jak obstawiacie czego dowiemy się w finale?
moja teoria - Connor podpalił dom po tym jak przyszedł i zobaczył martwego Wesa, zaczął go reanimować, podpalił dom żeby zatuszować, że tam był. Nie chce tego wyjawić bo boi się, że go oskarżą o morderstwo bo nigdy nie przepadał za Wesem. co do mordercy to jak dla mnie głównym podejrzanym jest Bonnie. Wes mógł dowiedzieć sie na posterunku, że znaleziono ciało Rebecci. Dlatego pyta w aucie Franka czy to on ją zabił. Jednak ten zaprzecza i jeżeli Wes mu uwierzył to zostaje tylko jedna osoba, która była w domu Annalise w dniu kiedy Rebecca "uciekła" - Bonnie.
Wogóle po co Annalise dzwoniła po studentów, żeby przyszli do jej domu i po co kazała Oliverowi zhakować Police Department? Czego sie dowiedziała?
Serio? xD zrobiłeś temat w którym sam komentujesz swoje wypowiedzi? xD
Annalise dzwoniła po studentów, żeby im powiedzieć, że prokuratura prowadzi śledztwo w jej sprawie i chciała ich uprzedzić, że mogą ich znowu przesłuchiwać i może powiedzieć im co mają robić, żeby się ochronić. A Oliverowi kazała zhakować prokuraturę, żeby się dowiedzieć co już na nią mają, ale chyba jednak tego wtedy nie zrobili, bo Oliver hakował dopiero ostatnio, kiedy Michaela go zastraszyła. Wydaje mi się, że wtedy w noc pożaru Oliver tego nie zrobił, bo Annalise dostała telefon o tym, że jej dom płonie i pojechała tam szybko i Oliver pojechał tam za nią, dlatego był pierwszy na miejscu zdarzenia i dlatego Annalise miała szanse poprosić go o wyczyszczenie jej telefonu. Taki jest mój punkt widzenia.
tak jak już pisałam wcześniej w innym wątku: "Connor go reanimował, zobaczył, że już nie żyje, wiedział, że będą problemy, nie chciał być ostatni na miejscu zdarzenia, bał się po tym co było z Samem. Podpalił dom. Nie wiedział, że Laurel jest w środku i to on uciekał przez piwnicę, ale to nie on zabił. "