Widziałem bardzo dużo świetnych finałów, ale ostatni odcinek 6 sezonu wchodzi zdecydowanie do mojego top3 najmocniejszych zakończeń. Warto było czekać.
W pelni sie zgadzam! Serial swietny,. Co prawda , mial maly spadek w okolicach 5 sezonu., ale dla finalu serialu warto sie przemeczyc :))
Ps; Ciekawi mnie jakie sa 2 pozostale tytuly w twoim top3? Szukam wlasnie czegos nowego i moze sie zainspiruje? :)
Australijski Rake - w ogóle to jest mój ulubiony serial (choć tutaj troche pod innym względem to zakończenie jest świetne) i Hannibal(dużo osób za trzecim sezonem nie przepada, to mi się bardzo podobał), a zakończenie jest przepotężne.
Właśnie szukałam jakichkolwiek najnowszych komentarzy. Ja jestem zawiedziona. Co Wy myślicie o ostatnim odcinku?
a ja już nic nie ogarniam (co prawda oglądałam jednym okiem część ostatniego sezonu i już mi się w końcu wszystko porąbało) - ten gość na końcu to w końcu czyje to dziecko?
Mi osobiscie nie spodobała się charakteryzacja w wersji starszej na koniec odcinka, a tak to cały sezon spoko.
Kiedy z mężem zobaczyliśmy charakteryzację postaci w ostatnim odcinku i Wessa, który okazał się synem Lorel wybuchlismy śmiechem.. Cały serial oszałamiający, ale ostatni odcinek w mojej opinii katastrofa
O kurde, a ja myslalam ze to Wes hahah, ze dogadał się z FBI i mu ogarnęli upozorowanie smierci. A to jednak syn, no charakteryzacja niczym twoja twarz brzmi znajomo........
ja tez jestem BARDZO zawiedziony :< cały serial oceniam na mocne 9, ale ostatni odcinek wyglądał jak ktoś powiedział reżyserowi z dnia na dzień, że musi w jednym odcinku pozamykać wszystkie wątki + totalnie nie wyjaśniona smierć Hanny
Naprawde świetne i mega smutne zakonczenie. Ryczałam ;(
Serial od 1 do 6 sezonu opracowany swietnie. wszystko sie ze sobą połączyło.
Raczej zostało zasugerowane, że spędziła życie z Teagan. Eve miała już wcześniej nową miłość i dziecko, nie było powodu żeby miała wrócić do Analisse.
Była scena jak tańczą razem na jakiejś imprezie, i chyba jedno ze zdjęć na tablicy było ich wspólne.
Tańczyły razem oraz jest scena w której widoczne są dwie dłonie. Właścicielki dłoni "idą przez życie" i w końcu zostaje jedna - Annaliese. Tegan nie było na pogrzebie, więc pasuje: umarła pierwsza.
Tak to prawda, było pokazane jak się dobrze bawią z Tegan, czyli chyba zostały parą
Wydaje mi się, iż scena z trzymającymi się rękoma sugeruje, iż Annalise miała wiele związków z partnerami obu płci i wielu ras. To by pasowało do całej filozofii życia Annalise - walki o równouprawnienie.
Zgadzam się finał pięknie zamknął całą historie i miło widzieć, że analise znalazła spokój ale mam parę zastrzeżeń albo pytań (jak kto odbierze)
1. Po jakiego diabła frank zabił gubernator na oczach wszystkic? Rozumiem że byl w szoku dowiedziawszy sie, że jest owocem kazirodczego związku ale dla mnie to sensu nie ma. Można było ją zabić później, po cichu bez świadków. Nawet jak zrobił to w amoku to czemu ona? Bo gdyby nie ona nie dowiedziałby się wszystkiego bo nikt by nie ryl w przeszłości sama?
2. Oskarżanie FBI w kwestii morderstw ze wszystkich sezonów. Wrobienie analisse jakio polityczne podejście rozumiem ale czemu do więzienia poszedł tylko mąż Owena, a loren nie? Przecież mówiła sama ze jak nie będzie kłamać to odbiorą jej Christophera. Michelle też łatwo dostała pracę sedzi z taką kartoteka. Pewnie za sprawą tatusia ( nagle pojawiającego się i kochającego).
3. Śmierć Ashera. Przeszła bez echa. Ogólnie była bezsensowna.. jakby go pozostawili przy życiu bardziej by zaszkodził analisse z punktu widzenia pani gubernator. Szkoda tej postaci ale rozumiem logikę twórców każdy kto kiedykolwiek zabił prędzej czy później też ginie. No poza Natem.
4. Postać Bonie: najbardziej dramatyczna historia a zarazem najsilniejsza kobieta. Największą ofiarę poniosła ona. Przede wszystkim zabójstwo swojej miłości od tak (zdjęcie nie było wystarczającym dowodem mogli go uwięzić i sprawdzić). Poza tym jej syn przeżył u tych sąsiadów siostry czy ona faktycznie go pogrzebała żywcem?? Pytam bo nie chciała go poznać a jednak pragnęła rodziny. ( Tak wynika patrzeć na jej chora relacje z analisse)
Serial oceniam na 8. Mi najbardziej żal było i tak Wesa. Mimo że widać jego szczęśliwego syna w finale , on sam zasłużył na życie i szczęście.
*https://screenrant.com/htgawm-why-alfred-enoch-wes-season-3 -killed/
*https://www.looper.com/225588/the-real-reason-alfred-enoch- left-how-to-get-away-with-murder/
*https://www.romper.com/entertainment/why-is-alfred-enoch-le a ving-how-to-get-away-with-murder-wes-time-is-almost-up-23441 *Najwyraźniej los Wesa był przesądzony. Jego historia nie miała szans na szczęśliwe zakończenie. Co innego można wywnioskować z tych artykułów? Bardzo się cieszę, że Alfred Enoch wrócił jako Christopher Castillo. Scena z nim, Laurel, Connorem, Oliverem na pogrzebie Annalise wzruszająca i jak najbardziej potrzebna. * Osobiście szkoda mi Franka i Bonnie. Ale brałem pod uwagę to, że każdy kto popełnił jakąś zbrodnię, lub stał za nią(Birkhead), prędzej czy później poniesie za to karę. Tak jak wspomniałaś Nate był wyjątkiem. *Smutne zakończenie dla kilku postaci, ale byłoby to zbyt cukierkowe i naciągane, żeby nasi bohaterowie żyli długo i szczęśliwie, nie ponosząc żadnych konsekwencji za swoje czyny. Pozdrawiam.