Squid Game: Sezon 2 Squid Game sezon 2, odcinek 7
odcinek Squid Game (2021-2025)

Squid Game | Przyjaciel czy wróg

Friend or Foe 1h
6,4 2,0 tys. ocen
6,4 10 1 1997
Squid Game
powrót do forum s2e7

Nie chodzi mi tutaj o urwanie akcji w kulminacyjnym momencie, to jeszcze jest do zaakceptowania. Bardziej zirytował mnie sposób, w jaki twórcy poprowadzili wątek "buntu".
Najbardziej niezrozumiałe były dla mnie motywacje uczestników, którzy się na to zgodzili. Byli już po trzech grach i zamiast skonfrontować się z grupą, która chciała kontynuować rozgrywkę, wybrali bunt, wiedząc, że oznacza to niemal pewną śmierć i utratę szansy na wygranie pieniędzy. W rezultacie większość z nich zginęła, a cel nie został osiągnięty.
Oczywiste były motywacje numeru 456, który kierował się chęcią zakończenia gry raz na zawsze, no i oczywiście 001, który miał swoje własne powody. Ale motywacje pozostałych zupełnie niejasne. Dlaczego postanowili zaryzykować? Liczyli, że uda im się pokonać strażników i uciec? Nie walczyli przecież o wyższe dobro, nie chodziło im o zakończenie gry i ochronę przyszłych uczestników. Poszli za 456, na niemal pewną śmierć, bez głębszego zastanowienia, chociaż dotychczas wykazywali chęć przetrwania.
Dodatkowo, ta nagła umiejętność uczestników w posługiwaniu się bronią. Wszyscy nagle potrafili sprawnie strzelać i poruszać się, jakby byli zawodowymi żołnierzami.
Był potencjał, ale w mojej ocenie zmarnowany przez słabe poprowadzenie tego wątku.

ocenił(a) serial na 10
lauretka936

Teoretycznie skoro trafili tam gdzie nie chcieli trafić, a sądząc po głosowaniach tak było i byli w stanie w każdym momencie skończyć grę to nie było to aż tak nielogiczne. Szanse na powodzenie były mierne wiadomo, ale nigdy nie zerowe. Skoro mleko się już rozlało i przejęli kilka karabinów wyjścia innego nie mieli, bo mogli się i tak spodziewać śmierci. Może nie jest to do końca logiczne, tak samo jak nielogiczne było np. powstanie warszawskie

ocenił(a) serial na 8
lauretka936

Cześć ale serial musiał mieć jakąś akcję
Przyjmijmy założenie że protagonista nakłania krzyżyki do zabarykadowania się i otwarcia szturmu może otarliby się fabularnie o powtarzalność 
Mogę być w błędzie ale chyba padła kwestia że u nas X  jest więcej starych i kobiet także straty byłyby większe po stronie X
Powiedziałbym że trzy osoby umiały strzelać protagonista i jego kumpel i trans 

lauretka936

001: Zaatakujmy ich pierwsi z zaskoczenia.
456: Nie, nie pozwolę na bezmyślny mord. Musimy ukrócić ten precedens w zarodku.
001: ?
456: Pozwolimy kółkom zabić większość krzyżyków, po czym zaatakujemy strażników i zabierzemy im broń, by, ryzykując prawie że pewną śmiercią, zaatakować dowódców.

Gitara plan.