Sama nie wiem co lepsze. W książce Karioka nie jest taka wkurzająca, i w ogóle wydarzenia są inaczej, ale.. chyba wyjątkowo stwierdzę, że serial lepszy.
Więcej dowiadujemy się o postaciach - w książce o Cyganie nie wiemy prawie nic, w sumie to tylko Julka poznajemy, a reszta wydaje mi się taka "niedopisana". Poza tym.. najlepszy soundtrack jaki słyszałam w polskich czy zagranicznych serialach, zdecydowanie!