Jak pierwszy sezon był całkiem przyjemny, tak w przypadku drugiego tylko trzy/cztery pierwsze odcinki oglądało się z zaciekawieniem. Drugi sezon, przy którym więcej do powiedzenia mieli już włodarze Netfliksa uwidocznił wady z tym związane.
Przede wszystkim jest tu mnóstwo nielogicznych sytuacji (np. dlaczego główny bohater nie miał żadnych podejrzeń co gracza numer jeden mimo akcji z dziadkiem z 1 sezonu), brak jakiejkolwiek głębi przekazu, czy też zwrotów akcji. Nie ma się żadnej ochoty by do tego sezonu wracać ponownie. Co do postaci no to:
Fioletowowłosy całkiem w porządku wypadł, no ale zginął zbyt wcześnie i nie miał okazji za bardzo się wykazać, jego przydupas powinien zginąć w łazience.
Szamanka też jest budowana na antagonistkę, która może namieszać, a ostatecznie nic z tego nie wynika.
Nie wynika nic również z historii jedenastki, której poza wstępem jest zbyt mało, żadne jej rozterki nie zostały przedstawione, ani relacje z liderem/podliderem.
Bitkojniarz i dziewczyna w ciąży wypadli nawet przyzwoicie, byli mniej czarno-biali od reszty.
No i to jedyne nowe postacie, które można w jakikolwiek sposób ocenić pozytywnie, bo reszta z niezniszczalnym troonem na czele jest tak irytująca i płaska jak posłanki Lewicy, a wystarczyło by drużyna frajerów zginęła, przy pentatlonie i mielibyśmy wtedy coś niespodziewanego i satysfakcjonującego jednocześnie.