to idz sobie ogladnij " Zbuntowany Anioł "
Strażnik jest ZAJE##### :-) , szukam napisów do sezonow moze ktos ma?
Bo "Strażnik" to komiks, na dodatek taki który trochę sobie udaje, że komiksem nie jest. Więc ma u mnie jeden, co nie znaczy że nie lubię go oglądać. Czasami lubimy oglądać coś, o czym wiemy że jest bezdennie głupie :) To taka "Drużyna A", tylko mniej świadomie zabawna.
Ten serial przyczynił się do sławy Czaka jako zbawiciela ludzkości. Ostatnio amerykańska TV ma nowego zbawiciela świata, niejakiego Jacka Bauera (o czym pisałam we wczesniejszym poście) ale Jack chodzi w innej wadze. Jack rozwala terrosytów wcale nie z wykopu, strzela ludziom w głowy aż wypływają im mózgi, okazuje emocje, bywa zmęczony i podobno nawet korzysta z toalety (tylko nikt tego na wizji jeszcze nie widział). Bauer jest jak najbardziej na poważnie, a jego brutalna śmierć na koniec serii (pożyjemy zobaczymy, bo serial nadal nagrywają) jest jak najbardziej możliwa - powiedziałabym nawet, że oczekiwana, biorąc pod uwagę, jak scenarzyści "24" koszą po innych ważnych dla fabuły postaciach.
Innymi słowy, żeby przeżywać emocje, współczuć torturowanemu facetowi i być na granicy ataku serca za każdym razem gdy ktoś bierze mojego ulubieńca na muszkę oglądam "24". Na Walkera patrzę, żeby sie porechotać, bo i tak wiadomo, że jak ktoś umrze to raczej nie będzie to bohater którego zdążyłam polubić, tylko jakiś statysta który wypowiedział z dwie linijki tekstu. i tak jest dobrze. "Walker" jest symbolem amerykańskiej tandety telewizyjnej i takie symbole muszą istnieć, żeby nasza TV miała do czego równać. Tylko musimy najpierw znaleźć naszego Czaka...
Lubie nawet kiczowate seriale w stylu Druzyn A, ale Straznik Teksasu jest zwyczajnie nudny jak flaki z olejem. Kazdy odcinek wedlug jednego schematu -ł Łobuzy rozrabiaja, Walker i Murzyn wpadaja do magazynu, natepnie bandziory zaczynaja sie bronic, strzelanina, pare trupów, straznicy teksasu nietknieci, przestepcy martwi...Potem jeszcze jakis watek poboczny ze szkolnymi dilerami i oczywiscie Walker wkracza, obijajac mordy wszystkim na okolo. Same walki tez wedlug jednego scenariusza.
Aktorstwo to najwieksza porazka jaka widzialem w serialu - jesli nie liczyc jakis telenowel.
Wole zobaczyc powtórke MacGyvera bo zdarzaja ciekawe pomysly i jakas oryginalna fabuła od czasu do czasu.
Ja też wolę McGyvera lub Druzynę A. Ten pierwszy bywa pomysłowy, a drużyna nie udaje że to na poważnie (najbardziej to lubię tego faceta granego przez Dwighta Schultza). Rzeczywiście kopaniny Czaka są mało pomysłowe - nakręcono coś z 200 odc. a juz po kilku ma się dość powtarzanego dwukrotnie wykopu po którym każdy czarny charakter musi paść w zwolnionym tempie na glebę. I wszystko to z takim patosem i bez mrugnięcia okiem. Czak po prostu nie ma ludzkich odruchów. Gdzieś tam za tym serialem skrywa się podobno jakaś zbożna idea (narkotykom mówimy nie, biali i czarni są braćmi, i takie tam), ale jest to zwyczajnie kiepsko zrobione. Bardzo kiepsko - dlatego czasami oglądam :) Jak po raz kolejny oglądam Czaka odbywającego wędrówkę duchową do swoich indiańskich przodków parskam śmiechem.
Przestań tak wybrzydzać McGyvera i Drużyna A to seriale w typie lat 80-tych taka naiwna przygoda, Strażnik Teksasu jest kiczowaty i wogle kiepski, ale teraz robią jeszcze bardziej kiczowate serialiki typu Zagubieni czy Skazany na śmierć, cóż amerykańska tandeta jeszcze bardziej tandetna....
Pozdrawiam :)
A wiesz, że całkiem niedawno "cała postępowa część narodu" podnosiła potężny wrzask, że należy zakazać bo zbut brutalny? I przez jakiś czas w polskich telewizjach nie było!
"zbyt brutalny" - dobre!
brutalne to są polskie seriale obyczajowe ciągnące się przez milion odcinków.
one powinny być zakazane....
;)
Wczoraj był odcinek o nauczycielu który handlował w licbazie dragami i gdzie Chuck był dyrektorem szkoły. Pod koniec odcinka, jeden z uczniów ma rozbity ryj i krew.
te odcinki, co się zostały z polskim lektorem są na YT źle ponumerowane.
nie ma w ogóle jednego sezonu, poza tym jest zła kolejność w części odcinków.
reszta została niedawno usunięta, a były wszystkie fajnie ponumerowane, wliczając w to "Wieczór kawalerski", którego Polsat w pierwszej emisji (chyba) zapomniał wyemitować, bo potem na TV4 już ten odcinek się pojawił.
ja jednak wolę oglądać w oryginale, jeśli już.
Knapik świetnie czyta, ale z czasem tłumaczenia, które dostawał stały się niezbyt dokładne. :)