Squid Game
powrót do forum 2 sezonu

Reżyser chyba za bardzo odleciał.. Okej okej Lider dołączył do gry by mieć KONTROLE.
By poznać plany naszego głównego bohatera ale...
Co jeśli by dostał , by go zabito przy BUNCIE.. Strażnicy strzelali na oślep kule przelatywały obok lidera ciągle wiec któraś mogła go trafić.
Co jeśli LIDER by przegrał w grze? samemu może nie. Ale były gry drużynowe np
5 ZADAŃ co skakali przywiązani do siebie i 5 zadań było do wykonania co jeśli byłby w drużynie gdzie np chłopak nie potrafiłby złapać tych kostek?
Drużyny przegrane na OCZACH GRACZY byli zabijani. Co jeśli by lidera drużyna przegrała?
To by było dziwne jakby wszystkich rozstrzelali a jednego człowieka by zostawili co by mieli pomyśleć inne drużyny? Moim zdaniem to była głupota z tym liderem że dołączył do gry..
Chłop dodatkowo strzelał do swoich ludzi... Czy musiał się godzić na to by zabrali broń strażnikom? no nie... Mógł jak kobitki wyjść do toalety i powiedzieć strażniką że zasadzka się szykuje. Chłop jest liderem.. Oszczędziłby sobie nerwów, zabitych i tp..
Kompletnie nie rozumiem po co taki scenariusz.
Tzn no okej wszedł do gry by mieć kontrolę nad naszym bohaterem ale moim zdaniem glupota głupote goniła.. Tak na marginesie ten sezon nic nie WNIÓSŁ. Gdybyśmy tego nie obejrzeli byśmy wiedzieli tyle samo co po 1 sezonie. Wielki zawód... Bo dostaliśmy tylko nowe gry, nowych bohaterów ale pod innymi względami stoimy w miejscu.
Tak jakbyśmy byli po 1 sezonie. Gdbyśmy tego nie oglądali to byśmy nic nie stracili DOSŁOWNIE. Ale ogólnie jak zawsze super się oglądało tylko że problem w tym że nic to nie wniosło do serialu..

Szaki98

W 5 zadaniach byli ostatnia grupa, spokojnie mogliby rozstrzelać resztę a Go zostawić. Ewentualnie strzelić mu w nogę. W buncie musiał uczestniczyć żeby mieć go pod kontrola i w odpowiednim momencie zmienić stronę. Widać w momencie kiedy był ostrzał z dwóch stron ze on aż tak dużo nie strzelał. Ale ogólnie zgoda ze dziwne ze on tam sam poszedł

skuter1998

Ale przy takim strzale na oślep spokojnie mógł zostac trafiony przez swoich nawet przypadkiem. Niby tak z tą grą grupowa ale już np chowanie się do pokoi każdy widział z pokojow że przegrani zostają zabici. Jakby nikt nie chciał być z nim w grupie zostałby poza pokojem co rowno się z zabiciem więc mega dziwny wątek lidera.. Co warto podkreślić dlaczego nikt nie połapał się z graczy że nie było numeru 1 przy babyjaga patrzy? Przecież on wtedy pił wishky i oglądał... Dopiero jak zobaczył że główny bohater robi różne jaja postanowił przed 2 gra dołączyć..

ocenił(a) serial na 8
Szaki98

To tak jakby pójść w nowej szkole do klasy 300-400 osobowej i na drugi dzień zauważyć kto był wczoraj nieobecny:)