9 odcinków na jedno kopyto, postaci to standardowe no-nejmy na tle (takiego-sobie) głównego bohatera, całe „mięso” to tylko 4 i to mało interesujące gry (skrobanie wafla, granie w kulki. tytułowa i końcowa decydująca gra to jakieś niewiadomo-co typu granie w klasy..) do tego zero humoru, kulejące wątki, tanie plot-twisty. Końcówka rozciągnięta i bardzo słaba.