Według mnie zapowiada się na prawdę dobra produkcja. :D
Ja też obejrzałam wczoraj. Niezły odcinek. Annie mnie niepokoi z tą swoją obsesją na punkcie Corky'ego :)
Jakoś nie mogę załapać sympatii do Elizabeth. Drażni mnie ta kobieta trochę. A teraz jeszcze się pewnie uzależni od opium i będzie kolejne podobieństwo do "Deadwood".
Corky przyznam szczerze mnie zaskoczył swoją wybuchowością. Nie ma zmiłuj, chyba zaciukałby Elizabeth gdyby Annie się coś stało.
Annie chyba jest ślepo zakochana/zauroczona w starszym mężczyźnie, jeśli w ogóle jest to możliwe w tak młodym wieku.
Na pewno jest mu wdzięczna i czuje się przy nim bezpiecznie, no ale Corky chyba już jej dał do zrozumienia, że nic z tego nie będzie. ;)
Byłem w szoku, że tak wyskoczył z nożem do Elizabeth, szczerze myślałem, że jej po prostu ostro pojedzie, a tu terror wręcz jej zrobił. :D
P.S. Też czuję niechęć do Elizabeth.
Wczoraj obejrzałam miniserial westernowy "Hatfields & McCoys". Polecam! Odcinków jest trzy, każdy po półtora godziny, z Costnerem i Paxtonem w rolach głównych. Zapoznaj się. Warto.
Z rozmachu chyba wezmę się dziś za "Hell on Wheels", żeby pozostać w kilamatach westernowych. Czymś trzeba sobie czas wypełnić w oczekiwaniu na Coppera.
"Hatfields & McCoys" znam oczywiście, ale jeszcze nie widziałem, dzięki za przypomnienie, sprawdzę na pewno. ;)
"Hell on wheels", jestem świeżo po 7 odcinku i już tylko 3 do końca... :-/
Skończyłem oglądać 8 odcinek, obsesja Annie nie punkcie Corky'ego nie zmalała, teraz dopiero zaczyna mnie to martwić i nie ukrywam trochę zaczyna być irytująca tym zachowaniem. ***SPOILER***(nie czytaj jeśli przypadkiem nie widziałaś tego odcinka.) :P Major ciekawie uporał się z Greckim Ogniem. :) Końcówka mnie zaskoczyła kiedy okazało się, że żona Kevina żyje, choć nie ma się najlepiej. Ciekawe co się stało, gdzie jest jego córka, Ellen wygląda jakby miała jakiś szok pourazowy.
Zapowiedź kolejnego odcinka wskazuje, że sporo będzie się działo... m. in. zniknięcie Francisa...
Tak, Annie przesadziła ostro w tym odcinku. To miłe, że mu gotuje i dba o niego, ale z założeniem kiecki żony Corky'ego to już było przegięcie. Zastanawiam się co będzie gdy Corky przyprowadzi Ellen do domu. Annie jest zdolna do wszystkiego, więc różnie może być.
Końcówka odcinka mnie również zaskoczyła. Wychodzi na to, że Francis od dawna wiedział o wszystkim a teraz nagle zniknął.
Tylko dwa odcinki do końca. Mam nadzieję, że będzie zamówienie na drugi sezon, bo serial ma potencjał.
Dokładnie, z kiecką to było przegięcie. Tak, też myślałem nad tym myślałem, Annie mała zazdrośnica może coś odwalić. Mam wrażenie, że Ellen przeżyła jakiś szok, tylko co się stało z ich córką. Dlaczego Francis do tej pory nie zdradził prawdy Corky'emu. Przez to jego zniknięcie, można się domyślać, że miał coś w tym wspólnego... Obym się mylił.
P.S. Zgadzam się, Copper ma potencjał i szkoda by było gdyby go go anulowali... 3majmy kciuki za drugi sezon ;)
Annie jest fajna jako tło, gdy zaczyna być pierwszoplanową postacią, wszyscy zamieniają się w bezradnych idiotów wobec 12-letniej gówniary ! Spieprzy ten serial, jak nic !
Niestety Corky jest, tak jednowymiarowy, że .... Dobrodziej bez skazy, papierowa postać. Annie poważnie przerysowana, ale generalnie serial fajny ! Najfajniejsza postać, to człek bez nogi !
Jestem po siódmym odcinku. Tym razem obyło się bez tropienia przestępców, jak dla mnie to dobry kierunek. Nadal mnie denerwuje montaż i parę innych rzeczy/postaci, ale kreacja Annie wynagradza niedostatki. Trzeba przyznać, że scenarzyści wykazali się odwagą, sięgając po taki temat. Dziewczynka gra świetnie jak na swój wiek. (Spoiler) Bardzo podobała mi się scena w wannie i jej tekst, że czuje się jakby była zupą. Tylko patrzeć, jak wskoczy Corky'emu do wyrka.