Moim zdaniem, gra aktorska i warstwa techniczna stoją na bardzo wysokim poziomie. Jednak scenariusz/fabuła nie do końca do mnie przemawia.
W mojej opinii postacie w serialu są bardzo stereotypowe (spłukany człowiek sukcesu, szef szajki przestępców), przez co ich zachowania były dość przewidywalne i mało zaskakujące. Dodatkowo ciężko było mi zapałać sympatią do jakiegokolwiek z bohaterów, mimo że mają oni logiczne i sensowne motywacje(najbardziej sympatyczna wydała mi się uciekinierka z KRLD - może dlatego, że mało mówi). W moim odczuciu, fragmenty obyczajowe są zwyczajnie nudne i bardzo ciężko mi się je oglądało (odcinek 2 i ostatni), dialogi między postaciami nie są wybitne i dość szybko stawały się nużące.
W dodatku w serialu jest dużo wątków nie do końca wyjaśnionych tj.: pochodzenie pracowników, co policjant znalazł w trakcie przeszukiwania akt, historia Lidera. Mam przeczucie, że 2. sezon wcale nie odpowie na główne pytania i pozostawi wiele wątków nieukończonych.
Generalnie serial oglądało mi się dobrze, lecz nie jestem w stanie do końca zrozumieć jego fenomenu. Całe założenie przypomina Igrzyska Śmierci - nie jest to nic odkrywczego. Fabuła oraz zwroty akcji są mocno przewidywalne (może z wyjątkiem odcinka z grą w kulki - tam zasady gry rzeczywiście mocno mnie zaskoczyły). Główną siłą tego serialu jest obecnie chyba to, że każdy chce go oglądnąć, żeby rozumieć pojawiające się wszędzie odniesienia. Prawie jak efekt kuli śnieżnej. Kończąc wywód: dla mnie nie było to nic spektakularnego, ale 2. sezon na 99% obejrzę.