Mam pytanie, gdy Annalis była w hotelu z tą swoją kochanką (nie pamiętam jej imienia), spytała ją dlaczego chroni Wesa, że on jest tylko zwykłym studentem, na co Annalis odpowiedziała, że to on. O co jej chodziło mówiąc, że to on? O zabójce Sama czy o coś więcej?
Myślę, że Wes to jej syn, którego mogła mieć z kimś przed Samem. Potem go zostawiła i kazała osobom mówić, że popełniła samobójstwo.
Lol, na pewno nie. Jego matka się zabija gdy ten miał 12 lat, on ją doskonale pamięta, zatem niemożliwe żeby jej nie rozpoznał, zakładając nawet, że upłynęło te kilkanaście lat.
Chyba że był on adoptowany, a ona byłaby jego biologiczną matką. Ale nie wydaje mi się, bo, co niby dobrego, szlachetnego w jej zachowaniu, że nawet nie powiedziała mu kim jest dla niego.
Stawiam, że znały one jego matkę, możliwe nawet, że przyczyniły się do jej samobójstwa, tudzież wcale to nie było samobójstwo. Może w jakiś sposób przyczyniły się do jej śmierci, lub brały udział w tuszowaniu jej zabójstwa.
Lol, na pewno nie. Jego matka się zabija gdy ten miał 12 lat, on ją doskonale pamięta, zatem niemożliwe żeby jej nie rozpoznał, zakładając nawet, że upłynęło te kilkanaście lat. Patrz komentarz wyżej.
Ok, trochę się zagalopowałem z kopiowaniem, ale nie zmienia to faktu, że wydaje się to mało prawdopodobne.
Mogło być tak,że oddała go po porodzie do adopcji, a jego matka, która go wychowywała go adoptowała, a on o tym nie wiedział.