Tak jak w tytule, ciekawy sezon, natomiast do momentu kiedy grali i głosowali. Może trochę za bardzo makabryczny momentami. Nie podobał mi się za to wątek rewolucji. Wydaje mi się mało realistyczne, że Gi-Hun przekonał tyle osób do rezygnacji z ciężko wywalczonych pieniędzy dla pewnej śmierci. To też nie pasuje do jego charakteru, że poświęcił tyle osób, a resztę poprowadził na bezsensowną śmierć. Od tych strzelanin pod koniec już pękała głowa, no i oczywiście musiał zginąć najlepszy przyjaciel Gi-Huna :/ Na sam plus nowe postacie, wszystkie ciekawe, choć dość młode i pisane na pewno pod kątem gen-Z. Faktycznie tak młode pokolenie ma już długi w Korei?
PS Czy ktoś zrozumiał scenę po napisach z drugą lalką? Czy to miał być bloopers czy zapowiedź 3. sezonu?