ale po obejrzeniu trzech odcinków tak jakby zaczyna mi się nawet trochę podobać. W zasadzie tylko z powodu postaci Stana - John C. McGinley naprawdę perfekcyjnie potrafi zagrać chamskiego zrzędę.
Kolejny serial na fali Asha i Kaznodziei łączący czarny humor i elementy gore. Czekam z niecierpliwością.
Uwielbiam połączenie grozy z horrorem i groteski do tego krótka forma odc mają po około 30 min.
Widać sporą inspiracje Ash kontra martwe zło tylko,ze tutaj mają niski budżet.
Stan i jego córka mimo wszystko robią robote na scenie!
Znacie więcej podobnych seriali?
Jak ktoś żałował uwalenia serialu z Ashem - to tu ma namiastkę tamtej rozrywki. Jak ktoś tęsknił za doktorem Cox'em - to też ma tego samego sarkastycznego gościa w innym przebraniu. Mnie ten zestaw akurat pasuje.