czy ktoś widział pilot TOS-a, jeszcze bez williama shatnera (nimoy jako spock już był)- niezły ubaw, to ma swój niepowtarzalny urok. zresztą TOS był najlepszy, każda następna seria była coraz gorsza i nudniejsza, te wszystkie "voyagery" i "stacje kosmiczne" to istny koszmar, nie da się na tym wysiedzieć. nie lubię też "nowego pokolenia", one są po prostu nieznośnie infantylne, podczas, gdy TOS posiada swój niepowtarzalny urok, który wciąż przyciaga.