Nie dość, że większość czasu nie jest poświęcona wcale Iwonie to mam wrażenie jakby w każdym odcinku było to samo. Zdecydowanie za bardzo rozwleczone, można było zrobić 1,5 godzinny film i było by schludniej w tym nawale informacji. Świetnie, że produkcja pokazała dramatyczną pracę policji, detektywa i innych bawiących się tym tematem, którzy powinni za to beknąć. No niestety słabo wyszło z rozwinięciem wątku Pana Ręcznika i bliskich Iwony. W tym aspekcie produkcja za mało się wysiliła bo nie wierzę, że nie mogli znaleźć kogoś z grona Iwony, kto mógłby się wypowiedzieć na jej i jej znajomych temat.