wygląda jakby robił to z przyjemnością. Nie wygląda jak relacja Barca - Petros ;)
a ja mam inne wrażenie, bo wcześniej to o się szczerzył do Agrona
może był zaskoczony :) jak my wszyscy :)
chyba wszyscy zdawali sobie sprawę, że ten pocałunek będzie miał miejsce. ja wiedziałem od pierwszego pojawienia się nasira. to była tylko kwestia czasu. i fajnie. ale jakoś czegoś mi brakowało, takiej jakiejś zapowiedzi ze strony agrona, czegoś, co jednoznaczenie pokazywałoby, że on nie widzi w nasirze pewnej wariacji na temat swojego brata.
jeju ale wy się tym wątkiem Nassira i Agrona podniecacie, najwięcej wypowiedzi w tym temacie jest o tym niż o tym się co się stało w reszcie odcinka. Autorzy na to wygląda mieli rację umiezczając ten wątek, chcieli zrobić hałas i zrobili.
Pomyślmy ... w tym serialu mieliśmy już: gwałty, w tym jeden z podwójną penetracją, obcinanie klejnotów, obrazowe gang bangi, krzyżowanie, urywanie głów oraz ich roztrzaskiwanie, grzebanie w jelitach, ucinanie kończyn, skalpowanie, ofiarę ze zwierzęcia, aborcję "u Kirksusa", wyrywanie szczęk, spalenie, biczowanie, ludzką pińatę, podcinanie gardeł i rozpłatanie głowy siekierą, a jemu "chce się rzygać", bo dwóch gości się cmoknęło.
http://troll.me/homophobes/
;D
Może głupie pytanie, no ale z ciekawości: "gwałty, w tym jeden z podwójną penetracją," - kiedy, bo sobie nic takiego nie przypominam? ;>
:)
3 odcinek Bogów Areny, kiedy ten rzymski oblech kazał Rhaskosowi bzykać Dionę a w trakcie sam jej zaaplikował ;/ fuuuj
Odcinek, chyba najlepszy z tej serii. Niestety trochę te efekty komputerowe z płonącą areną im nie wyszły, ale nadrabiają fabułą. Co do Spartakusa, to mimo już 5 odcinka nie mogę się do niego przyzwyczaić, ta jego dziwna wymowa, wali całą postać.