Możliwe Spoilery. Bardzo dobry odcinek w porównaniu do ostanich które było trochu nudnawe, zapowiada się dobry finał sezonu (szkoda że jak 1 sozen nie będzie 13 odcinków, a tylko 10 ale trudno). Wreszcie było jakieś odowłanie po 8 odcinkach do żony Spartacusa. Poza tym jka zawsze chciałem by Illythie zlikwidowano, tak teraz kilkukrotnie obawiałem się o jej życie !! ;) dla mnie ten serial bez Illythii, Ashura, Lukrecji nie będzie wart siebie (moi spiskujący Rzymianie i Syryjczyk ;p). Pętla wokół szyi Glabera się zaciska, z jednej strony Spartacus, z drugiej strony pragnąca zemsty za to że Gaius ją olał Illythia i jeszcze Seppia teraz. A kiedy juz Glaber będzie zlikwidowany, boję się o przyszłość Ashura, Lukrecja da mu popalić znowu ;p
O ile Batiatus w Krwi i Piachu miał jakiś popleczników ( w postaci żony, Ashura, no i do pewnego stopnia oczywiście Enomajosa), to Glabera delikatnie rzecz ujmując nienawidzi lub chce zniszczyć 99% bohaterów:
* Ilythia - samo przez się, się rozumie, do tego "podobno" to jest dziecię Spartiego,
* Seppia - zemsta za brata,
* Lukrecja - tu jest najdziwniej, bo ona sama balansuje między szczerą przyjaźnią z Lukrecją, a... właśnie, czym?,
* Spartacus i ekipa - no, wiadomo, do tego Gannicus go jeszcze teraz znielubił,
* co do Ashura... - Syryjczyk rządzi się tylko tym co ma w sercu, jego lojalność kończy się równie szybko jak zaczyna. Obawiam się, że on w tym sezonie zginie (szkoda!)
żal Rzymianina i tego, że Egipcjanin ani słowem się nie odezwał [ swoją drogą mogliby coś więcej o tych najemnikach Ashura powiedzieć], ale największy żal tego, że Enomajos po raz kolejny został "w bazie" zamiast walczyć [ nie ma facet szczęścia]. Nie wiem, czy scenarzyści celowo coś planują, czy po prostu boją się, że Peter grający Enomajosa* nie da sobie rady w scenach walki...
* sorki za te spolszczenia.
dokładnie zapowiada się ciekawy finał, swoją drogą w walce pomiędzy grupą Glabera(Ashura) widać było jak widzą wszystko scenarzyści póki co... pokazane byłą w końcu hierarchia gladiatorów. Agron nigdy dobrym fighterem nie był, ale to w jaki łatwy sposób egipcjanin oklepał Kriksosa było dość zaskakujące. Z drugiej stronu Spartacus i Gannicus nie mieli większych problemów z resztą. Pytanie kto załatwi egipcjanina...ja obstawiam Gannicusa, egipcjanin zabija bedacego nie w pelni sił Onomajosa, a jego "brat" go pomści...
wątpię by Onomajos zginął w tym sezonie, co do Lukrecji "Lukrecja - tu jest najdziwniej, bo ona sama balansuje między szczerą przyjaźnią z Lukrecją (dop. - chyba o Illythię Ci chodziło), a... właśnie, czym?" - myślę, że nie jest szczerą przyjaciółką Illythii, to przebiegła S*ka z Lukrecji jest, ona "łasi" się do Illythii bo wie że tylko dzięki niej wyjdzie z potrzasku w jakim się znalazła. Lukrecja nie ma nic, ani męża ani wpływoej rodziny, nawet domu teraz nie ma i jeszcze ten Ashur któy cały czas ją szachuje że wyjawi jej sekret, Glaber też ją potrzebuje tylko do realizacji swoich celów, a więc do uspokojenia sytuacji w mieście, kiedy "poradzi" sobie z Spartacusem odeśle ją do jakiejś świątyni czy gdzieś tam ;p więc wie że tylko dzięki Illythii i jej pomocy będzie mogła wyjść z tej sytuacji cało i zwycięsko.
w internecie krąży kilka zdjęć jak to Enomajos walczy z Egipcjaninem, więc obstawiam, że najbardziej epicka walka odbędzie się pomiędzy byłym Doctore, a gościem, który wytrzymałością dorównuje Teoklesowi [ wiem, że to śmiałe stwierdzenie, ale trzy strzały to jednak duży wysiłek dla organizmu]. Spartacus vs Glaber, to oczywiste, Crixus vs Ashur także byłoby niezłe ( Gal mógłby się odpłacić za wszystkie upokorzenia), Gannicus i Agron... im pewnie przypadnie wycinka Rzymian i pozostałych sługusów Ashura... A Naevia, Nasir i Mira im pomogą.
