1 odcinek i tak rażący błąd.. daltonizm u kobiet? nierozróżnianie zółtego i niebieskiego? -,-
właśnie mnie też to zdziwiło. Do tej pory sądziłam, że kobiety mogą być tylko 'nosicielami', no ale wujek google powiedział co innego...
http://zadane.pl/zadanie/2674698 :)
też to najpierw sprawdziłam, jednak wolę korzystać ze źródeł naukowych - sprawdzonych, niż pisanych przez nie wiadomo kogo na szkolnym forum:) choć może trzeba głąbiej "pokopać".
sprawdź sobie książkę "Okulistyka współczesna" - to na pewno jest źródło naukowe. Wydaje mi się, że tam jest napisane, że daltonizm , a raczej ślepota barw może występować u kobiet i może się objawiać nierozróżnianiem niebieskiego i żółtego.
o tym już czytałam i o ślepocie barw wiem, chodziło mi raczej o fakt, że jest to błędnie nazywane daltonizmem.
ale tutaj nikt nie nazwał tego "daltonizmem", w serialu padają słowa: "are you colour-blind?" i może się to odnosić do wspomnianej tratanopii. przetłumaczenie tego słowa na "daltonizm" jest błędem kogoś kto tłumaczenie robił i tyle.
Dokładnie było powiedziane w serialu "She has a condition called achromatopsia."
To przecież serial Shondy Rhimes, twórczyni "Chirurgów". Ile przypadków medycznych "jedynych w swoim rodzaju" wcisnęła do grejsów? Tyle się tego naszukała przez 10 sezonów (+6 "Prywatnej Praktyki"), że na taki błąd by sobie nie pozwoliła:-)
Kobiety, ekstremalnie rzadko, ale mogą być daltonistkami.
Nie jest to serial skierowany do doktorów medycyny:-) Ludziom szybciej skojarzy się daltonizm niż tritanopia.
Naprawdę uważasz, że większość serialożerców wie dokładnie i w 100% na czym polega daltonizm? Ja taką ignorancję dopuszczam, bo chyba bym zwariował doszukując się takich błędów.
niestety nie potrafię się przenosić w przyszłość, żeby na podstawie danych z przyszłości pisać obecne posty. przepraszam.
No, ale przecież post był napisany na podstawie odcinka, w którym nie wspomniano o daltoniźmie (hmmm, chyba tak to się odmienia).
Wszyscy, którzy wynieśli coś z chemii i fizyki ze szkoły podstawowej kojarzą Pana Johna Daltona, który to jako pierwszy opisał daltonizm jako wadę w postrzeganiu koloru czerwonego. Pojęcie daltonizmu jednak z czasem ewoluowało i dziś dzieli się na kilka wyszczególnionych wad, jednak dopuszczalne jest nazwanie jakiejkolwiek wady w postrzeganiu kolorów ogólnie daltonizmem.
Zanim napiszesz coś głupiego to najpierw to sprawdź. Nie wiem czy uczęszczałaś do gimnazjum czy liceum, ale uczono tam na czym polega dziedziczenie autosomalne recesywne. Chory ojciec + mama nosicielka = 50% dziewczynek będzie chorych. Chyba, że myślałaś, że daltoniści nie mają dzieci.
Cóż, może sama "Zanim napiszesz coś głupiego to najpierw to sprawdź."...
"Fakt, że gen ślepoty barw jest w chromosomie X, jest przyczyną, że prawdopodobieństwo wystąpienia tej choroby u mężczyzn jest od 10 do 20 razy większe niż u kobiet."
Frekwencję w gimnazjum i podstawówce miałam bardzo wysoką, i z tego co pamiętam, uczyli mnie właśnie, że kobiety są praktycznie jedynie nosicielami, a to mężczyźni chorują zdecydowanie częściej.
Wiesz co, to chamskie, pisać komuś, że jest niedouczonym, jak się samemu nie jest ekspertem w danej dziedzinie, ani nawet nie jest się ogarniętym, bo się robi błędy z dość elementarnego zakresu wiedzy. I wiesz, w samym robieniu błędów nie byłoby nic złego - jeden będzie dobry z biologii, inny z informatyki, a trzeci z prawa, a to, że się nie pamięta czegoś podstawowego z zakresu wiedzy, z którym nie miało się styczności od wielu lat, nie jest ani dziwne, ani nie jest dowodem głupoty. Ja ostatnio złapałam się na tym, że zapomniałam wzoru na deltę, a z matematyki zawsze byłam bardzo dobra, maturę rozszerzoną zdałam z bardzo dobrym wynikiem i nadal lubię dla rozrywki rozwiązywać sobie matematyczne zadania... Po prostu zdarza się, nie jesteśmy cyborgami.
Jesteśmy ludźmi, więc może znajdźmy w sobie więcej wyrozumiałości dla innych ludzi? :)
Wow, niezła dociekliwość :D Ja nie zwróciłam na to uwagi, chociaż faktycznie, z tego co wiem (wiedziałam) na temat daltonizmu, kobiety są jedynie nosicielami, no i że polega on na upośledzeniu czerwonych lub zielonych czopków. Nie podoba mi się, że poleciał na Ciebie hejt, ale przynajmniej dowiedziałam się czegoś nowego - o tym, że istnieją inne odmiany zaburzeń rozróżniania barw, ale że w sumie również można nazywać je daltonizmem, więc cieszę się, że o tym napisałaś ;)