Ciekawy serial, na pewno warto obejrzeć. Jednak niestety przewidywalny - już w pierwszej wzmiance o zaginionym bracie wiedziałam, jaką maskę skrywa. Postać gospodarza również była łatwa do odgadnięcia - jego jedynego nie pokazali śmierci, co już mnie utwierdziło we wcześniejszych domysłach. Na uznanie zasługuje fakt wejścia w psychologiczne motywacje bohaterów, którzy nie są (w większości) sadystami, a ludźmi sięgającymi po ostatnią deskę ratunku