powrót Wesa jest wielkim wielkim zwrotem akcji, ale nie mam pojęcia jak oni to wszystko chcą logicznie wytłumaczyć.
Nie da się tego logicznie wyjaśnić. Widzimy jak przebiegło jego zabójstwo, potem Connor go reanimował i nie zdołał, potem dom eksplodował, potem była sekcja, potem AK została oskarżona o jego morderstwo. Ciało zostało skremowane, bo Denver chciał wrobić AK i tylko tyle. Nie ma opcji żeby żył i nie popadnięto w śmieszność albo gdzieś na terytorium absurdów z Pretty Little Liars.
Trzymam się tego, że to halucynacja albo dorosły Christopher.
Widzieliśmy jak bardzo cierpiała z powodu jego śmierci, nawet o mało nie dostała za niego dożywocie, więc wykluczyłbym jej udział. Jeśli już ktoś miałby pomagać Wesowi to Tegan. Laurel pomogła zniknąć.
Przede wszystkim dobrze by było, jakby w temacie pojawiła się informacja o spoilerze, bo tym właśnie jest wątek. Możesz łatwo zabrać komuś przyjemność z oglądania serialu.
Co do wątku to obstawiam, że pokażą to tak, że wszystko było ukartowane przez rodzinę Castillo (nie pierwszy i nie ostatni raz :) ). Tak naprawdę Wes mógł otrzymać jakiś specyfik, który spowalnia parametry życiowe czy coś w tym stylu. Oparzenia mogłyby być spreparowane. Ciało nie bez powodu było "skremowane", bo tak de facto nie można było zrobić ponownej sekcji, a więc tak jakby w ogóle nie było zwłok. Myślę, że będzie taki scenariusz.
"The seed is strong" - Jon Arryn
Rodzinka Laurel miała jakąś wyjątkowo słabą pulę genową, skoro ta urodziła kopię swojego chłopaka :)