Pojawiają się pomysły Bondów - postacie/kalki - Arnolda, no i sporo rozwiązań zaczerpniętych z Obcego, a nawet kalka z komedii - Szpiedzy tacy jak my oraz nawiązania do kina grozy lat 50 tych.
Nie jest to w sumie złe, poza Arnim - który bije po oczach - dosłownie i w przenośni.
Dla mnie bohaterami są Russian - jako genialni budowniczy. Wybudowali gigantyczną bazę w środku USA, trzymają tam prawdziwą armię z kałachami, i nikt tego nie zauważył, nawet mieszkańcy nie największego miasteczka, na którego terenie to monstrum powstało - szacun towarzysze radzieccy.