PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=495827}

Stalowy alchemik: Misja braci

Hagane no Renkinjutsushi
8 865
chce zobaczyć
Stalowy alchemik: Misja braci
powrót do forum serialu Stalowy alchemik: Misja braci

Ogólnie pomysł ciekawy ale masa rzeczy przez które anime bardzo straciło.Główny bohater nawracający uśmiechem. Mała dziewczyna którą wysyłają z klanu przez pustynie.
Dusza która nie musi jeść,spać,pić a co chwila się męczy, Jednak najgorsze z tego wszystkiego to
ta cała alchemia powtarzają na okrągło o równej wymianie a tworzą niewiadome rzeczy z niczego.
I co jest takiego niesłychanego w braku konieczności rysowania kręgu 90% postaci go nie rysuje.

ocenił(a) serial na 10
radziu222

Fakt, ta dziewczynka to lekkie przegięcie, ale w moim odczuciu na tle całości jest niewielką rysą. Z tą duszą to nie przypominam sobie aby Al się męczył, poza tym, że tracił połączenie ze zbroją i skutkowało to utratą przytomności to w sumie w przeciwieństwie do swego brata nie męczył się. Z tym cytowaniem bym nie przesadza. Pojawiło się to kilka razy, ale nie tak wiele jak mówisz. Co do rysowania kręgów, to nie musi tego robić parę postaci+te osoby z kamień filozoficznym, pozostali muszą, a aby tego uniknąć, mają kręgi na rożnych częściach ubioru: Mustang-rękawice, Armstron-rękawice, Kimblee-tatuaż na rękach itp.

ocenił(a) serial na 7
Mizgalator

Może trochę wyolbrzymiłem co niektóre rzeczy(wydaje mi się że co chwila sapał w walce z Kimblee'm). A co myślisz na temat tej ostatniej walki z tym tak zwanym "ojcem" Alphonse musiał się poświecić za rękę Edwarda bo nagle cala armia i prawie wszyscy państwowi alchemicy przestali robić cokolwiek . Wyglądało to śmiesznie jak każdy był chwytany po kolei w kadr i powtarzał "Dasz rade " itp. A Edward nagle wstał i zwykłymi uderzeniami pokonał tego pierwszego homunculusa.

ocenił(a) serial na 10
radziu222

Powiem, że był to kolejny zgrzyt, bo zachowanie innych było bezsensowne, ale z drugiej strony dodało trochę dramatyzmu i poza tym, że nie miało sensu to angażowało emocjonalnie. Co do walki z Kimblee, według mnie były to zwykłe okrzyki, które wydają ludzie podczas walki.

ocenił(a) serial na 9
radziu222

Po prostu po poświeceniu się Ala Ed dostał takiego "wkur*a" że i siła i odwaga wzrosły mu wielokrotnie. Polecam Dragon Balla, takie rzeczy tam co chwilę ;)

ocenił(a) serial na 7
ZAGGI

Masz racje ale jednak wydawało mi się że to anime jest nieco bardziej ambitne niż DB.

ocenił(a) serial na 9
radziu222

Niby tak ale jak widać pewnych cech wspólnych większości anime nie sposób uniknąć ;) Choćby jeszcze ogromny i niczym nieuzasadniony wstyd głównych bohaterów męskich przed płcią piękną czy w ogóle okazywaniem uczuć. Bleach, żeby daleko nie szukać.