Sorki, rzeczywiście Ilythia :)
Naevia, próba sprzedania Crixosa, ciągłe knucie no i Barca był najlepszym przyjacielem Crix'a, którego zabił wprawdzie Batiatus, ale to Ashur zaczął.
w sumie racja ale jeśli chodzi o Barce Kriksos chyba nie wie co się wydarzyło
Odcinek po raz kolejny trzyma arcywysoki poziom poprzednich, to trzeba z radością na początek zaznaczyć :]
Trochę dziwi mnie, że plan Spartacusa nie zakładał tego, żeby w jakiś sposób sprawdzić co w rzeczywistości jest w tym wagonie. Bo ja się co do jego zawartości domyślałem już wcześniej i generalnie można było taki ruch przewidzieć. Trochę to naiwne. No i jakby nie było oddziały rzymskie też były bardzo niedaleko co rzekomo miało być zweryfikowane.
Zgadzam się z tym co napisał kondi13. Podkreślono nam hierarchię wśród gladiatorów - Spartacus i Gannicus bogowie areny, Argon dobry walczak, ale do Boga mu daleko no i Crixus... Tutaj rzecz która mnie martwi. Po raz kolejny pokazano nam, że on już stracił swoją werwę i również bliżej mu do walczaka niż boga areny którym niegdyś był. Szkoda, bo to osobiście była zawsze moja ulubiona postać, a w tym sezonie strasznie ją spierdzielili. Właściwie gdybym miał wymienić jakiś minus Vengeance to byłaby to właśnie nowa kreacja Crixusa. Z pysznego kozaka zrobił się ciotkowatym romantykiem i do tego w walce nie ogarnia tak jak kiedyś. Liczę, że scenarzyści jednak jakoś to zrekompensują i Gal rozwali jeszcze nie jednego kozaka.
Jednak pewnie nie będzie to Egipcjanin, bowiem wersja kondiego13 jest bardzo realna. Doctore zginie z ręki Egpcjanina (straszna szkoda :/), a Gannicus go pomści. Ewentualnie druga opcja jest taka, że nie tyle zginie co będzie temu bliski i zostanie odratowany, jednak jak wiadomo Peter Mensah będzie występował w "Czystej Krwi" stąd jego uśmiercenie jest bardzo prawdopodobne. Pozostaje czekać do kolejnego odcinka.
I tak btw. [trailerowy spoiler] jak wiadomo z trailera i zdjęć dotyczących następnego odcinka już za tydzień zacznie się ostateczna bitwa pod Wezuwiuszem. W takim razie będzie ona trwała aż dwa odcinki, tak? Grubo. A może to nie jest w sumie jeszcze ta ostateczna? Sam nie wiem, wie ktoś coś więcej na ten temat?
Bo Crixus to musi mieć swoją tarczę, którą będzie odbijał przeciwników =)
Też go bardzo lubiłem we wcześniejszych sezonów, miał ogólnie dobry i efektowny styl walki.
Zdaje się że tylko 2 osoby wiedzą o co im chodzi : Gannicus i Mira . Reszta towarzystwa miota się tylko i za co się wezmie, to spieprzy.
Ashur - chłop odkąd się ostrzygł to zgłupiał - trzyma swoj kuferek na środku pokoju i się nie boi że go okradną :p
Kriksos obity w ulicznej bójce , trzeba go na trening wysłać
bartusezg, Macros, Kacper_KW(czyli Kasia), Majlel ----> wielkie dzięki !!!!
No proszę jakie różne potrafią być gusta, bo mi patrzenie na nią przyprawia o obrzydzenie ;) Zdecydowanie najbardziej szpetna z całej obsady (wśród młodych dziewczyn)
Że jest aż szpetna nie powiedziałbym. Jak dla mnie jest chwilami bardzo pociągająca, ale jednocześnie drapieżna, harpiowata.
