oczywiście, że dobrze. przecież muszą zamknąć wszystkie wątki. to było chamskie z ich strony, gdyby zakończyli ten serial ot tak, na S4. niemniej mam nadzieję, że 5 będzie ostatnim. trochę się obawiam jak będzie on wyglądał skoro Shonda nawiązała teraz współpracę z Netflixem. Grey's Anatomy już bardziej chyba na psy zejść nie może i mam nadzieje (łudzę się...), że HTGAWM nie podzieli losów GA.

grey's anatomy szkoda niesamowicie, bo teraz serial jest już po prostu śmieszny

prawda?? kiedyś naprawdę kochałam ten serial - potrafił bawić, wzruszać i trzymać w napięciu i miał naprawdę fantastycznych bohaterów -, a teraz... aż żal patrzeć :c

serial (mimo że w porównaniu z pierwszym czy drugim sezonie znacznie zwolnił i z odcinka na odcinek robi się MOIM ZDANIEM coraz nudniejszy) jest jednak przyjemny w oglądaniu, więc zważając na to, co w serialach lubię, uważam, że to dobry pomysł, ale trudniej będzie utrzymać poziom, bo to już ewidentnie inny serial niż te kilka sezonów temu. uważam, że wszystko robi się coraz bardziej pogmatwane, naciągane i mam nadzieję, że w następnych 15(?) odcinkach wszystko się fajnie pozamyka i htgawm odejdzie z głową w górze, bo mam wrażenie, że tu już nie ma co ciągnąć.
1) na początku mieliśmy dużą stycznosc z prawem, salą sądową, rozprawami. teraz to rzadkość i mimo że był poruszany temat sądu najwyższego i fakt, w pewnym momencie na widzu myślę, że mogło wywołać duże wrażenie, to szału nie było. fajnie, jak akcja opiera się na życiu osobistym bohaterów, ale powinna być też jakaś równowaga.
2) laurel. eh ciężko mi to mowic, bo to moja ulubiona bohaterka i w sumie to oglądałem odcinki w takim tempie własnie ze wzgledu na nią, ale od tej sprawy z szpitalem psychiatrycznym caly czas mam wrażenie, że ona zachowuje się jak szalona. wiem, że ta sprawa z ojcem, dzieckiem, matką i wesem to naprawdę wiele do przejścia i mogło znacznie wpłynąć na jej psychikę, ale jednak. + te zadrapania. nie uważam, ze zabila matkę, to byloby zbyt oczywiste. ((no i czekam na "zjednoczenie" flaurel, bo mam słabość do tej pary -> moje oczekiwanie co do 5 sezonu))
3) MOIM ZDANIEM wątki trójki studentów są po prostu juz nieciekawe, powinni zostawic ich w spokoju, a nie mieszac ciagle w kolejne problemy, bo staje sie to po prostu niesamowicie naciagane.
- pratt powinna w ogole odciac sie od tego srodowiska, bo mimo ze jej charakter dziala mi na nerwy, jest to osoba bardzo ambitna i zdolna, a to wszystko wylacznie hamuje jej mozliwosci. to, ze nie wezmie swojej kariery w garsc i nie zawalczy o siebie, jest zupelnie niezgodne z jej osobowoscia.
- connor tez zdziadzial. mial mozliwosci, teraz rowniez je ma, ale to nie to co kiedys. trzymaja go w serialu, bo muszą. jego obecnosc jest naciągana. fakt, jest zmieszany, "pomiedzy", teraz poczul znowu milosc do prawa, ale co tu wiecej dodawac? nie lepiej byloby, jakby wrocil na uniwersytet i zaczal prowadzic normalne zycie? w ktorym moglby sie rozwijac?
- asher.. to, co zrobily z nim te wydarzenia, to zupelnie inny czlowiek. uwazam, ze jego watek powinno sie jakos dopelnic, cos dodac. przede wszystkim powinien odzyskac pozycje.
4) kłamstwa, spiski. mysle, ze trzeba czegos mocniejszego niz sprawa ojca laurel. nie bylo to zle, ale bez rewelacji. czuc duza roznice w porownaniu z poprzednimi watkami i dlatego mozna odniesc negatywne wrazenie, bo ciagnelo sie to strasznie.
5) annalise. powinni postawic ją na nogi w kolejnym sezonie. tesknie za ta stanowcza kobieta, chociaz byla nia tylko w sadzie. natlok zdarzen zmienil ją diametralnie, czemu sie oczywiscie nie dziwie. ale jednak fajnie byloby, jakby u niej tez wszystko zaczelo sie powoli ukladac, a przynajmniej w sprawie psychiki. byla zniszczona zawsze. uwielbialem watek z terapeutą, szkoda tylko, ze okazal sie oszustem, zlamanym i skrzywdzonym przez wlasne bledy oszustem. ze annalise bedzie wmieszana w jakas afere to pewne, ale oby nie przesadzili. bo ta granica jest juz bardzo cienka.
6) frank, bonnie, nate. co tu wiele z nimi robic? nate ma dostep do informacji na temat reszty, cos z tym beda robic. nie wydaje mi sie, by ich wydal (?)
7) nowy student na prawie, wes 2.0. mnie to nie interesuje wcale, ale cos ciekawego wyjsc z tego moze. oby.