Wiem, wiem nie była kryształowa, a nawet irytowała, ale jednak strasznie mi jej żal. Stała się ofiarą tej cały bandy bogatych, zepsutych ludzi.
Też mi się zrobiło przykro jak się okazało, że nie żyje. Szczególnie, że nie ona zabiła tę całą Lilę :/
Racja szkoda fajnej kreacji aktorskiej. Wg. mnie razem z Connorem i Annalise są najlepszymi postaciami, tzn. Rebecca była... Coś się kończy coś się zaczyna, więc daje to nadzieje na nowe postaci w drugim sezonie :)
Z drugiej strony, to dzięki nim nie trafiła do pierdla. Dopóki nie trafiła do grobu, zadawanie się z "bogaczami" wychodziło jej na dobre ;)
Poza tym (jestem po 1. sezonie dopiero, więc może nie wiem wszystkiego) z tego co dotychczas obejrzałam, wynika, że Annalise samodzielnie się wszystkie dorobiła, i że wcale nie miała w życiu łatwo. Wes też mieszka w norze, nie ma rodziców, walczy o swój byt i namawiał Rebeccę, która była w podobnej do jego sytuacji, by postarała się zmienić swoje życie na lepsze, ale ta odmówiła.
Dla mnie bogaty wcale nie oznacza - zepsuty. Wielu bogaczy bardzo ciężko na swój dostatni byt pracowało, i ciężko - wcale nie oznacza "po trupach". Bogaty nie powinno być określeniem pejoratywnym - owszem, zdarzają się ludzie, którzy dorobili się na cudzej krzywdzie, ale przypominam, że to wśród ludzi biednych przestępczość jest największa, a i niejedna osoba z klasy średniej jest gotowa zrobić największe świństwo z zazdrości, chociażby z zazdrości o pieniądze właśnie.