Uargumentuj. Tylko zaznacz spoiler

Ja spróbuje, uwaga oczywiście spojler.

1. Przez cały serial zastanawiałam się skąd wynika wiara tych ludzi, że dostaną oni te pieniądze, jeśli wygrają tą grę. Przekładali oni strach kierowany realnymi pobudkami (widzieli jak ludzie giną na własnych na oczach) na niczym opartą obietnicę. Przecież te pieniądze w śwince mogły być fałszywe. Nikt z nich nie widział z ich bliska. Nadzieja może mieć dużą maniącą siłę, ale nie w sytuacji gdy stawiasz własne życie na szali.

2. Wypuszczenie tych ludzi do domu, jest równoznaczne ze 100% z dekonspiracją tego miejsca, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt jak łatwo było dokonać infiltracji policjantowi. Oni nawet niczym im nie grozili (np. zabiciem rodziny).

3. Bardzo głupawe były też te nocne zamieszki. Większość ludzi ( z wyjątkiem psycholi) nie lubi sobie paprać rąk czyjąś krwią. Co z tego, że jak jedna osoba zginie to dostają pieniądze. Przecież każda kolejna gra zabija co najmniej połowę osób. Skąd wiadomo, że jeśli się pozabijają to kolejne gry się nie odbędą. Także zmniejszenie jednorazowo racji nie może mieć takiego impaktu na psychice tłumu (jakby to było kilka dni to co innego). Najlepsze jest to, że inicjatorem zamieszek była osoba, która wiedziała, że kolejne zadanie będzie opierać się na sprawności fizycznej. Jak duże ryzyko jest zranienia podczas takich zamieszek? Ludzie nie są naprawdę tacy głupi.

4. Zachowanie policjanta. Facet wierzy jakiemuś obdartusowi bo znajduję tą samą wizytówkę jak brata. I od razu zakłada, że na 100% bierze on udział w tej samej grze. Dokonuje on infiltracji i nawet nie zdając sobie sprawy co to za miejsce, od razu zabija człowieka. W kraju w którym przy każdym wystrzelonym naboju, masz śledztwo wewnętrzne. Później też w ogólne nie porusza go to miejsce, jak by był weteranem krwawych turniejów. Ogólnie najsłabiej napisana postać.

5. Czy naprawdę ktoś myśli, że ktoś by płacił fortunę za oglądanie tak nudnawych gier. Zabijanie masowo ludzi szybko się nudzi. Można stworzyć tyle ciekawych gier, w których objawiała by się jakaś indywidualność graczy. Widzowie potrzebują bohaterów by naprawdę fascynować się rozgrywką. Nawet gdy zostało 16 graczy, połowa z nich to były anonimy.

Tez mialam takie wrazenie. Kiepska gra aktorska, przewidywalnie i patetycznie

Kiepska gra aktorska? Niczego takiego nie zauważyłam. Koreańczycy po prostu są specyficzni i specyficznie grają.

zgadzam się, zdecydowanie "intelektualnie dla nastolatków" i tą grupę odbiorców na pewno ten serial ruszy, i to nie jest zarzut, ale człowiek chciałby coś mniej pstrokatego, a więcej poważnego

Uff, bo już się zaczynałam martwić, czy mi się detektor dobrego kina nie zawiesił ;) Wokół same achy i ochy, a to przecież taki przewidywalny, dęty paramoralitecik.