Wiadomo było, że nie uda się zachować tego samego elementu zaskoczenia i efektu wow, ale momentami sezon drugi to po prostu przegadana papka. Dialogi czesto to zapychacze czasu ekranowego, nie wiele wnoszą do fabuły. To co na plus to, że zmienili gry ( przynajmniej większość) i te pomysły były naprawdę fajne. Gracz 001 tradycyjnie pewnie będzie najbardziej tajemniczą postacią. Zakończenie drugiego sezonu trochę takie odfajkowane, ale może miało takie być. Póki co dla mnie całościowo 6/10, czekam na trzeci sezon :)