"dziennikarka" Natalia Grzybowska - wstyd, niedobrze mi się robi już przy pierwszym odcinku kiedy pozostałe osoby wypowiadają się z pełną powagą, której wymaga sytuacja, a ta pożal się boże dziennikarka opowiada o zaginięciu Iwony z głupkowatym uśmiechem na twarzy jakby opowiadała o czymś zabawnym.
Jak wiadomo - Patryczek w tamtych czasach aniołkiem nie był, wystarczyło spojrzeć na niego. Zastanawia mnie zachowanie matki, ta kobieta w ogóle nie bierze pod uwagę że może mieć coś z tym wspólnego. Ta sprawa jest banalnie prosta, tylko nie ma komu przycisnąć odpowiednich osób. Dowodów jest aż za dużo!
Skąd oni wzięli te „dziennikarki”. Okropne, jedna się śmieje, druga sepleni i bagatelizuje a trzecia używa języka potocznego jakby w barze siedziała.. Beznadziejny miniserial, szkoda bo potencjał był.
Bo co to właściwie wnosi do sprawy? Nic.
Pokazywanie odpicowanego Rutkowskiego po raz n-ty to szczyt absurdu. Ten człowiek to chodząca kompromitacja. Pokazuje się za każdym razem jak sprawa wypływa i świeci się jak psu j*jca. A kim właściwie jest Pani Trojanowska czy ta druga Pani mówiąca o sprawie z lekkim...
W reportażu jest to tak pokazane jakby Iwona szła w ciemności sama, a o 4-5 rano jest pelno ludzi na alajekach w sezonie i jest jasno. Przejeżdżała policja za Iwoną i na tym powinni się skupić już dawno temu.
Dziennikarki porażka. Zgadzam się z przedmówcami.
Iwona napisała wiadomość „o gowno mnie zaczepiają” czemu nie pokazali wcześniejszych wiadomości? Skoro nie określiła kto ją zaczepiał to w domyśle wiemy, ze koleżanka do której to pisała wiedziała. Gdyby nie wiedziała, Iwona sformułowałaby wiadomość inaczej np „zaczepiają mnie jacyś faceci” i już wydźwięk jest inny.
Ogólnie wiemy, że nic nie wiemy... sprawą Iwony Wieczorek interesuje się od lat i twierdzę, że chyba trzeba dać już spokój, bo wychodzi z tego komedia, a nie orawidswe śledztwo. Nie polecam tego "dokumentu"...
Słabiutki serial, zamiast szczegółów zaginięcia i śledztwa, słuchamy wynurzeń i domysłów jakichś pseudodziennikarzy i pseudodetektywów. Zwłaszcza ten pan z przeszczepem owłosienia z okolic łonowych, który stał się parodią samego siebie. Zmarnowałem dwie godziny i nie dowiedziałem się niczego nowego. Jak ktoś chce się...
więcejBardziej niż ta dziennikarka z pół uśmiecham drażnił mnie tylko kwadratowy łeb, który z tragedii matki zrobił sobie pole do walki z policją kto więcej może, a nie wniosło to do sprawy absolutnie nic. Pokusił się jedynie o długopisy po niby poszukiwaniach, żenada. Ogromnie współczuję matce tej dziewczyny, a zarzucanie...
więcejTo nie jest najsłabszy dokument o Iwonie Wieczorek, to jest najsłabszy dokument jaki kiedykolwiek widziałam...
Podczas oglądania tego serialu, cały czas zadawałam sobie pytanie, kiedy będzie cokolwiek mówione o Iwonie i podjrzeniach, a nie o jakiś randowmowych ludziach, którzy chcą zabłysnąć w byle jakim serialu.. Porazka
Film podsumowuje w zasadzie to, co ukazywało się w gazetach i w mediach na ten temat.
Bardziej opowiada o ludziach zaangażowanych w tę sprawę, niż próbuje dociec co się mogło stać.
Spodziewałem się solidnego śledczego dokumentu na temat przyczyn zaginięcia Iwony Wieczorek, ale takich informacji tam nie ma.
O...
O sprawie Iwony Wieczorek wiem tyle co przeciętny Polak, który słyszy o tym co roku w okolicy rocznicy zaginięcia. Seriale takie jak te, przypominają że ta historia jest naprawdę fascynująca. Pokazany w serialu zmarły redaktor Szostak wydaje się, że oszalał - przynajmniej tak tu został przedstawiony. Sam zasługuje na...
więcejPani Grzybowskiej już podziękujemy- ręce odpadają, skąd oni wzięli tą ,dziewuchę, ?
Dokument niby nie wnosi nic nowego, ale obejrzenie tego,po takim czasie od zaginięcia i spojrzenie na matkę Iwony i te zdjęcia, wspomnienia z dzieciństwa jest przykre. Zwyczajnie szkoda kobiety- nie może pochować dziecka. Tyle.
Bardzo przykra sprawa. Aż mnie serce boli na widok tej udręczonej matki która nie wie co się stało.. Najgorsza prawda jest lepsza od totalnej nie wiedzy. A odkąd sama zostałam mamą takie historie działają na mnie podwójnie .. Wydaje mi się, że ta sprawa się nie rozwiąże.. Albo ktoś z tego towarzystwa zacznie gadać...
Nie dość, że większość czasu nie jest poświęcona wcale Iwonie to mam wrażenie jakby w każdym odcinku było to samo. Zdecydowanie za bardzo rozwleczone, można było zrobić 1,5 godzinny film i było by schludniej w tym nawale informacji. Świetnie, że produkcja pokazała dramatyczną pracę policji, detektywa i innych bawiących...
więcejDokument tak mało profesjonalny, że aż poświęciłam czas na odkopanie hasła do strony, aby skomentować. "Dziennikarka" Natalia, która nie potrafi mówić poprawną polszczyzną i przez cały czas dziwnie się uśmiecha. Cała sprawa Iwony potraktowana po łebkach i nie wnosząca nic nowego. Dodatkowo Pan Szostak, który tyle czasu...
więcej