Zdecydowanie najbardziej z obsady podoba mi się Mira, rozpływam się na jej widok.
aaaaaa wciąż mi się ręce trzęsą po tym odcinku, qrczę, nie było sceny, która by mi się nie podobała
kilka rzeczy, jak zwykle
1. Ilithyia klasycznie zagrała dzieckiem, było do przewidzenia, jak tez to, że cała ta akcja zabruździ miedzy Spartym a Mirą. I niestety, Varro n ie został pomszczony
2. Ashur - ja nie wierzę, że on nagle tak przestał być uważny i totalnie obnosi się z tą skrzynką przed Lukrecją ;/ Ashur, jesteś zbyt zajebisty by zginąć z jej ręki, proszę!!!
3. Lukrecja - już co ona knuje to nie ogarniam. A tłuczenie Ashura po pysku ;/ to ona nie wie czym to się kończy? Strasznie się boje, że ten wątek skończy żywot mojego ulubionego Syryjczyka :(
4. Gannikus mnie rozpierdziela na wszystkie sposoby. Kilka odcinków temu wychodzi na arenę by odebrać życie Onomejusowi a dziś mu mówi, że nie chce, by jego brat umiera. Gani, zdecyduj się, proszę.
5. Kriksos - kolejny odcinek nam pokazał, że z Niezwyciężonego Gala pozostał tylko Gal. Ale może dobrze, że oberwał, może wreszcie wróci do właściwego treningu zamiast siedzenia w kącie i pisania sonetów dla Neavii.
6. Glaber - uuuu, ktoś siedzi po uszy w g*wnie
7. Egipcjanin - hands down! mój ulubieniec, koleś jest zajebisty :D
Jeśli chodzi o to zdecydowanie się Gannicusa to zauważe że kiedy wyszedł na arene myślał że Onomaus już nie ma żadnych szans i chciał mu chociaż dostarczyć honorowej śmierci teraz okazało się że jednak może przeżyć więc Gannicus chce go ocalić
4. Na arenie zginąłby tak czy inaczej i Gannicus wolał żeby była to śmierć honorowa z jego ręki. Tak więc rzecz jasna jego śmierci nie chciał nigdy, ale wcześniej po prostu nie miał na to wpływu.
5. Hehe podbijam ;) Niech się bierze za siebie bo z największego kozaka stał się gamoniem "ciągnącym na nazwisku" :P
ja wiem, że szedł na arenę zabijać Onomejusa jako "ten, który jeszcze o nich dbał", a później jak Spartakus mu zarzucił, że zrobił to dla kasy, to rzucił, że i tak tych pieniędzy nie odbierze a później i tak poleciał do banku :)
mi się wydaje, że albo scenarzysta sam się zaplątał, albo tak ma być, że w tym momencie Ganikus jest gościem, który sam nie ogarnia czego chce
akurat ja tego tak nie odbieram , zglosil sie jak sam mowil aby dopelnic honorow na przyjacielu, moze dla nas to wydaje sie dziwne ale kiedys ludzie mieli inny tok myslenia , cos podobne jest w przypadku samurajow jak popelniaja samobojstwo , zapewne Ganicus wierzyl, ze Doctore woli zginac z jego reki w walce ( jak przystalo na gladiatora) niz zostac zarznietym jak zwykly niewolnik
dalej jego zmiana w stosunku do powstania tez nie jest taka nierealna bo szczerze jakie mial wyjscie? nie chcial uczestniczyc w powstaniu bo uwazal to za glupote ale jaki mial wybor? zostac z Glaberem i zabijac ( tym razem nie oddawac honor na arenie a walczyc w bitwie) innych niewolnikow w tym swoich braci? wiec wybral porwanie Ilythi no i teraz nie ma juz odwrotu
osobiscie takie rozwiazanie bardziej pasuje mi do Ganicusa niz jakby mial zwyczajnie dolaczyc do powstania ( wtedy to byloby glupie ze wolny czlowieka , do tego czlowiek ktory nie ma wielkich powodow do nienawisci dołacza do powstania )
Egipcjanin i laski z serialu :P
http://www4.pictures.zimbio.com/pc/Cynthia+Addai+Robinson+Katrina+Law+Ellen+Holm an+ghIm3qQqA3cl.jpg
hahaha
mnie zastanawia czy Egipcjanin się chociaż raz odezwie?
