...tylko dlaczego nikt z 456 osób tego nie zauważył? Na ścianach świetlicy, w której spali, od początku były rysunki przedstawiające rozgrywki. Na początku myślałam, że po każdej zakończonej grze domalowywano jeden rysunek, ale obejrzałam ponownie i już podczas buntu było widać na ścianie ludzika skaczącego po moście (trzy gry do przodu). Oczywiście na początku ciężko było to zauważyć, bo ściany były zasłonięte łóżkami, ale już po pierwszej grze liczba łóżek zmalała na tyle, że gracze bez problemu mogli to dostrzec i połączyć fakty.