Świat wydaje się jakiś płytki i mam wrażenie jakbym oglądał jakiś serial zrobiony po 12 letniego odbiorcę. No i to gadanie i przeszłości w trakcie jakiejś misji, gdzie mogą zginąć za pare sekund to już za wiele jak na mnie, strasznie to sztuczne i ustawiane. Poza tym fabuła okej, większość aktorów ok (oprócz tej czarnej ze świecącymi ustami, źle się ją ogląda), wizualnie super. Szkoda, że mało wyjaśniony sam świat na początku i o co chodzi z tym, że jeden z bohaterów widzi przyszłość.