jakieś catch-phrase w stylu "I'll be back" :)
1. O ile dobrze pamiętam to Varro zginął z ręki Spartacusa ponieważ ten dzieciak namówiony przez Ilythię zażyczył sobie by przegrany w walce zginął. Dzieciaka zabiła żona Varro, a cała prawda o udziale w tym Ilythii sie chyba nie wydała więc Spartacus nie ma o tym pojęcia.
wiem o tym doskonale
co nie zmienia faktu, że Varro zginął przez Illithyię i jej widzimisię, Spartakus o tym nie wie, ale ja wiem :) i liczę na śmierć tej suczy
ale zaczynam się obawiać, że ona może odegrać dużo większą rolę w tym serialu
w końcu nosi dziecko samego Spartakusa (a przynajmniej tak twierdzi ;D)
Wszyscy tutaj rozważają co powinno być w kolejnym sezonie, ale nikt nie wpadł na to że to będzie ostatni.
Cytując wikipedie
"Pierwszy o jej sile miał przekonać się Klaudiusz Glaber, wysłany przez pretora Publiusza Wariniusa. Śmierć poniosło wówczas 3000 żołnierzy rzymskich. Powstanie zostało krwawo stłumione przez Marka Krassusa. Spartakus zginął w walce, jego ciało nie zostało odnalezione. "
Pomimo iż serial jest świetny, wątpię iż daliby rady coś więcej wykrzesać z tej formuły.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_pod_Wezuwiuszem
Czy glaber zginął pod Wezuwiuszem ?
a moim skromnym zdaniem jedynym gladiatorem, który może zginać pod koniec sezonu jest Agron zreszta kiedy chlopacy zgłaszali się na obstawę i chłopak Nasira wyszedł pierwszy byłem na 90% pewny, że już nie wróci (a jak kamera skierowala sie na niego gdy woz podjezdzał to juz sie z nim pozegnałem i czekalem tylko typa z egiptu). Wszycy mowia ze Doctore trzesnie w kalendarz w tym sezonie ale mi sie wydaje ze jest zbyt lubiany (nie wiem czy to przedłuzy jego zywot czy raczej skróci wkoncu jakie poruszajace uczucia zakoncznie musi byc) by zostac ubitym w tym sezonie wrecz przeciwnie mam nadzieje ze spusci wpi***ol egipcjaninowi ( Doctore vs. Egipcjanin wole by wygrał Onomejus chociaz trzeba przyznac ze typek z egiptu budzi emocje kiedy zaczyna machac tymi sztylecikami,) Zresztą spartacus wedlug historii w szczytowym momencie powstania mial pod soba 90 tys. ludzi wiec kto by ich trenował. Zreszta wszyscy mowia ze ewentualnie Gannicus uratuję zycie byłem bratu a gdyby tak było na odwrót?
Co do tego ze nie mozna wiecej wyciagnać z fabuły - oj mozna bitwa pod wodza Gannicus, Kriksosa, wedrowki po całym imperuim ktory urządzał spartacus jest tego naprawde duzo.
Co do Ashura typ mnie wkurza, jak ten sprytny Syryjczyk z poprzedniej cześci moze robić takie błedy, kradnie branzoletke, gwałci Lukrecje, ukrzyzowuja Gannicusowa towarzyszke łoża. Chociaz po kwestiach z ostatniego odcinka można wywnioskować, ze ma troche wyrabane na to czy zyje czy nie i zaczyna zyc pełnym zyciem.
Jeszcze jedno co mi nie pasuje Kriksos. Kiedy zaczeli walczyc z egipcjaninem od razu wiedziałem, ze bedzie lezał, ale nie tak szybko no bez przesady moglby chociaz jedna serie ciosów z nim wymienic. Choc teraz kiedy tak sobie mysle to moze chlopak nie daje rady bo nie ma tarczy. W "Krew i Piach" i "Bogowie Areny" zawsze walczył z tarczą i teraz facet nie wie jak sie bronic.
To na tyle, odcinek sam w sobie bardzo dobry.
mozliwe z ta tarcza, ale mimo wszystko nie jest to ten sam Crixus z 1 seri, gdzie wymiatał... Po ciezkiej "kontuzji" jakiej doznal podczas walki z Theoklesem, rozterkach milosnych jest duzo slabszy xD w 1 serii gdyby wystapil egipcjanin to on dostal by wpierdziel i to ostro xD
ta tyle ze walka trwala by nieco dłuzej gdyby to był Kriksos z pierwszej walki na arenie ze Sparatacus'em (wiem, że ten drugie byl wtedy nie wytrenowany ale Kriksos był wtedy w szczytowej i zdecydowanie lepiej dawał rade) a nie ten rozmazony, zbolały czlowiek, który troche przeszedł i teraz skupia się tylko na panience ( poniekad mu sie to chwali, jednak jakby nie bylo jest jednym z przywodców i wiecej sie po nim oczekuj) chociaz w dzisiejszym odcinku mozna bylo zauwazyc troche starego Kriksosa (chodzi mi o zarty z Gannicusem - nie byly zbyt grzeczne). Myslę jednak, ze przed ostatnia bitwa chlopak przemysli i zacznie tłuc rzymian ile sie da tymbardziej, ze w walce (o ile dobrze pamietam z trailera bedzie uczestniczyc Naevia)
Zauważe że Kriksos na chwile obecną nie jest przywódcą bo nie ma kim rządzić bo wśród nich nie ma żadnych galów a główną siłe stanowią germanie i powiem cytując Agrona - "Oni nigdy nie pójdą za pieprzonym galem." :D
poniekad masz rację, tyle ze zle to ująłem Kriksos nie jest przywódcą ale jakby nie było moze miec udział we władzy, mimo wszystko Spartacus liczy się z jego zdaniem, ma poparcie Doctore i Gannicusa(mowcie co chcecie ale mi sie wydaje ze Spartacus gazy tego "lekkoducha" szacunkiem i zalezy mu na jego wspolpracy) wiec bez problemu mogłby wplywac na decyzje potrzeba tylko by przestal ciągle patrzec na Naevie i zaczał rzucać pomysłami. Co do Agrona nawet Kriksos z Vengeance jest w stanie go obic wiec niech nie podskakuje za bardzo ;d
Faktycznie mnie też to denerwuje tak naprawde już nic się dla niego nie liczy tylko Naevia i ciągle z tą samą ponurą miną łazi
Racja racja. Wszyscy galowie których liderem był Krixus (bardzo ich polubiłem zresztą) ponieśli śmierć podczas odbicia Naevii z kopalni. Może utrata braci powoduje że jest osamotniony i po za Naevią nie ma nikogo. Przypuszczam że odrodzi się w kolejnej serii.;P
Agron zreszta kiedy chlopacy zgłaszali się na obstawę i chłopak Nasira wyszedł pierwszy byłem na 90% pewny, że już nie wróci (a jak kamera skierowala sie na niego gdy woz podjezdzał to juz sie z nim pozegnałem i czekalem tylko typa z egiptu). <-- dokładnie też oczekiwałem, że w takim momencie nie wyskocza na niego z butami, a wbiją mu miecz w twarzyczkę ...
Spartacus ich trenował :P On zajmował pozycję nauczyciela w ludus (tak przynajmniej pisze B. Nowaczyk).
Jak Agron się zgłaszał no ochotnika to już widziałem jego śmierć. Jakby Egipcjanin walczył nie z Kriksosem a z Agronem to na bank Agron by zginął.
Szkoda Luciusza, mógł uciec z nimi :(
Kriksos to póki co nieporozumienie, ale myślę, że chłopak jeszcze się zbierze.
