Szczerze powiedziawszy, spodziewałam się czegoś lepszego. Po przeczytaniu trzech pierwszych tomów mangi wziełam się za anime i... mocno rozczarowałem. Żeby nie było, że głupek jestem i się nie znam, to zamieszczę argumenty...
1. Kosmiczne zmiany fabularne, przedłużenia... Ja rozumiem, że anime powstało gdzieś w połowie mangi, ale na litość, nie mogli chwile zaczekać?! Nie ma Linga i tego nie wybaczę. Umph.
2. Denne zakończenie (takie... naciągane? No i to SPOOOOOILER! gadanie "nie będę używał alchemii!", bo to była energia z naszego świata czy coś tam --") KONIEC SPOILERA
3. Zmiana charakterów postaci - Winry ciężko momentami znieść (to właśnie przez anime sporo osób ją znienawidziło), Ed się jakiś płaczliwy i strasznie sentymentalny zrobił, Al bez brata to butów sobie zawiązać nie umie (i ma denerwujący głos -_- Na początku był sympatyczny, ale w dramatycznych momentach to się parskać chciało), z Enve'go zrobili psychopatycznego maniaka... Uh.
4. Zmiana klimatu. Anime uderza w poważne tony - manga potrafiła połączyć zgrabnie wątki komediowe z dramatycznymi, mieszając gagi z chwilami smutku (nie raz na siebie nachodziły).
5. Zbędne rozwinięcie niektórych charakterów. Rose taka choćby - zrobili z niej biedną sierotkę i kluchę. A że o dodaniu Dante nie wspomnę -_-
6. Tu już będzie kompletny subiektywizm - bardzo nie podoba mi się kolorystyka. Po prostu, nie uderza w mój gust.
7. Nuuuuudy, panie dzieju...
Zaznaczam, że to w pełni moja opinia, często porównywana z mangą - dlatego nie wsytawiłam oceny, ale jakby nawet mangi nie czytała, ocena nie byłaby zbyt wysoka - anime mnie po prostu nudziło. Chociaż, są i dla mnie plusy - rozwinięcie historii Martel, różowe gwiazdki Armstronga i możliwość zobaczenia ruszającego się Greed'a ^_^ Ale to nie wiele w stosunku do minusów.
Pozdrowienia i niech kisiel jabłkowy będzie z Wami ^^
Hmm... skoro masz takie zdanie o tym anime, to pewnie... widziałaś wszystkie odcinki. Więc jak mniemam jesteś najbardziej odpowiednią osobą, której możnaby zdać pytanie: ile jest odcinków?
Dobrnąłem na razie do 51... i tu może być koniec.
Pozdrawiam
Z tego co pamiętam, odcinków jest ni mniej, ni więcej, 51. Dochodzi do tego OAV (chyba trzy... "Chibi Party", "State VS Homunculus" i "Kids" <- muszę dodać, że bardzo mi się podobały, zwłaszcza ta druga) i film kinowy (ktorego nie zamierzam oglądać, bo nawet moja siostra, której anime się podobało, uznała to za kicz koszmarny).
Jeżeli Cię martwi, że seria już się skończyła, obejrzyj film, który jest na pewien sposób kontynuacją historii braci Elric po drugiej stronie bramy - bo raczej drugiej serii nie będzie, gdyż Arakawa nie wyraziła na to zgody, argumentując, że anime za bardzo odbiega od mangi. Ale tak wogóle, to polecam mangę - duuużo lepsza ^^
Pozdrowienia i niech kisiel pomarańczowy będzie z Wami ^^
Więc rzeczywiście skończyłem. Sorry, że nie nawiązuję intelektualnej dyskusji nad wyższością mangi nad anime, bo pomimo tego, że jesteś tu najbardziej kompetentną osobą do oceniania FMA, to ja powiem jedynie, że wedle mnie to świetne anime, bo mangi (jak widać - niestety) nie czytałem.
Pozdrawiam
i niech moc będzie z wami.
manga jest przegenialna- nie tylko kreska Arakawy, ale sama historia... serialu za dobrze nie znam- gdy się dowiedziałam, że mój ulubiony bohater (czyt. Roy Mustang :) ) jest w nim odpowiedzialny za śmierć rodziców Winry, a w jednej z AMV zobaczyłam ,jak zamierza popełnić samobójstwo... cóż- to chyba nie anime dla mnie. A że manga jeszcze nie dobiegła końca, to tym bardziej przemawia za pozostawieniem na razie serialu- po co mieszać wątki ;D