Star Trek: Nieznane nowe światy
Star Trek: Strange New Worlds
2022 - 2027
Obejrzalem niecałe dwa odcinki. Nie jestem fanem Star Treka, ale Discovery i kinowe z Chrisem Pine podobały mi się.
a o obsadzie ktoś zapomniał. Nowy filmweb schodzi na psy. Nie wiem kto z Star Trek odpowiadał za casting ale spaprał robotę. I nie wiem dlaczego tak wiele głównych osób muszą być akurat kobiety. Tylko Spock oraz Pike to mężczyźni na mostku reszta to kobiety. Ale to nie jest najgorsze. Byłoby to do akceptacji tylko...
Odpadłem na odcinku kosmiczna rapsodia, jeszcze star trek discovery uszedł jakoś ale to jest jakaś kpina już, czy tam jakieś popiepszone lewaki scenariusz piszą czy o co chodzi? Jak można zepsuć tak taką serię.
Fabuła nawet wciągająca, choć potencjał był większy a zakończenie nie ma żadnego sensu. Ambasador Klingonów dostaje gnypa pod ziobro i ... wojna? skandal dyplomatyczny? dochodzenie z udziałem Klingonów i admiralicji GF? ... i nic!! Kapitan pyta sprawcę, czy na prawdę się bronił i co prawda będzie jakieś dochodzonko,...
więcej
Po 1 sezonie kompletne zaskoczenie. Drugi sezon jest świetny. Wreszcie ST to prawdziwe sf, które zabiera głos w sprawie a nie jest tylko jarmarcznym pokazem osobliwości. Nie spodziewałem się tego. i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony.
.... i jest bardzo źle. Już 5 odcinków a żaden odcinek nie stał nawet obok słowa "dobry". 1 sezon nie był idealny ale obecnie w porównaniu z 2 to chyba jednak był.
Świat wydaje się jakiś płytki i mam wrażenie jakbym oglądał jakiś serial zrobiony po 12 letniego odbiorcę. No i to gadanie i przeszłości w trakcie jakiejś misji, gdzie mogą zginąć za pare sekund to już za wiele jak na mnie, strasznie to sztuczne i ustawiane. Poza tym fabuła okej, większość aktorów ok (oprócz tej...
No i okazało się, że siostra Kaplica to jednak zła kobieta jest. Nie lubię jej. Na plus odcinka zapisuję postać Q i Ojca Q (postać z mojego ukochanego STVojadżer).
Odcinek średni, za dużo łubudu, noży i strzelaniny, ale pomysł z zombie z mchu i paproci mi się spodobał się bardzo.
Odcinek kojarzy mi się z "Była sobie dziewczyna" (S01E03 Orville). Jedna uwaga - maksyma brzmi "Per aspera ad astra" (Przez ciernie do gwiazd).
Ten odcinek to chołd(?) lub przynajmniej nawiązanie do Interstellar, a także coś w stylu nieoficjalnego pilota do reboota TOSu.
Zobaczymy, furtka dla producentów, gdyby okoliczności sprzyjały kolejnym gwiezdnym podróżom, pewnie już po zakończeniu podróży do wszystkich "Nowych Światów"
Jednak samą treść uważam za mało logiczną - Spock jako Wolkanin powinien mieć kompletnie gdzieś zdanie rodziców swojej wybranki. Osoba, która powinna z założenia być właściwie pozbawioną emocji nie może przejmować się cudzym zdaniem o sobie. Tylko osoba z emocjami może się tym przejmować. Już w ogóle osoby tak...
tego, o czym myślałem już jakiś czas temu. Tyle, że nie czym jest Gwiezdna Flota, a kim są członkowie załogi Enterprise w całej historii Star Treka. Mają więcej do czynienia z innymi cywilizacjami jako żołnierze niż badacze. Ile razy samotny gwiezdny okręt Enterprise stawał w szranki z przepotężnymi okrętami innych...
