Koreański serial, zresztą chyba w ogóle moje pierwsze koreańskie kino i dzięki temu imion, nazwisk ani nie pamiętam żadnych. Ogólnie serial... Hm... "Spoko". Końcówka moim zdaniem zje$#&@ po całości, zupełnie niepotrzebny był ten cały niby "twist", zrujnowało to podejście emocjonalne do tej postaci, a i sama końcóweczka z tym samolotem, oesu, takie na siłę już robione. Ktoś pisał że powinien zakonczyc się przy bankomacie i ja się z tym absolutnie zgadzam bo ten twist żenuje, a końcówka wnerwia, że nie poleciał z tym prezentem, kretyn, a teoria że chcieli go zabić po ponad roku jest też bzdurną bo po co mieliby to robić??? Przez rok nie wydał szmalu więc jakby mieli to zrobić to po prostu poderżneli by mu gardło jak się użalał nad sobą rok czasu i tyle. Muzyka była fajna, do postaci ciężko się było przywiązać bo padały jak muchy, zresztą większość była albo denerwująca albo żałosna więc jak tu ich lubić. Nic specjalnego poza tym, że ciekaw jesteś gier i końcówki którą spieprzyli. 6/10