Nie, gry w Alice in borderland miały jakikolwiek sens. Ich przeżycie nie zależało od szczęścia czy przypadku. W Alice in borderland można było się wciągnąć, tu co najwyżej można usnąć... Sorki, że tak narzekam, ale wątek death game to moja ulubiona kategoria... Tutaj zepsuli wszystko...
Tam można było wygrać z grą. Przechytrzyć ją.
Tutaj albo grasz wg jednego schematu albo giniesz albo nie zostało to pokazane. Jedyne 'przechytrzenie' gry było z cukrowymi ciastkami.
W pierwszej grze mogli biec od razu jak lalka się odwróci - co na samym końcu dopiero zaczęli robi. Lina eliminowała 50% z automatu. Kulki również conajmniej 50%. Szklany most, nie mogli iść po wewnętrznym rusztowniu? Wtedy szkło nie miałoby jak się słuc. Ba skoro zdjemowali buty, pierwszy osoba mogła iść i walić butem w płytki, w razie co miała ponad 30 zapasowych.
W Alice były inne wyjscia. Pokazywane albo przynajmniej wspomniane albo dozwolone.