Obawiam się, że Oenemaos może zginąć w tym sezonie. Nie wiadomo dokładnie kiedy zginął, ale było to podczas jednej z tych wcześniejszych bitew i mogliby to w sumie ładnie tutaj wpleść.
nie ma szans aby ten sezon byl ostatni , fakt sa duze szanse ( jesli beda sie trzymac historii) ze Spartacus zabije Glabera i wg serialu zemsci sie ale tak naprawde wlasnie po tej bitwie dopiero powstanie sie zaczelo bo Glaber umarl w 73 r p.n.e ( czyli rok wybuchu powstania) a samo powstanie po tej bitwie dopiero sie rozroslo i trwalo jeszcze 2 lata ( dla porownania Glaber pod Wezuwiuszem mial armie okolo 3000 zolnierzy a Krasus mial do dyspozycji 50 tysieczne legiony
Mnie się nie podoba to jak postąpił Spartacus z Ilithią. Bądź co bądź kobieta ale wypadałoby się zemścić z śmierć Sury,Varra itp.
Ja sobie wyobrażałem, że np. Spartacus odetnie jej sporą część włosów, zedrze ubranie, a jeszcze przed tym wypali na ręku znak np. B (Batiatusa) i wypuści w lesie. Wtedy będzie postrzegana przez innych jak niewolnica :) ale co ja tam pieprze.... w końcu to kobieta a kobiet to nawet kwiatkiem nie wypada :) Sezon trzyma poziom, już z niecierpliwością czekam na 3.
kurde no racja, Illythia w 1. sezonie wiele zła uczyniła i zasługiwała na karę (może nie śmierć, bo ta postać musi żyć - ma taki potencjał :P), jak ona obchodziła się z niewolnikami, ludźmi, niszczyła, knuła, nie znosiła Spartacusa, a teraz w 2. sezonie jest zupełnie inna, dalej knuje i kombinuje, ale to już nie ta Illythia, co kiedyś - teraz to wręcz podkochiwała się w Spartacusie, walka jej męża ze Spartacusem w ogóle ją nie obchodziła, podczas gdy w 1. sezonie robiłą wszystko by zlikwidować Traka i go szczerze nienawidziła ... ale ta zmiana nie dotyczy tylko jej, Spartacus o żonie dopiero sobie przypomniał w 8 odcinku, a takto to hasał sobie tu i tam bez celu mając u boku Mirę (zapomniał dlaczego to wszystko zrobił), Kriksos- kolejna wielka zmiana, ciepłe kluchy i "przyjaciel" Spartiego, podczas gdy w 1. sezonie się nienawidzili, rozumiem że teraz są po jednej stronie, ale więcej dystansu powinno byc pomiędzy nimi mimo wszystko (słowa z 1. sezonu Kriksosa- "W innym życiu moglibyśmy być jak bracia, ale nie w tym"). Doctore, nie lubiał Spartacus i Kriksosa uważał za Championa któremu niehonorowy Spartacus odebrał tytuł, a teraz też przyjaciel ze Spartacusem, Gannicus - to nie Gannicus, taki ponury się zrobił (no ale tutaj powiedzmy że możemy to wytłumaczyć że spoważniał). Nie zrozumcie mnie źle, ja wiem że oni walczą w jednej drużynie, ale więcej dystansu i podejrzliwości powinno być pomiędzy nimi, bo to jest niespójne z 1. sezonem.
Gannicus akurat ma dystans liczy się dla niego tylko Onoemous a jeśli chodzi o brak zainteresowania Ilithi problemami meża wynika to z tego że w 1 sezonie go kochała i wierzyła że odniesie sukces a w tym spoczątku przynajmnej Glabar zachowywał się jak ofiara która sukces odniosł dzięki ślubowia więc co się miała interesować a po tym jak już złapał ją na spiskach to kobieta ma większe z martwienia na głowie niż ta wojna
Kriksos faktycznie za dużo uwagi poświęca swojej rozchwianej emocjonalnie ukochanej ale prawda jest taka że on się przyłączył do buntu tylko i wyłącznie ze względu na Neavie. To był jego cel w zemście, uratował ją i teraz będzie walczył tylko o jej bezpieczeństwo. To jest jedyna w miarę szczęśliwa historia w serialu i myślę że pomimo iż Kriksos pokochany był przez fanow serialu za swoją waleczność taka rola mu pasuje. Ale on jeszcze pokaże że nie jest tylko "zakochanym kundlem".
Nie wydaje mi się zbyt szczęśliwa biorąc pod uwage że Naevie prześladują demony z przeszłości i nadal nie jest wstanie poczuć się bezpiecznie nawet przy Kriksosie.