ocenił(a) serial na 10
ZAGGI

Ludzie pod wpływem adrenaliny robią różne rzeczy pragnę przypomnieć :D

ZAGGI

szczególnie Vegeta moc podbija jak sie wkurzy :D

ocenił(a) serial na 5
radziu222

Jestem po 21 odcinkach i powiem szczerze - jest to anime z serii chyba nie dla mnie. A Widziałem naprawdę sporo seriali anime już w życiu.
Nigdy nie lubiłem lubię gatunku shounen - 90% mnie po prostu zwyczajnie nudzi. Nienawidzę także wszelkiego rodzaju tasiemców (DB, Naruto OP itd itp). Może te minusy co niżej wymieniłem są tam normą, dla mnie to zwykły debilizm - jakby zaczął oglądać anime od takich bajek jak ta, z pewnością skończyłbym tak samo szybko jak zacząłem.
Wziąłem się za oglądanie tylko dlatego, że naprawdę sporo ludzi mi polecało ten tytuł.
To anime bardziej przypomina mi jakąś amerykańską bajeczkę niż coś z gatunku japońskiej animacji.
Co mi się nie podoba
1. Podstawowy minus dla mnie to humor. Nie jest on ani śmieszny, ani potrzebny. Anime te bez tej głupkowatej komedii zyskało by na pewno sporo na wartości. Pomijając już debilizm części komediowej - dlaczego do cholery te durne żarty ZA KAŻDYM RAZEM przerywają ciekawe (i często dość poważne) dialogi? Przecież to jest tak frustrujące, że po prostu nie mam słów na to.
2. Bohaterzy - wszyscy z głównych bohaterów to są utarte schematy gatunku shounen.
3. Wygląd postaci - totalnie uproszczony i budżetowy (jeśli chodzi o tła i całą resztę - jest naprawdę OK).
Te trzy rzeczy sprawiają, że na chwilę obecną nie dałbym temu anime nic powyżej 6/10. Nie zamierzam przestać tego oglądać - z ciekawości obejrzę do końca i wtedy wrócę oraz napisze moje końcowe uwagi.
Na ten moment jest to anime, które jest grubo poniżej przeciętnej z tego co oglądałem. Naprawdę nie mam pojęcia skąd AŻ tak wysokie oceny.

użytkownik usunięty
rascal0pl

Mnie akurat podoba się ten humor i uważam go za duży plus. Jest sporo prawdy w tym, co piszesz - serial chyba pod wieloma względami przypomina produkcję bardziej zachodnią niż typowe anime. Jednak ja akurat nie jestem fanką anime i nigdy się za nią nie uważałam. Obejrzałam kiedyś kilka odcinków wcześniejszej wersji (tej sprzed Brotherhood) i po prostu mi przypadł mi do gustu. Dla kogoś, kto się lepiej zna na gatunku anime i mandze, mówienie, że FMA to najlepsze anime, może być dość irytujące.

ocenił(a) serial na 5

Tak jak obiecałem - moje małe podsumowanie (z uwzględnieniem tego co pisałem wcześniej):
Wymęczyłem w końcu to.. po 2 miesiącach... W międzyczasie obejrzałem 4 inne serie... Generalnie rzecz biorąc, czas zmarnowany. Bohaterowie nudni (chyba tylko mała May była spoko, no i w sumie Greed po części też), fabuła ... wait, jaka fabuła? Pierwsze 50 odcinków to totalnie epizodyczny crap, który nie miał większego wpływu na całość. Po tych 50 zaczęło się trochę dziać ciekawych rzeczy, ale to było raptem 10 odcinków z całości. Temu anime by stanowczo wystarczyło 24 odcinki.
Oglądając to, czułem się trochę jakbym oglądał jakąś szajsowatą amerykańską bajkę o superbohaterach - i do tego ten tępy humor .
Bajka totalnie nie dla mnie, wydawało mi się to wręcz dziecinne. Kreska? Tła ładne, ostre i wydaje się jakby ręcznie rysowane. Animacja całkiem spoko. Wygląd postaci - nie podobały mi się ani trochę, maksymalne uproszczenie, jakby robione po kosztach.
Soundtrack? Nuda totalna, jakby wyjęte z jakiegoś mainstreamowego amerykańskiego filmu, nienawidzę symfonicznych ścieżek dźwiękowych, bo wszystkie dla mnie brzmią tak samo - nuda do potęgi (na szczęście to jest rzadko w anime praktykowane i ogólnie ten rynek to jest kopalnia złota jeśli chodzi o dobrą muzykę).
Tyle.
Finalnie nie mogę dać więcej niż 6/10

ocenił(a) serial na 5
rascal0pl

http://rascal.pl/anime-manga-japonia/fullmetal-alchemist-brotherhood/
Tutaj trochę więcej.

użytkownik usunięty
rascal0pl

Wygląda na to, że mamy całkiem odmienne oczekiwania jeśli chodzi o seriale animowane.

ocenił(a) serial na 5
rascal0pl

Podpisuję się pod zarzutem debilnego humoru jest to strasznie wkurzające. W Odcinkach 20-29 jest anime strasznie przegadane.

ocenił(a) serial na 7
Nilred

Też się podpisuję - humor był elementem, który najbardziej niekorzystnie wpłynął na moją ocenę tego anime. Dwudziesta (lub lepiej) wersja gagu polegającego na wściekłości Eda, że ktoś go nazwał małym - to z czasem stawało się dla mnie coraz trudniejsze do zniesienia. Albo wątpliwy humor scen, w których siłacze egzaltują się swoją wspaniałością - te gwiazdeczki dookoła ich postaci - niestety, do mnie ta estetyka nie trafiła.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones