Osobiście nie lubię Zakościelnego ale akurat tu jest znośny ;) natomiast Kuba Wesołowski, którego miałam za świetnego aktora , wypada fatalnie. Co do reszty nie mam specjalnych zastrzeżeń, poza Weroniką rosati ale może się jeszcze rozkręci. Ogólnie serial nie taki zły jak podejrzewałam, mogliby tylko wymienic połowę aktorów.

śmiechowe wyobrażenia o strażakach sami piękni i młodzi ... czy ktoś z twórców był wg kiedyś zobaczyć jak wyglądają ludzie którzy tam pracują ?? marna kopia CHICAGO FIRE

zapewniam że w realu nasi strażacy nie wyglądają tak fantastycznie jak w Chciago Fire :D

chodziło mi o to że w tym filmie jest złe wyobrażenie o ich wyglądzie np zakoscielny i reszta tych lowelasów , a w chicago fire sami piękni i młodzi nie grają ... wiec napisałem marna kopia ...

Wesołowski mógłby sobie nawet grać w tym serialu ale gdzieś na trzecim planie. Albo jako jedna z ofiar pożaru na przykład ;) Jestem przekonany, że podczas kręcenia konieczne były częste przerwy na uspokojenie ekipy - Kubuś strzela takie miny, że głowa mała ;) Ja nie mogłem powstrzymać się od śmiechu, żona też! Błąd doboru obsady. A tak może nie byłoby aż tak źle.

Obsadzenie Wesołowskiego w takiej roli pozostanie dla mnie tajemnicą. Co oni na tych castingach wyczyniają to nie wiem. Wesołowski znośny jak dla mnie jest jedynie w reklamach banku. A poza tym ten serial jest pozbawiony sensownej, czy jakiejkolwiek fabuły. Jest o niczym. Czyli po prostu nudny. Może się rozkręci, ale ja od patrzenia na miny J.W. dostaje przepukliny ze śmiechu. Nie chcę narażać zdrowia ;)

O rety, a myślałam, że jestem w tym odosobniona. Zerkam na ten serial właściwie tylko dlatego, że "zgroźniona" mina Wesołowskiego rozśmiesza mnie do łez ;-) nastrój można mieć nie wiem jak wisielczy ale dawka JW w roli złego strażaka i już człowiek inaczej patrzy na świat ;-) swoje dokłada jeszcze Zakościelny i jego nieśmiertelne pościelowe spojrzenia.
Nie sądziłam, że fatalne aktorstwo może do tego stopnia poprawiać humor.

Witaj w klubie :) Jedno trzeba chłopakowi przyznać, komikiem jest niezłym, nawet niezamierzenie.

"Zakosek" nijaki jak zawsze, "Wesołek" przezabawny jak nigdy :)

Wesołowski zgrywa takiego twardziela w filmach, a wypada jak cipka bez zarostu.