Mam pytanie co do jednej kwestii, jak to było, że podczas głosowania czy gra ma trwać, czy ma być przerwana, liczyło się zdanie większości. Ale później można było podjąć decyzję, czy wrocic, czy nie? W takim razie na cholerę to głosowanie?? Chyba według regulaminu wszyscy powinni musieć wrocic, jeśli znów większość będzie chciala wrocic? Czy ja czegoś nie rozumiem? Strasznie mnie to wtedy zdenerwowalo, według mnie to rażąca nieścisłość... No ale od połowy sezonu juz sie więcej rzeczy posypało, żeby na koniec kompletnie zepsuć wszystko ostatnim odcinkiem.
Jednak moze po prostu ja czegoś nie zrozumiałam, niech mnie ktoś oświeci?